Życie polskich opiekunek w Niemczech - problemy i doświadczenia

17 lutego 2017 16:24 / 3 osobom podoba się ten post
A skąd wiesz, że mam problemy z pamięcią i trzeba mi dwukrotnie powtarzać abym nie zapomniała?
17 lutego 2017 16:25 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

A skąd wiesz, że mam problemy z pamięcią i trzeba mi dwukrotnie powtarzać abym nie zapomniała?:-)

Nie,to tylko czkawka...
17 lutego 2017 16:30 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Nie,to tylko czkawka...:-)

Czka Ci się całymi zdaniami? 
17 lutego 2017 16:33 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

Czka Ci się całymi zdaniami?:-) 

No tak,po niemiecku czyli solidnie...
17 lutego 2017 16:37 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

No tak,po niemiecku czyli solidnie...:-)

 Podróże kształcą Przede mną sporo pracy,  bekam cały czas niesolidnie krótko czyli po polsku. Nie mogę się przystosować
17 lutego 2017 16:40 / 7 osobom podoba się ten post
Alina

Prawie się popłakałam ze śmiechu czytając tego posta. Nie wiem skąd Ci się to bierze ale naprawdę marnujesz się w opiece. Masz niesamowity talent. Przyznaję szczerze, że wolałabym Ci nie podpaść bo raczej kiepsko się widzę w słownej woltyżerce z Tobą. Buziole.....a taki miałam kiepski humor. Już nie mam.:-)
Tylko nie bierz mnie sobie na cel.

Prawda?? a dla tych tam co tylko siedza i podgladaja i narzekaja na naszego paolincia mam to i oooooooo! :pomponiara: :fuckyou2:
17 lutego 2017 16:47 / 7 osobom podoba się ten post
EwaR65

Prawda?? :bravo: :bravo: a dla tych tam co tylko siedza i podgladaja i narzekaja na naszego paolincia mam to i oooooooo! :pomponiara: :fuckyou2:

Naprawdę trzeba mieć talent, poczucie humoru oraz sporą dozę inteligencji aby ot tak od ręki coś takiego napisać. Wolę się jednak za dużo nie rozwijać  aby Paweł nie zaczął sobie ze mnie żartów stroić, a  jak wiadomo język ma cięty.
17 lutego 2017 19:01 / 7 osobom podoba się ten post
Frankfurt - przystanek autobusowy przy budowanym dworcu.
Kilka osób czeka na Sindbada. Do jednej z nich podchodzi młody chłopak.
- Pracuje pani jako opiekunka?
- Tak.
- Na czarno czy przez firmę? Bo moja matka na czarno i też jest opiekunką i mało zarabia, straszne złodziejstwo.
Rozmowa trwa kilka minut. Obok rozmawiającej pary przechodzi mężczyzna, któremu z kieszeni wypada zwitek pieniędzy. Idzie dalej, nie zwraca uwagi. Młody chłopak, który rozmawiał z kobietą podnosi pieniądze i szybko wkłada do swojej kieszeni.
Mężczyzna po chwili zawraca i żąda zwrotu jego gotówki.
- Jak mi nie oddacie, wołam policję!! - wrzeszczy.
- Ja mam tylko dwie dychy - proszę - chłopak pokazuje wyjęte z drugiej kieszeni dwa banknoty.
- A Pani ile ma przy sobie, pani pokaże - zwraca się do kobiety.
Ta zaskoczona rozwojem wypadków wyjmuje z kieszeni zwitek własnych pieniędzy. Chłopak bierze, ogląda i po kilku chwilach oddaje. Podjeżdża autokar i kobieta podchodzi do otwartych drzwi, zostawiając kłócących się mężczyzn.
Kobieta już w autobusie przekłada pieniądze z jednej kieszeni do drugiej i... okazuje się, że ma tylko jeden banknot euro na wierzchu, a reszta to stare ruble, pamiętające jeszcze Związek Radziecki. Straciła zarobek z 3 miesięcy.
Dziewczyny, uważajcie proszę na takich cwaniaków!!! Nie ufajcie przypadkowo poznanym ludziom. Ta historia trafiła do mnie na skrzynkę pocztową, a sama znam jeszcze kilka podobnych sytuacji, gdzie dziewczyny traciły pieniądze.
17 lutego 2017 19:30 / 3 osobom podoba się ten post
Malina

Frankfurt - przystanek autobusowy przy budowanym dworcu.
Kilka osób czeka na Sindbada. Do jednej z nich podchodzi młody chłopak.
- Pracuje pani jako opiekunka?
- Tak.
- Na czarno czy przez firmę? Bo moja matka na czarno i też jest opiekunką i mało zarabia, straszne złodziejstwo.
Rozmowa trwa kilka minut. Obok rozmawiającej pary przechodzi mężczyzna, któremu z kieszeni wypada zwitek pieniędzy. Idzie dalej, nie zwraca uwagi. Młody chłopak, który rozmawiał z kobietą podnosi pieniądze i szybko wkłada do swojej kieszeni.
Mężczyzna po chwili zawraca i żąda zwrotu jego gotówki.
- Jak mi nie oddacie, wołam policję!! - wrzeszczy.
- Ja mam tylko dwie dychy - proszę - chłopak pokazuje wyjęte z drugiej kieszeni dwa banknoty.
- A Pani ile ma przy sobie, pani pokaże - zwraca się do kobiety.
Ta zaskoczona rozwojem wypadków wyjmuje z kieszeni zwitek własnych pieniędzy. Chłopak bierze, ogląda i po kilku chwilach oddaje. Podjeżdża autokar i kobieta podchodzi do otwartych drzwi, zostawiając kłócących się mężczyzn.
Kobieta już w autobusie przekłada pieniądze z jednej kieszeni do drugiej i... okazuje się, że ma tylko jeden banknot euro na wierzchu, a reszta to stare ruble, pamiętające jeszcze Związek Radziecki. Straciła zarobek z 3 miesięcy.
Dziewczyny, uważajcie proszę na takich cwaniaków!!! Nie ufajcie przypadkowo poznanym ludziom. Ta historia trafiła do mnie na skrzynkę pocztową, a sama znam jeszcze kilka podobnych sytuacji, gdzie dziewczyny traciły pieniądze.

