Na wyjeździe 37

16 maja 2017 13:58 / 1 osobie podoba się ten post
Lolowa... Masz na wyjeździe...
16 maja 2017 14:29 / 1 osobie podoba się ten post
lolowa

ponieważ czas mnie goni a "na wyjeżdzie " nie pokazuje się --- zapier..... po dopalacze , dale Wam wolną rekę w domysłach -- co kupię ? pa zaraz wracam

16 maja 2017 14:34 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Lolowa... :-) Masz na wyjeździe... :-)

jak wychodzilam nie było , a nie chciało mi się szukac
16 maja 2017 14:56 / 7 osobom podoba się ten post
Poobiedni spacer. Kto chętny? Obiecuję, że będzie fajnie. Dzika łączka, kocyk i może lody w "Manufakturze"?
16 maja 2017 15:50 / 4 osobom podoba się ten post
Pośmiałam sie z Wami i śmigam dalej na rowerku bo mnie wieczór na tej ławce zastanie. 
Do później :)
17 maja 2017 11:32 / 10 osobom podoba się ten post
Wczoraj tak spiekłam się na raka,że dzisiaj na pauzie jadę kupić filtry do opalaniai balsam chłodzący po opalaniu,moja wina ,bo dorwałam sie do słońca,a mam tu ogrom czasu dla siebie...
Dzisiaj już siedzę w cieniu i zaraz po obiadku,wsiadam na rower i jadę w miasto.
Kiedy jechalam tutaj 7 maja w busie poznalam kobietka, jechala po przejściach do swojej córki 3km ode mnie...a córkę jej znam,bo ona z kolei jechała że mną w busie w styczniu....jaki ten świat mały...
Kobieta ta czyli ta matka..,uciekła od faceta z 1 walizka do córki...podałam jej namiary na mojego szefa,który ma sztele w rejonie Stuttgartu i wczoraj powiadomiła mnie,dziekujac,że spotkała w busie Anioła ,który podał jej rękę...było mi niezmiernie miło...od 25 mają ma już sztele od mojego szefa...5 km od córki i 3 km ode mnie....
Fajna kasa,do opieki dziadek...na pewno pojade ją tam odwiedzic jak tam się wdrozy..
Cieszę się,że mogłam komuś pomoc.
17 maja 2017 12:20 / 2 osobom podoba się ten post
Ann1967

Wczoraj tak spiekłam się na raka,że dzisiaj na pauzie jadę kupić filtry do opalaniai balsam chłodzący po opalaniu,moja wina ,bo dorwałam sie do słońca,a mam tu ogrom czasu dla siebie...
Dzisiaj już siedzę w cieniu i zaraz po obiadku,wsiadam na rower i jadę w miasto.
Kiedy jechalam tutaj 7 maja w busie poznalam kobietka, jechala po przejściach do swojej córki 3km ode mnie...a córkę jej znam,bo ona z kolei jechała że mną w busie w styczniu....jaki ten świat mały...
Kobieta ta czyli ta matka..,uciekła od faceta z 1 walizka do córki...podałam jej namiary na mojego szefa,który ma sztele w rejonie Stuttgartu i wczoraj powiadomiła mnie,dziekujac,że spotkała w busie Anioła ,który podał jej rękę...było mi niezmiernie miło...od 25 mają ma już sztele od mojego szefa...5 km od córki i 3 km ode mnie....
Fajna kasa,do opieki dziadek...na pewno pojade ją tam odwiedzic jak tam się wdrozy..
Cieszę się,że mogłam komuś pomoc.

Cudownie Aniu :)
Wiesz że dobro wraca podwójnie 
17 maja 2017 12:35 / 5 osobom podoba się ten post
margaritka59

Poobiedni spacer. Kto chętny? Obiecuję, że będzie fajnie. Dzika łączka, kocyk i może lody w "Manufakturze"?:tak:

Idę z Tobą margaritko59 w marzeniach. Tak naprawdę mam tylko 2 pauzy we wtorki i czwartki po 1 godz. Nie mam tu gdzie chodzi bo 5 ulic na krzyż i Rewe jedyna atrakcja. Poszłam wczoraj 200 m dalej od domu na pola i łąki, znalazłam pieniek rozsiadlam sie, poczytalam ksiazke, wypalilam kilka fajek i wróciłam do domu. I taka to przerwa byla ale pogoda cudowna więc się wystawiam do słońca na balkonie.
17 maja 2017 12:51 / 3 osobom podoba się ten post
Gosiap

Idę z Tobą margaritko59 w marzeniach. Tak naprawdę mam tylko 2 pauzy we wtorki i czwartki po 1 godz. Nie mam tu gdzie chodzi bo 5 ulic na krzyż i Rewe jedyna atrakcja. Poszłam wczoraj 200 m dalej od domu na pola i łąki, znalazłam pieniek rozsiadlam sie, poczytalam ksiazke, wypalilam kilka fajek i wróciłam do domu. I taka to przerwa byla ale pogoda cudowna więc się wystawiam do słońca na balkonie.

