Komornik a praca

26 stycznia 2017 21:01 / 3 osobom podoba się ten post
Nugatka

Otóż to. Miałam znajomą, którą przekonałam do tego, aby udała się do komornika i ustaliła spłatę w ratach bo rozwiązanie uciekam przed...to na krótką metę i wykończy człowieka psychicznie. Tak jak napisałam, udała się na rozmowę, dogadała się, pracowała legalnie przez firmę w opiece i spłacała, a co najważniejsze, zaczęła w końcu w nocy spać. 

Właśnie w ten sposób załawia się sprawy. Już nawet są reklamy z "Kruka" i innych firm windykacyjnych,oni wszyscy chcą się dogaać,ustalić stałą kwotę spłaty,nikt nie chce bić czy nękać dłużnika.Wiele osób myśli jeszcze zasciankowo,jak komornik to nogi za pas,może mnie nie znajdzie....
26 stycznia 2017 21:11 / 4 osobom podoba się ten post
Dziewczynka.z

Wiecie co ja to chyba nigdy tego nie zrozumiem,jak czytam,że np ktoś pisze,że nie może pracować przez firmę bo ma komornika.Czyli co...?uchyla się od obowiązku spłaty długu..przecież to jest nieuczciwe.
Długi należy spłacać.
Postawmy się np.po drugiej stronie,czyli osoby,która czeka na pieniążki,które właśnie Komornik dla niej ściągnie.
Jak można pożyczyć i nie oddać..............

Różne w życiu są sytuacje.Jak masz do wyboru zapłacić ratę pożyczki czy zapłacić prąd lub kupić jedzenie dzieciom, to co wybierasz?Dopóki się w takiej sytuacji nie znajdzie, oceniać nie ma się prawa.Oczywiście ,powinno się spłacać długi to wie każdy,jednak wiedza  i świadomość tego swoje a życie swoje.I wierz mi, wiem co mówię,aż za dobrze....
26 stycznia 2017 21:29 / 5 osobom podoba się ten post
ewa59

Najlepiej nie pożyczać......Dobry zwyczaj.....nie pozyczaj......Ale są różne sytuacje życiowe i jak się pożyczyło trzeba oddać. I nie ma zmiłuj....

Oj tam....pozyczaj, nie pozyczaj.... Nie oceniajmy nikogo. Zadłuzenie może powstać z biedy, z braku środków na czynsz czy inne świadczenia. Może powstac z powodu nieudanych inwestycji... No kurcze...Wszystkie przyjechały do Demenzlandu zarobic na waciki i egzotyczne podróże???
No bez jaj Panie i Panowie.
26 stycznia 2017 21:32 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Różne w życiu są sytuacje.Jak masz do wyboru zapłacić ratę pożyczki czy zapłacić prąd lub kupić jedzenie dzieciom, to co wybierasz?Dopóki się w takiej sytuacji nie znajdzie, oceniać nie ma się prawa.Oczywiście ,powinno się spłacać długi to wie każdy,jednak wiedza  i świadomość tego swoje a życie swoje.I wierz mi, wiem co mówię,aż za dobrze....

Ok Kasiu,ale ja nie dziwie się sytuacji jak i dlaczego doszło do tego, ze ma sie komornika na glowie,bo wiadomo,że różne sa tego przyczyny,czasami nawet bardzo drastyczne.Mnie bardziej chodziło o to,że jak się już go ma na głowie i pracuje w opiekunkowie to nadal się unika spłacania długów zarabiając juz nie małe wcale pieniądze.Tak mi się wydaje ,może sie mylę ale gdyby tak spłacać chociazby 20zl miesiecznie to w skali roku juz cokolwiek jest ....a przede wszystkim dobra wola dłuznika i nie oceniam kogoś bo nie mam nawet takiego prawa,tak poprostu myśle sobie o co chodzi....
26 stycznia 2017 21:34 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Różne w życiu są sytuacje.Jak masz do wyboru zapłacić ratę pożyczki czy zapłacić prąd lub kupić jedzenie dzieciom, to co wybierasz?Dopóki się w takiej sytuacji nie znajdzie, oceniać nie ma się prawa.Oczywiście ,powinno się spłacać długi to wie każdy,jednak wiedza  i świadomość tego swoje a życie swoje.I wierz mi, wiem co mówię,aż za dobrze....

