Na wyjeździe 37

10 marca 2017 15:58 / 8 osobom podoba się ten post
doda1961

Nie padłam:-), choć lekko nie było :-), natomiast odnoszę wrażenie , że...lekko mnie ubyło...no może jakieś 30 dkg :-)

Ja jak się umyję porządnie to tak też ze 30 dkg jest mnie mniej.
10 marca 2017 16:00 / 7 osobom podoba się ten post
teresadd

Ja jak się umyję porządnie to tak też ze 30 dkg jest mnie mniej.:lol3:

Ja jak sie rozbiore to mnie mniej jest nawet wiecej
11 marca 2017 08:05 / 8 osobom podoba się ten post
Ciężki dzień przede mną, a szczególnie przedpołudnie.

To,że pdp w weekendy zrywa się z łóżka wcześniej to norma, ale dziś to już przeszła samą siebie.

Ja budzę się zawsze około 6, do 6:30 sobie leżę...potem toaleta...spokojnie kawka...Ona wstaje po 7.

Dziś...przed 6 budzi mnie światło w toalecie...Ok, myślę sobie- wróci do łóżka i jeszcze dośpi...
Gdzie tam! Już pełne poranne ablucje...ja uziemiona w pokoju, bo łazienka wspólna...ani się umyć, ani załatwic...
Wychodzi z WC, łypie,że ja jeszcze w proszku, już czeka na pomoc przy ubieraniu...
Ogarnęłam to jakoś...nici ze spokojnej kawy w miłym (moim) towarzystwie...
Przy śniadaniu też narzekanie,że nie ma apetytu, bo jest za wcześnie, co nie przeszkodziło jej wsunąć 3 kromek chleba.
Nie lubię takich poranków.

A wszystko przez to,że zaplanowała dziś spacer na cmentarz...kwiaciarnię otwierają o 10:00- nie można się spóźnić...
Podkreślam,że ona nie ma demencji, AL- NIC.

W czwartek jechałyśmy na obiad do restauracji na 12:00... Od rana siedziała przy oknie kompletnie gotowa (no, płaszcz ubrała około 10) czekając na syna, który miał po nas przyjechać.
11 marca 2017 09:15 / 7 osobom podoba się ten post
lolowa

no --- kobieta to moze miec orgazm nawet na rowerze z siodelkiem --- nas emocje grzeja

To muszę codziennie jeżdzić, bez względu na pogodę 
11 marca 2017 09:30 / 8 osobom podoba się ten post
Mycha

To muszę codziennie jeżdzić, bez względu na pogodę :lol1:

Ja tam wolę energiczny spacerek ....przy okazji może się kiedyś " coś na żywo " trafi ......tak się rozmarzyłam jakoś dzisiaj ...Wczoraj dół a dziś euforia
 I to za niedługo ruszę w teren . Śniadanko już na dole wpałaszowałam ...nie mogłam się oprzeć , bo Andreyka świeżuchne pieczywo z piekarni przyniosła ... Precelki jeszcze ciepłe ..z masełkiem ...pychota . Ta cholernica albo dba tak o mnie ...albo ?albo boi się , żebym na tych spacerniakach za dużo na wadze nie utraciła ? ....Nieważne , ważne , że bardzo dobrze odżywia i tylko to się liczy ..... Na obiad już " osoś " z zamrażarki wyciagnięty , coby odtajał ...." blumenkohlek " świeżutki aż się do mnie usmiechał i oczkiem mrugał ...nawet ...Kurde , że ten czas na tych wczasach tak popitala ! Dziś już minęło 6 tygodni ...nawet nie wiem kiedy ? ....i skończy sie dobre , trza będzie przy garach w kuchni postać 
11 marca 2017 09:38 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ja tam wolę energiczny spacerek ....przy okazji może się kiedyś " coś na żywo " trafi ......tak się rozmarzyłam jakoś dzisiaj ...Wczoraj dół a dziś euforia :-)
 I to za niedługo ruszę w teren . Śniadanko już na dole wpałaszowałam ...nie mogłam się oprzeć , bo Andreyka świeżuchne pieczywo z piekarni przyniosła ... Precelki jeszcze ciepłe ..z masełkiem ...pychota . Ta cholernica albo dba tak o mnie ...albo ?albo boi się , żebym na tych spacerniakach za dużo na wadze nie utraciła ? ....Nieważne , ważne , że bardzo dobrze odżywia i tylko to się liczy ..... Na obiad już " osoś " z zamrażarki wyciagnięty , coby odtajał ...." blumenkohlek " świeżutki aż się do mnie usmiechał i oczkiem mrugał ...nawet ...Kurde , że ten czas na tych wczasach tak popitala ! Dziś już minęło 6 tygodni ...nawet nie wiem kiedy ? ....i skończy sie dobre , trza będzie przy garach w kuchni postać :placz3::lol3:

Gadzina jedna)), za dobrze Ty nie masz? Kurcze ja to sama musiałam dziś dygać po bułeczki serowe)) Widać ,żeś Ty cenny nabytek jest ,to i Andrea dba o Ciebie ,bo takiej jak Ty to ze świecą szukać)))
11 marca 2017 09:42 / 8 osobom podoba się ten post
basiaim

Ciężki dzień przede mną, a szczególnie przedpołudnie.

To,że pdp w weekendy zrywa się z łóżka wcześniej to norma, ale dziś to już przeszła samą siebie.

Ja budzę się zawsze około 6, do 6:30 sobie leżę...potem toaleta...spokojnie kawka...Ona wstaje po 7.

Dziś...przed 6 budzi mnie światło w toalecie...Ok, myślę sobie- wróci do łóżka i jeszcze dośpi...
Gdzie tam! Już pełne poranne ablucje...ja uziemiona w pokoju, bo łazienka wspólna...ani się umyć, ani załatwic...
Wychodzi z WC, łypie,że ja jeszcze w proszku, już czeka na pomoc przy ubieraniu...
Ogarnęłam to jakoś...nici ze spokojnej kawy w miłym (moim) towarzystwie...
Przy śniadaniu też narzekanie,że nie ma apetytu, bo jest za wcześnie, co nie przeszkodziło jej wsunąć 3 kromek chleba.
Nie lubię takich poranków.

A wszystko przez to,że zaplanowała dziś spacer na cmentarz...kwiaciarnię otwierają o 10:00- nie można się spóźnić...
Podkreślam,że ona nie ma demencji, AL- NIC.

W czwartek jechałyśmy na obiad do restauracji na 12:00... Od rana siedziała przy oknie kompletnie gotowa (no, płaszcz ubrała około 10) czekając na syna, który miał po nas przyjechać.

Ja rozumiem Cię w 100 % !!
 Którejś soboty Syn spóźniał się tak bardzo, że postanowiłam podać obiad Pdp. Pół godziny nadawała, ze to nie dobre, że ona tego nie lubi, że głodna nie jest.
Przyjechał syn - odgrzałam wszystko, podałam - Pdp wychwala pod niebiosa, jakie to pyszne, i że ona codziennie mogłaby to jeść. I zjadła dwie swoje zwykłe porcje.
Sama mówi, że je jak ptaszek - taaaa - czyli tyle samo, ile waży.
Dziś też mamy wizytę syna - Pdp wstała wcześniej i już od 7 spaceruje od okna, do okna. I tak będzie do 13:30.
11 marca 2017 09:57 / 9 osobom podoba się ten post
magdzie

Gadzina jedna)), za dobrze Ty nie masz? Kurcze ja to sama musiałam dziś dygać po bułeczki serowe)) Widać ,żeś Ty cenny nabytek jest ,to i Andrea dba o Ciebie ,bo takiej jak Ty to ze świecą szukać)))

