Na wyjeździe 37

13 maja 2017 14:34 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Idę wydać jakąś kasę bo znowu zaoszczędzę... :-( Bosze, jak tu daleko do sklepów... 3 km z buta, a przecież przydałoby się jeszcze te szmatki poprzerzucać, zacznę od butów (i pewnie na tym skończę) to może dwie godziny przerwy mi starczy... :lol2:

A ja chodzę po sklepach i nic. Tzn. prawie nic. Prawie każdą pauzę tak spędzam, ale mimo to naprawdę całkiem "dobrze się prowadzę"...
13 maja 2017 15:53 / 7 osobom podoba się ten post
Kobietka

A ja chodzę po sklepach i nic. Tzn. prawie nic. Prawie każdą pauzę tak spędzam, ale mimo to naprawdę całkiem "dobrze się prowadzę"...:oklaski3:

Ja żebym chciała się źle prowadzić to nie mogę... Czysta, żywa dyskryminacja... Porzucała bym sobie troche mięsem, ale Oliwier by mnie bez ostrzeżenia usunął...  Ja  na zakupy to do Chin muszę... na mnie w krajach cywilizowanych nie produkują... 3 km i klnęłam całą drogę... i były wszystkie brzydkie słowa i do teraz mnie trzyma... Skarpetki sobie kupiła to wydałam 3 euro !!!)))
13 maja 2017 15:56 / 2 osobom podoba się ten post
A ja mam Reisefiber już,,,,,,,,,,
13 maja 2017 16:06 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja żebym chciała się źle prowadzić to nie mogę... :strzela z bicza: Czysta, żywa dyskryminacja... :strzela z bicza: Porzucała bym sobie troche mięsem, ale Oliwier by mnie bez ostrzeżenia usunął...  Ja  na zakupy to do Chin muszę... na mnie w krajach cywilizowanych nie produkują... :strzela z bicza: 3 km i klnęłam całą drogę... i były wszystkie brzydkie słowa i do teraz mnie trzyma... :strzela z bicza: Skarpetki sobie kupiła to wydałam 3 euro !!!)))

Droga koleżanko, złość urodzie, tudzież zdrowiu szkodzi. Spacer ukoi nerwy, bowiem pogoda idealna.
13 maja 2017 16:19 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja żebym chciała się źle prowadzić to nie mogę... :strzela z bicza: Czysta, żywa dyskryminacja... :strzela z bicza: Porzucała bym sobie troche mięsem, ale Oliwier by mnie bez ostrzeżenia usunął...  Ja  na zakupy to do Chin muszę... na mnie w krajach cywilizowanych nie produkują... :strzela z bicza: 3 km i klnęłam całą drogę... i były wszystkie brzydkie słowa i do teraz mnie trzyma... :strzela z bicza: Skarpetki sobie kupiła to wydałam 3 euro !!!)))

Zaszalalaś okrutnie.....
13 maja 2017 16:29 / 5 osobom podoba się ten post
Rambo8

Droga koleżanko, złość urodzie, tudzież zdrowiu szkodzi. Spacer ukoi nerwy, bowiem pogoda idealna.

Rambo i jeszcze Ty mnie będziesz denerwować... Jakbyś nosił rozmiar buta 34 lub 35 i na Ciebie by nie produkowali.., i musiał sobie kupować różowe lub tym podobne sandałki w kwiatki, motylki, gwiazdki i to do tego na płaskim to tez byś się wkurzał... A dzisiaj z możliwego wyboru (na dziecinnym) miałam 2 pary, ale 35 było za duże a 33 za małe... Rozmiaru 34 akurat nie było Ciepło się zrobiło, a adidasy już mam ... też kupione na dziecinnym... Powrót z polowania na buty był fatalny, spacer nie ukoił mioich nerwów...Wieczorem idę na grila... może mi przejdzie...
13 maja 2017 16:37 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Rambo i jeszcze Ty mnie będziesz denerwować... :nie wolno: Jakbyś nosił rozmiar buta 34 lub 35 i na Ciebie by nie produkowali.., i musiał sobie kupować różowe lub tym podobne sandałki w kwiatki, motylki, gwiazdki i to do tego na płaskim to tez byś się wkurzał... A dzisiaj z możliwego wyboru (na dziecinnym) miałam 2 pary, ale 35 było za duże a 33 za małe... :nerwowy2: Rozmiaru 34 akurat nie było :krzyczy: Ciepło się zrobiło, a adidasy już mam ... też kupione na dziecinnym... :stres: Powrót z polowania na buty był fatalny, spacer nie ukoił mioich nerwów...Wieczorem idę na grila... może mi przejdzie... :-)