Przede wszystkim trzeba zadać sobie podstawowe pytanie: czy w tym kraju - da się nie pożyczać?
Pewnie, że się da ... z różnych powodów, ale również z innych - różnych powodów - ludzie pożyczają.
Nie piszcie mi, że nie wiemcie o tym, że najwięksi bogacze mają najwięcej kredytów. (?)
Największe korporacje kręcą się na kredytach.. inwestujesz, zbierasz plony, inwestujesz i tak koło się toczy (o ile się nie wywróci)..
Richard Branson częścieje siedzi w bankach, niż na swojej wyspie..
Tylko z nich nikt się nie śmieje, a prostego człowieka już łatwiej kopnąć w doopę i ocenić!
Don't worry, life is brutal - trzeba sobie radzić, jestem pewna, że dziewczyna, gdyby miała kasę to by oddała. 
26 stycznia 2017 21:43 / 3 osobom podoba się ten post
Dziewczynka.z

Ok Kasiu,ale ja nie dziwie się sytuacji jak i dlaczego doszło do tego, ze ma sie komornika na glowie,bo wiadomo,że różne sa tego przyczyny,czasami nawet bardzo drastyczne.Mnie bardziej chodziło o to,że jak się już go ma na głowie i pracuje w opiekunkowie to nadal się unika spłacania długów zarabiając juz nie małe wcale pieniądze.Tak mi się wydaje ,może sie mylę ale gdyby tak spłacać chociazby 20zl miesiecznie to w skali roku juz cokolwiek jest ....a przede wszystkim dobra wola dłuznika i nie oceniam kogoś bo nie mam nawet takiego prawa,tak poprostu myśle sobie o co chodzi....

Tu mogę się zgodzić,bo jeśli jest z czego moża nawet te 2 dychy,ale jak nie ma......A z tego co koleżanka nam pisze to nie pracuje jeszcze w Opiekunkowie,więc nie sądzę,że ma z czego:(Zresztą ,czasem nawet te 2 dychy dla kogoś może być dużo,choć wydaje się śmieszne.Taka kwota.
26 stycznia 2017 21:54 / 6 osobom podoba się ten post
Pomoc forum2

Przede wszystkim trzeba zadać sobie podstawowe pytanie: czy w tym kraju - da się nie pożyczać?
Pewnie, że się da ... z różnych powodów, ale również z innych - różnych powodów - ludzie pożyczają.
Nie piszcie mi, że nie wiemcie o tym, że najwięksi bogacze mają najwięcej kredytów. (?)
Największe korporacje kręcą się na kredytach.. inwestujesz, zbierasz plony, inwestujesz i tak koło się toczy (o ile się nie wywróci)..
Richard Branson częścieje siedzi w bankach, niż na swojej wyspie..
Tylko z nich nikt się nie śmieje, a prostego człowieka już łatwiej kopnąć w doopę i ocenić!
Don't worry, life is brutal - trzeba sobie radzić, jestem pewna, że dziewczyna, gdyby miała kasę to by oddała. :-)


Tu chodzi raczej o przyzwyczajenie,albo o mentalnośc Polaków. Pracowałam 10 lat w takiej lichwie i znam tok myslenia ludzi. Przychodziła mama z córką do biura i mówiła,że córka własnie dowód odebrała i chciałaby na nią pożyczkę wziąć ,chociaż z 500 zł. Córka 2 miesiące temu zaczęła pracować w Biedronce,więc zaśwadczenie ma. ... Jak można własnemu dziecku,które ledwie wchodzi w dorosłe życie ,juz na starcie fundowac mu potencjalną windykację?

Zresztą nie nam oceniać ludzi zadłużających się byle gdzie, na byle co,niech nie uciekają tylko potem od odpowiedzialności i nie mówią,że taka firma to ma taaakii wielkiii procent ... i będzie dobrze. Długio spłacać trzeba,a jeśli ktoś się uchyla to jakby kogoś okradał. Takie jest moje zdanie.
26 stycznia 2017 22:02 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Tu mogę się zgodzić,bo jeśli jest z czego moża nawet te 2 dychy,ale jak nie ma......A z tego co koleżanka nam pisze to nie pracuje jeszcze w Opiekunkowie,więc nie sądzę,że ma z czego:(Zresztą ,czasem nawet te 2 dychy dla kogoś może być dużo,choć wydaje się śmieszne.Taka kwota.