Nabytek , czy nie ...wsio rawno ..ważne , że dbają ... Serduszko Ty moje ...moja Ty druga połóweczko  jabłuszka ...albo pół flaszencji z % niech Ci będzie ...Gdybyś to Ty była na moim miejscu , czy druga , czy piętnasta to też by Ci dogadzano ze wszystkich stron ....Żeby za słodko nie było to powiem , że Andrea...pyszczata to jest , nie ma to tamto .Opier....opierniczyć też potrafi ...ale jak ja " najdzie " ....Za to serce ma przez duże " S " ...na dłoni . Ona się wscieka jak ją nazwę " szefową " , czy " władzą " ...trudno , niech się wścieka , ale załatwić wszystko " na plus " potrafi ...no to jak inaczej nazwać do cholery ...i to jaśnistej ? .....Dziewczęta jej słuchaja jak jakiejś wyroczni ....zapatrzone w nią jak w obrazek , bo " ONA jest ICH " od poczatku , od zawsze .....a ja przy tym mam RAJ , bo je tak wyszkoliła , że co zdanie to " Barbara to , Barbara tamto ....Barbara bardzo mi pomaga " i takie tam inne bzdety ( dla innych ) , ale w całokształcie to jest bardzo ważne , bo PDP-ne wiedzą , że beze mnie ani rusz i na każdym kroku okazują mi swoją sympatię ...a w pracy to jest bardzo miłe i pomaga wytworzyć jakąs chemię ... Nawet takie głupstwo niby z któregoś dnia : Andrea pomogła im w położeniu się do łóżek i zapowiedziała , że ona idzie na górę a Barbara zaraz zejdzie na dół , na szychtę ...... Dobra Siostra nie położyła się do łóżka , tylko na nim siedziała , bo się bała , że zaśnie szybko i nie zdąży powiedzieć mi " hallo Barbara " na powitanie .... Niby takie nic ...niby śmieszne , ale to jest bardzo miłe jak się wie , że ktoś na nas czeka z pozdrowieniem .
11 marca 2017 10:39 / 8 osobom podoba się ten post
Dzisiaj dopilnowalam podania melperonu do lozka. I sprawnie wszystko poszlo- bylo mycie ubieranie sniadanie - bez zadnego wariactwa. Teraz ja czytam, POD gazety wędruje, on nic nie rozumie ale jest miły grzeczny uśmiecha się jabłuszko podskubuje. Pójdę z nim nawet na spacerek przed obiadem.
11 marca 2017 11:26 / 7 osobom podoba się ten post
No i pierwsze starcie miałam.Rano zadzwoniła córka pdp i rozmawiałam z nią chwilę ,gdyż babcia była zajęta nadzorowanie kąpieli dziadka ( robi tak zawsze ,jak ktoś przychodzi tu pierwszy raz)No i powiedziałam ,że nie ma innego tematu od czwartku ,jak te przeklęte czujniki dymu.Ona wie jaka jest jej mama ,że z igły robi widły,że wynajduje sobie problemy.Zadzwonila za godzinę i opierdzielila mamę,że jak się tak będzie zachowywać ,to ja tu nie wrócę i nikt z nią dłużej nie wytrzyma.Babcia pretensje do mnie ,że cokolwiek powiedziałam ,że powinnam tylko przytakiwac i takie tam.Mysle dlaczego? Toc twoja córka ,powinna wiedzieć co się tu dzieje ,że sielanki tu takiej nie ma .A ta dalej swoje,więc ze spokojem oznajmia,że jak jutro przyjedzie to powiem ,żeby następnym razem nie pytała się o swoją mamą,gdyż ona ma pretensje do mnie ,że coś mówię.Babcia zmiekla)), zaczęła przedstawienie jaka to ona pokrzywdzona ,prosząc mnie abym jutro tego nie mówiła ,( ewidentnie boi się córki,która czasem ja do pionu stawia ), czasem ktoś musi ,bo kota można dostać))
11 marca 2017 11:53 / 3 osobom podoba się ten post
Moja Elfi znów w nocy "nagrzeszyła" pożerając pomarańczkę z jogurtem.I znów problemy:(Oj,niepoprawna dziewczyna ,niepoprawna.W ramach pokuty ostatnie 2 sztuki wywaliła do kubła i od razu sama wyniosła na śmietnik:)Żeby jej nie kusiło:)
Dzień piękny,po drzemce planuję spacerek kolejny ,dziś w inną stronę:)Posiłkując się wujaszkiem Google ustaliłam gdzie są interesujące mnie sklepy i ruszam na poszukiwania:)A nuż się coś trafi ciekawego do kupienia:)
11 marca 2017 13:09 / 4 osobom podoba się ten post
Mieć drzemkę a potem sobie bez pośpiechu polazic po sklepach. Następną pracę też taka mam mieć. Idę do ogrodu posiedzieć. Pocczytam Was trochę wypije kawę i zjem czekoladę do 15.00 luz blus. Wizyta syna nie doszła do skutku jutro będzie. Żona szykuje specjały. Jej kuchnia jest smaczna.
11 marca 2017 13:30 / 8 osobom podoba się ten post
....a kto to swe oczka piękne po próżnicy  męczy czytaniem ? Na spacerek podobnoż miał sie pójść .....wiosna w pełnym ( prawie ) rozkwicie , słoneczko przygrzewa .....mróweczków czas poszukać , coby było kogo pozdrawiać a nie tylko laptop i laptop 
11 marca 2017 13:36 / 6 osobom podoba się ten post
władza musi być bo by nastała anarchia i bezhołowie 
11 marca 2017 15:55 / 4 osobom podoba się ten post
EwaR65

Nie moge!!! musze hahahahahhahaha!!!! :lol3: rycze ze smiechu bo to mnie rozbawilo! :lol1: tyz chce miec takie emocje hahahahahaha!!! :zaskoczenie1:

Nie rycz zazdrośnico ze śmiechu tylko łap się za rower