Wirtualny Muszę przyznać, iż nie mam podobnego problemu, aczkolwiek proszę poszukać odpowiedniego sklepu. Moja babcia jest filigranowej urody, nosi mokasyny oraz sandały, które kupuje na osiedlowym placu lub w prywatnym sklepie obuwniczym.
13 maja 2017 16:52 / 1 osobie podoba się ten post
Rambo8

Wirtualny :buziaki1: Muszę przyznać, iż nie mam podobnego problemu, aczkolwiek proszę poszukać odpowiedniego sklepu. Moja babcia jest filigranowej urody, nosi mokasyny oraz sandały, które kupuje na osiedlowym placu lub w prywatnym sklepie obuwniczym.

U nas Ryłko robi na mnie ... choć nie za często. Ostatnie kosztowały 400 zł, ale mają pozłacaną klamerkę bez pozłacanej klamerki nie było... Do de takich butów już nie wożę.., bo mnie kiedyś w nich pdp z demencją wyciągnął na spacer do lasu.., a tam było błoto.  Kiedyś we Wrocławiu na ul. Więziennej był jedyny szewc, który robił mi buty bo miał tak małe kopyto.., ale go już nie ma. Na placach nigdy nie wylukałam nic mniejszego niż 36... Są już małe i mozna kupić przez internet, ale wszystkie  (no prawie), które tak kupiłam nie nadawały się do chodzenia bo były niewygodne... Buty wolę kupować osobiście...))))
13 maja 2017 17:11 / 1 osobie podoba się ten post
Kobietka

A ja chodzę po sklepach i nic. Tzn. prawie nic. Prawie każdą pauzę tak spędzam, ale mimo to naprawdę całkiem "dobrze się prowadzę"...:oklaski3:

Jak Ty kobietko to robisz?
Ja tylko dzisiaj niechcacy wydałam 50. 
Jestem pełna podziwu :)
13 maja 2017 17:27 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

A ja mam Reisefiber :zaklopotanie: już,,,,,,,,,,

A ja mam  "Frei-zeit-fiber" . Już , tylko tknąć i wybije ta godzina 
13 maja 2017 17:27 / 7 osobom podoba się ten post
Pojechałam dzisiaj po ciasto do cukierni, ale zajrzałam też na kwiatowy targ i nie mogłam się oprzeć,kupiłam pelargonie,aksamitki,betonie, lobele,drobne petunie. Po pauzie babkę na taras,a ja bawiłam się w ogrodnika,bo kocham kwiaty. Przed wejściem do domu i na tarasie jest pięknie,a Gwiazda szczęśliwa..
Teraz w całym domu pachnie włoskimi zapachami...zrobiłam sama pizze i piecze się w piekarniku na kolację...
I tak mi minęła ekspresowo sobota..
13 maja 2017 17:38 / 1 osobie podoba się ten post
Ann1967

Pojechałam dzisiaj po ciasto do cukierni, ale zajrzałam też na kwiatowy targ i nie mogłam się oprzeć,kupiłam pelargonie,aksamitki,betonie, lobele,drobne petunie. Po pauzie babkę na taras,a ja bawiłam się w ogrodnika,bo kocham kwiaty. Przed wejściem do domu i na tarasie jest pięknie,a Gwiazda szczęśliwa..
Teraz w całym domu pachnie włoskimi zapachami...zrobiłam sama pizze i piecze się w piekarniku na kolację...
I tak mi minęła ekspresowo sobota..

Super, , super, super.
13 maja 2017 17:39 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

A ja mam  "Frei-zeit-fiber" :hejka:. Już , tylko tknąć i wybije ta godzina :yahoo::super1::ferrari::radosc1:

To szczęśliwej podróży, bezpiecznej życzę
13 maja 2017 18:06 / 1 osobie podoba się ten post
Ona_Lisa

To szczęśliwej podróży, bezpiecznej życzę :ferrari:

Dzięki i Tobie też "szczęśliwości "życzę . Ja, jutro na powrót, stawiam się do pracy
13 maja 2017 18:09
margaritka59

Dzięki i Tobie też "szczęśliwości "życzę :buziaki2:. Ja, jutro na powrót, stawiam się do pracy:tak:

Dziękuję