tina 100%O to się cieszę,że pozbyłaś się niechcianych gości na komputerze i nie musiałaś bardziej "brutalnych"metod stosować,bo to świństwo potrafi być upierdliwe.
Może dokończę,jak w desperacji usuwałam jednego śmiecia,który tez wżarł mi się w system ,może się komu przyda.Wczoraj napisałam oględnie,bo piesu mój piszczał,że chce wyjść:)
Wlazłam w menegera zadań w procesy,przez tryb awaryjny z dostępem do sieci,odszukałam "zbója" i zatrzymałam proces w menegerze.
Potem otworzyłam panel sterowania i przez ten panel przeszukiwałam dyski i to co było powiązane z infekcją ,usuwałam.
Potem musiałam otworzyć rejestr windowsa poleceniem regedit ,i stamtąd wszystko,co było zainfekowane usunąć.Tak pozbyłam się trwale problemu,bo żaden skaner nie dawał rady.Ale nie życzę nikomu,aby musiał w ten sposób postępować,bo to żmudne ,wkurzające no i myślałam ,że wady wzroku sie nabawie.