Malina- dokładnie rok temu w grudniu,w Świecku płakała przy mnie kobieta.W ten sam sposób straciła swoje pieniądze w Dortmundzie./tam miała przesiadkę chyba z Aachen/.Zobaczyła dopiero w Swiecku ,że pod 50 ero są same rosyjskie ruble.Straciła zarobek z 8 tygodni.Uważajcie i tak jak Malina pisze- nie ufajcie przypadkowo poznanym ludziom!!!!
17 lutego 2017 19:46 / 8 osobom podoba się ten post
Alina

Prawie się popłakałam ze śmiechu czytając tego posta. Nie wiem skąd Ci się to bierze ale naprawdę marnujesz się w opiece. Masz niesamowity talent. Przyznaję szczerze, że wolałabym Ci nie podpaść bo raczej kiepsko się widzę w słownej woltyżerce z Tobą. Buziole.....a taki miałam kiepski humor. Już nie mam.:-)
Tylko nie bierz mnie sobie na cel.

Co sie martwisz Alinka... Ja też sie podlizywalam żeby nie obrał sobie mnie za cel... A taka cholera to zawsze coś znajdzie... Czujesz sie niewinna, a on ci wyciągnie jakies dwa "złamane paragrafy.".. Przyjrzysz się i ... faktycznie twoje  
17 lutego 2017 20:10 / 5 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Co sie martwisz Alinka... :lol1: Ja też sie podlizywalam żeby nie obrał sobie mnie za cel... :lol3: A taka cholera to zawsze coś znajdzie... :-) Czujesz sie niewinna, a on ci wyciągnie jakies dwa "złamane paragrafy.".. Przyjrzysz się i ... faktycznie twoje  :-)

No i wyszło szydło z worka. Od tego siedzenia w de zaczyna mi się plątać język rodzimy. Tak mi nie pasowało to ostatnie zdanie, które napisałam " nie bierz mnie sobie na cel". Coś mi w nim nie grało ale nie wiedziałam co. Powinno być  tak jak Ty napisałaś " nie obierz mnie sobie za cel". To tak a propos języka polskiego, a że Paolo potrafi zawsze coś znależć to jestem pewna w 100%.
17 lutego 2017 20:13 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

No i wyszło szydło z worka. Od tego siedzenia w de zaczyna mi się plątać język rodzimy. Tak mi nie pasowało to ostatnie zdanie, które napisałam " nie bierz mnie sobie na cel". Coś mi w nim nie grało ale nie wiedziałam co. Powinno być  tak jak Ty napisałaś " nie obierz mnie sobie za cel". To tak a propos języka polskiego, a że Paolo potrafi zawsze coś znależć to jestem pewna w 100%.

Alinka, Ty się nie bojaj. Nie taki Paolo straszny jak go malują. Fajny facet, z niebanalnym dowcipem i baaardzo ciętym językiem. Język masz tez niezły, więc po cóż rozterki? A jak coś, to obronię Cię własną piersią , choć jestem pewna , że poradzisz sobie sama. Jak z Mamutem dałaś rade, to juz nic Ci nie straszne
17 lutego 2017 20:13 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Co sie martwisz Alinka... :lol1: Ja też sie podlizywalam żeby nie obrał sobie mnie za cel... :lol3: A taka cholera to zawsze coś znajdzie... :-) Czujesz sie niewinna, a on ci wyciągnie jakies dwa "złamane paragrafy.".. Przyjrzysz się i ... faktycznie twoje  :-)

Ty umiesz poskramiać złośnice( ków) Danuto nie całkiem Nowa,obawiać się nie powinnaś nikogo.
17 lutego 2017 20:15 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

No i wyszło szydło z worka. Od tego siedzenia w de zaczyna mi się plątać język rodzimy. Tak mi nie pasowało to ostatnie zdanie, które napisałam " nie bierz mnie sobie na cel". Coś mi w nim nie grało ale nie wiedziałam co. Powinno być  tak jak Ty napisałaś " nie obierz mnie sobie za cel". To tak a propos języka polskiego, a że Paolo potrafi zawsze coś znależć to jestem pewna w 100%.

Alinko kochana,zobacz ile osób samych się podstawia ,żeby być na celniku Gapcia...To wielkie wyróznienie przecie...
17 lutego 2017 20:17 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Alinko kochana,zobacz ile osób samych się podstawia ,żeby być na celniku Gapcia...To wielkie wyróznienie przecie...:lol3:

...i wielki ...wrzód na dupie, dla tych co też by tak chcieli