To ja doczytalam,że pracowala w opiece i to dosyc dlugo,ale nie ważne,generalnie nie sugerowałam sie akurat tylko jej osobą.Być może mam taki lekki niesmak bo znam osoby,które niezle się bawią na koszt innych i jeszcze smieja się im w twarz.Życzę wszystkim ktorzy mają długi zeby z nich wyszli a komornikom żeby ich zawód umarl smiercią naturalną.
Co zaś się tyczy zaciagania długów to jest to w dzisiejszych czasach rzecz naturalna a w niektórych panstwach wrecz wskazana np Niemcy,Dania,są środowiska w ktorych osoba ktora kupuje dom za gotowke uznana zostaje za frajera bo po co ...skoro mozna wziąść kredyt a za gotowke uzywać sobie zycia ,powszechne np tu w De, absolutnie nie mam na mysli Pl u nas to nie przejdzie za duze oprocentowanie w stosunku do zarobków itp
26 stycznia 2017 22:03 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40


Tu chodzi raczej o przyzwyczajenie,albo o mentalnośc Polaków. Pracowałam 10 lat w takiej lichwie i znam tok myslenia ludzi. Przychodziła mama z córką do biura i mówiła,że córka własnie dowód odebrała i chciałaby na nią pożyczkę wziąć ,chociaż z 500 zł. Córka 2 miesiące temu zaczęła pracować w Biedronce,więc zaśwadczenie ma. ... Jak można własnemu dziecku,które ledwie wchodzi w dorosłe życie ,juz na starcie fundowac mu potencjalną windykację?

Zresztą nie nam oceniać ludzi zadłużających się byle gdzie, na byle co,niech nie uciekają tylko potem od odpowiedzialności i nie mówią,że taka firma to ma taaakii wielkiii procent ... i będzie dobrze. Długio spłacać trzeba,a jeśli ktoś się uchyla to jakby kogoś okradał. Takie jest moje zdanie.

Pracowałas w lichwie to wiesz jacy ludzie tam po pożyczki przychodzą.Ale chyba zasadnicza jest różnica między kimś, kto zapożycza się na zagraniczne wczasy/a znam takie osoby/ a kimś kto zapożycza się ,żeby przeżyć do wypłaty np.albo bo nie ma za co wykupić leków/takie też znam/
26 stycznia 2017 22:17 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Pracowałas w lichwie to wiesz jacy ludzie tam po pożyczki przychodzą.Ale chyba zasadnicza jest różnica między kimś, kto zapożycza się na zagraniczne wczasy/a znam takie osoby/ a kimś kto zapożycza się ,żeby przeżyć do wypłaty np.albo bo nie ma za co wykupić leków/takie też znam/

Mogłabym długo opowiadać jacy ludzie ,na co biorą. Przychodziły stałe klientki po pieniądze na rózne cele,np na buty skórzane z Lasockiego ( ) ,albo pani urzędniczka z ZUSu ,która jeden dług goniła drugim,niefrasobliwie trwoniąc pozyczone pieniądze...Nie będę pisać o klientach "sezonowych" pozyczających na książki dla dzieci do szkoły,to było smutne ,ale ci ludzie sumennie spłacali,najczęściej zaraz po wizycie w MOPS-ie ...
Smutne jest też to,że jak ktoś znalazł stałą pracę i mógłby stanąć na nogi ,to własnie przychodził po kolejną pozyczkę bo " będzie teraz z czego spłacać"...Kiedyś było mi bardzo żal pewniej rodziny,matka z dwoma dorosłymi corkami i jedną wnuczką,mieszkająca w zagrzybiałej klitce ,utrzymujące się z emerytury matki i pensji jednej z córek. Zdązyły spłacić jedną pozyczkę,przychodziły po następną,bo zima,bo szkoła,bo cos tam...Poleciałam bezrobotną córkę mojej znajomej,która szukała opieki do chorej matki. Zaczęła pracować ,została zatrudniona na umowę zlecenie przez tą rodzinę i co zrobiła? Przyszla po pozyczkę własnie na buty od Lasockiego...
26 stycznia 2017 22:25 / 7 osobom podoba się ten post
doda1961

Oj tam....pozyczaj, nie pozyczaj.... Nie oceniajmy nikogo. Zadłuzenie może powstać z biedy, z braku środków na czynsz czy inne świadczenia. Może powstac z powodu nieudanych inwestycji... No kurcze...Wszystkie przyjechały do Demenzlandu zarobic na waciki i egzotyczne podróże???
No bez jaj Panie i Panowie.