Mam fajnie, że mogę włóczyć się wszędzie, gdzie mi się namyśli, ale wszędzie ze swoim" dzieckiem". Przerw też nie mam tyle, ile gwarantuje mi umowa, ale szykuję się do następnej rozmowy na ten temat i mam zapewnioną pomoc agencji jak będą jakieś "ale". Dla mnie, obecnie, to sprawa priorytetowa. A tak wogóle, to usiądźmy na tym kocyku i pogadajmy
17 maja 2017 12:58 / 3 osobom podoba się ten post
Ann1967

Wczoraj tak spiekłam się na raka,że dzisiaj na pauzie jadę kupić filtry do opalaniai balsam chłodzący po opalaniu,moja wina ,bo dorwałam sie do słońca,a mam tu ogrom czasu dla siebie...
Dzisiaj już siedzę w cieniu i zaraz po obiadku,wsiadam na rower i jadę w miasto.
Kiedy jechalam tutaj 7 maja w busie poznalam kobietka, jechala po przejściach do swojej córki 3km ode mnie...a córkę jej znam,bo ona z kolei jechała że mną w busie w styczniu....jaki ten świat mały...
Kobieta ta czyli ta matka..,uciekła od faceta z 1 walizka do córki...podałam jej namiary na mojego szefa,który ma sztele w rejonie Stuttgartu i wczoraj powiadomiła mnie,dziekujac,że spotkała w busie Anioła ,który podał jej rękę...było mi niezmiernie miło...od 25 mają ma już sztele od mojego szefa...5 km od córki i 3 km ode mnie....
Fajna kasa,do opieki dziadek...na pewno pojade ją tam odwiedzic jak tam się wdrozy..
Cieszę się,że mogłam komuś pomoc.

Kochana jesteś -- na tej obczyżnie trzeba sobie pomagac a nie gnoic ---- nie wiem czy pamiętasz mój post o Aniele Hubercie , który mi pomógł z autem ?--- dobro wraca , dlatego sarkazmy i inne głupie docinki są ... ( nie wiem nawet jak to nazwac) , ale zmieniając temat --- Ty  - nasza włoszka tak się spiekłaś ?
17 maja 2017 13:40
Ann1967

Wczoraj tak spiekłam się na raka,że dzisiaj na pauzie jadę kupić filtry do opalaniai balsam chłodzący po opalaniu,moja wina ,bo dorwałam sie do słońca,a mam tu ogrom czasu dla siebie...
Dzisiaj już siedzę w cieniu i zaraz po obiadku,wsiadam na rower i jadę w miasto.
Kiedy jechalam tutaj 7 maja w busie poznalam kobietka, jechala po przejściach do swojej córki 3km ode mnie...a córkę jej znam,bo ona z kolei jechała że mną w busie w styczniu....jaki ten świat mały...
Kobieta ta czyli ta matka..,uciekła od faceta z 1 walizka do córki...podałam jej namiary na mojego szefa,który ma sztele w rejonie Stuttgartu i wczoraj powiadomiła mnie,dziekujac,że spotkała w busie Anioła ,który podał jej rękę...było mi niezmiernie miło...od 25 mają ma już sztele od mojego szefa...5 km od córki i 3 km ode mnie....
Fajna kasa,do opieki dziadek...na pewno pojade ją tam odwiedzic jak tam się wdrozy..
Cieszę się,że mogłam komuś pomoc.

Oj miała kobieta farta, że Ciebie spotkała...
17 maja 2017 14:23 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap

Idę z Tobą margaritko59 w marzeniach. Tak naprawdę mam tylko 2 pauzy we wtorki i czwartki po 1 godz. Nie mam tu gdzie chodzi bo 5 ulic na krzyż i Rewe jedyna atrakcja. Poszłam wczoraj 200 m dalej od domu na pola i łąki, znalazłam pieniek rozsiadlam sie, poczytalam ksiazke, wypalilam kilka fajek i wróciłam do domu. I taka to przerwa byla ale pogoda cudowna więc się wystawiam do słońca na balkonie.

Pauzy tym razem mam, całkiem sporo - 2 x w tyg.ok. 4 godzin, a codziennie 2 godz. Mam czasem problem z zagospodarowaniem tego czasu solo...więc wymyślam sobie jakieś cele spacerowe. Bo bez celu tak jakoś sama nie umiem łazić....
17 maja 2017 15:38 / 4 osobom podoba się ten post
lolowa

Kochana jesteś -- na tej obczyżnie trzeba sobie pomagac a nie gnoic ---- nie wiem czy pamiętasz mój post o Aniele Hubercie , który mi pomógł z autem ?--- dobro wraca , dlatego sarkazmy i inne głupie docinki są ... ( nie wiem nawet jak to nazwac) , ale zmieniając temat --- Ty  - nasza włoszka tak się spiekłaś ?

Tak pamiętam Twoj post,że jakiś polak pomógł Ci z samochodem...
Sytuacja opanowana....z moją opalenizna...zakupiłam wszystkie potrzebne kosmetyki....zahaczyłam  jeszcze o Moden Park i kupiłam 2 koszulki Esprit, była jeszcze fajna torebka ...Ale odpuściłam za droga prawie 70e...pasowałoby mi do szarego włoskiego płaszczyka... 
Jeszcze 1,5 miesiąca pracy,może ją przecenią...






17 maja 2017 19:41 / 15 osobom podoba się ten post
Hej koleżanki po fachu_________nigdy o nic nie prosiłam, ale jutro,kto umie, obojętnie jak umie,proszę trzymać kciuki i pomodlić się za jedną z nas, za pomyślność badania robionego w Nowej Soli.
Dziękuję wam pięknie .
17 maja 2017 19:42 / 4 osobom podoba się ten post
ania37

Hej koleżanki po fachu_________nigdy o nic nie prosiłam, ale jutro,kto umie, obojętnie jak umie,proszę trzymać kciuki i pomodlić się za jedną z nas, za pomyślność badania robionego w Nowej Soli.
Dziękuję wam pięknie .

Trzymam paluchi