Nikogo nie oceniam. Napisałam, że jak się pożycza to trzeba oddać. Bez względu na to czy to jest bank czy osoba prywatna. 
27 stycznia 2017 09:41 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Nikogo nie oceniam. Napisałam, że jak się pożycza to trzeba oddać. Bez względu na to czy to jest bank czy osoba prywatna. 

Jestem w Twojej drużynie!
Byłam świadkiem sytuacji gdzie proszono dłużnika o "litosc"i co za tym idzie jakiekolwiek spłaty.Guzik.Nic.Hurtownia splajtowała a pożyczkobiorca/apteka/ probowała ogłosić upadlość.Nie udalo się.Za pożyczki "apteki"dzieci właściciela "rządziły".Dług /ok.2 mln/ nie przepadł-wiem,że banki do pietnastego pokolenia! ścigają dłużników. I powiem szczerze,że nie leję z tego powodu łez.Przerabiałam na własnej skórze-chleb czy rachunek. Nie oceniam. Myślę sobie czasami,że odrobina "pomyślunku"nie zaszkodzi czyli zanim pożyczysz-pomyśl 10x-amen.
22 listopada 2017 17:20 / 1 osobie podoba się ten post
Pomoc forum2

Basia, zmieniam tytuł.
Ty nie szukaj pracy na czarno kobieto!
Tutaj ogłasza się b. dużo firm, poza tym dziewczyny mają już doświadczenie ze swoimi firmami,
coś Tobie z pewnością doradzą.
Na tym portalu nie będzie pracy na czarno, bo jak się dowiem to ban!!!

Edit: a właściwie przenoszę to do innego tematu.

przez agencję każdy komornik Cie znajdzie... nieważne gdzie odprowadzasz składki czy tu czy w Niemczech...
lepiej jechać jednak legalnie...
25 listopada 2017 01:02 / 9 osobom podoba się ten post
Ninka62

przez agencję każdy komornik Cie znajdzie... nieważne gdzie odprowadzasz składki czy tu czy w Niemczech...
lepiej jechać jednak legalnie...

Legalnie...ja tak wyszłam na prostą...poszukałam agencję, gdzie diety były ok. 20 euro na dzień./tego komornik  nie nie może ruszyć, agencje nawet tego nie wykazywała w dochodach, polska wyplaty szła z firmy na konto komornika, dieta była przelewana na konto małżonka /w razie jakby komornik konto moje
zajął/ ,diety i wynagrodzenie polskie stanoiwiły fifty/fifty ok 50 %..np. 2600 pln szło do komornika, 2700 pln zostawało na życiue..raz dwa uporaiśmy się z zadłużeniem..ale musze przyznać, siedziałam wtedy po pół roku w DE aby sprawę skończyć..warto było...jestem czysta..]
 
25 listopada 2017 01:22 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Nikogo nie oceniam. Napisałam, że jak się pożycza to trzeba oddać. Bez względu na to czy to jest bank czy osoba prywatna. 

I tu się z tobą Ewuś zgadzam..z mojego podwórka..kilkadziesiąt lat po śmierci teściowej już jest.jak zmarła,.. szwagierka, której akurat wtedy lepiej sie układało, wystawiła pomnik rodzicom...ja wtedy bez pracy, ale namówiłam męża, weżmy kredyt i oddajmy Danusi...ok, tak zrobiliśmy, w miedzyczasie całkiem na prostej już jesteśmy...młodszy brat, dobra praca TIRY, dzieci z domu wyszy...15 lat nie moze długu oddać..a z jednego miotu są z moim mm jakby nie było...a najlepsze po tych wszystkich swietych wyszło..jakaś tam gadka przy spotkaniu..i wyszło, że zona brata juz kilka lat temu dała mu kasę kasę na uregulowanie sprawy z siostra..i gdzie ta kasa????