Wielkanoc w DE

19 marca 2018 20:35 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

A ja sobie tu naprawdę odpocznę przez święta.Zero gotowania,odwiedzin ,tylko Pdp przypilnować żeby zjadł ,umył się.Cisza spokój.Wielkanoc jest laitowa w De.

Też miałam nie jedne świeta na wyjeździe . Taka praca . Gorzej z BN, w te świeta inaczej sie człowiek czuje w obcym domu .
19 marca 2018 20:56
Margarette51

czy pojechalybyscie na swieta wielkanocne bez bonusow swiatecznych i za 1150 euro dojednej osoby i lekkiego zlecenia?

NIE.
19 marca 2018 21:03
Margarette51

czy pojechalybyscie na swieta wielkanocne bez bonusow swiatecznych i za 1150 euro dojednej osoby i lekkiego zlecenia?

Wszystko zależy od okoliczności. Gdybym pracowała za taka kasę i wypadłyby mi świeta to tak, pojechałabym. Bo przecież to jest praca i ktoś musi pracować . Chyba, że pracę traktuje sie jako wyjazd " kiedy mi sie chce " . To święta w domu.
19 marca 2018 22:31 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

A ja sobie tu naprawdę odpocznę przez święta.Zero gotowania,odwiedzin ,tylko Pdp przypilnować żeby zjadł ,umył się.Cisza spokój.Wielkanoc jest laitowa w De.

Oddam corke dziadkow w dobre rece -na 2 dni swiat.Bierzesz? Doplace.
20 marca 2018 10:37 / 1 osobie podoba się ten post
ewelincia

Te swieta daloby sie przezyc z podopiecznym,nawet daloby sie zrobic namiastke naszej tradycji,gorzej jak rodzinka przyjezdza i ani wolnosci,ani swiat.

E tam samemu też żadne święta. :zW towarzystwie szybciej zlecą byle w portfelu się zgadzało.
20 marca 2018 10:41 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Wszystko zależy od okoliczności. Gdybym pracowała za taka kasę i wypadłyby mi świeta to tak, pojechałabym. Bo przecież to jest praca i ktoś musi pracować . Chyba, że pracę traktuje sie jako wyjazd " kiedy mi sie chce " . To święta w domu.

No raczej jeszcze możemy wybrać datę wyjazdu, gorzej jest z datą powrotu.
20 marca 2018 11:23 / 2 osobom podoba się ten post
Mariakwiecien

No raczej jeszcze możemy wybrać datę wyjazdu, gorzej jest z datą powrotu.

Tak właśnie jest. Trzeba opiekę traktowć jako pracę a nie dodatkowe zatrudnienie. Nie zawodzić, to i same się nie zawiedziemy .
21 marca 2018 10:45 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Tak właśnie jest. Trzeba opiekę traktowć jako pracę a nie dodatkowe zatrudnienie. Nie zawodzić, to i same się nie zawiedziemy .

Chyba każdy traktuje to zajęciee jak pracę.
Dla mnie to praca, czasami stresująca, a co innego zrobię?
Już się z tym pogodziłam, wolę zarobić niż gryźć beton za marne grosze. Teraz nie wyobrażam sobie polskiej pensji.
21 marca 2018 15:32 / 1 osobie podoba się ten post
Mariakwiecien

Chyba każdy traktuje to zajęciee jak pracę.
Dla mnie to praca, czasami stresująca, a co innego zrobię?
Już się z tym pogodziłam, wolę zarobić niż gryźć beton za marne grosze. Teraz nie wyobrażam sobie polskiej pensji. :strach na wroble:

No nie wiem czy każdy . Ja wyjeżdżam, bo chcę jechać, nie zmuszam się . 
22 marca 2018 11:00 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

No nie wiem czy każdy . Ja wyjeżdżam, bo chcę jechać, nie zmuszam się . 

Też nie zmuszam się.  
Jak już zdecydowałam się wyjeżdżać musiałam zmienić nastawienie.
22 marca 2018 13:02 / 3 osobom podoba się ten post
Mariakwiecien

Też nie zmuszam się. :sciana: 
Jak już zdecydowałam się wyjeżdżać musiałam zmienić nastawienie. :na zgode:

Dokładnie. Podoba mi się takie myślenie. Jak jestem w domu staram się wykorzystać czas jak najlepiej. I wiecie co? Odkąd wyjeżdżam (1,5 roku, wcześniej też Niemcy ale zmywak w hotelu- dużo lepiej płatne, ale szkoda zdrowia- stres, nieludzkie tempo, organizm siada) to spotykam się z rodziną i znajomymi częściej. Dzwonię też po przyjeździe tu i tam,  dużo rozmawiam.
Świąt szkoda, ale chciałam wyjechać po moim falstarcie szybko i wiedziałam, że Wielkanoc bedzie tu. Trudno, nie mogłam czekać do kwietnia.
Na razie wiem, że babcia święci jajka i chleb, co jeszcze, to zobaczę jak koszyk przygotuje. Kościół jest pod nosem, to się przespacerujemy, po szpitalu ładnie dochodzi do siebie. Bo o rolatorze nie ma mowy- do tej pory samodzielna i jak tylko na niego patrzy, to się krzywi.
25 marca 2018 21:11 / 1 osobie podoba się ten post
Jak wyglada Wielkanoc w DE? Swieci sie pokarmy. Jakie potrawy sie szykuje. Czy w DE tez jest taka "tradycja", ze stoly sie uginaja od jedzenia? Od kiedy sklepy sa nieczynne? Czy sobie odpuscic i tak jak codzien szykowac tylko sniadanie, obiad i kolacje? Dziekuje za wszystkie cenne wskazowki, ktore mam nadzieje tutaj otrzymac. 
25 marca 2018 21:26 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Jak wyglada Wielkanoc w DE? Swieci sie pokarmy. Jakie potrawy sie szykuje. Czy w DE tez jest taka "tradycja", ze stoly sie uginaja od jedzenia? Od kiedy sklepy sa nieczynne? Czy sobie odpuscic i tak jak codzien szykowac tylko sniadanie, obiad i kolacje? Dziekuje za wszystkie cenne wskazowki, ktore mam nadzieje tutaj otrzymac. :-)

ja byłam na zeszłe świeta to normalnie było. jajka się świeci, chyba na Rezurekcji. Wielki Piatek jest dniem wolnym od pracy. Stoły uginają się od jedzenia? nie, nie u Niemców. Az raptem na kawę pojechaliśmy i ciasto do syna.... 
25 marca 2018 21:27 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Jak wyglada Wielkanoc w DE? Swieci sie pokarmy. Jakie potrawy sie szykuje. Czy w DE tez jest taka "tradycja", ze stoly sie uginaja od jedzenia? Od kiedy sklepy sa nieczynne? Czy sobie odpuscic i tak jak codzien szykowac tylko sniadanie, obiad i kolacje? Dziekuje za wszystkie cenne wskazowki, ktore mam nadzieje tutaj otrzymac. :-)

U nas na sniadanie bedzie po 1 jajku gotowanym i po kawalku ciasta upieczonego w formie baranka.Tak jadaja od lat.
Obiadow nie jedza,kolacja w restauracji.Rozpusta jak sie patrzy 
Ja sobie ugotuje bigos,moze zrobie salatke warzywna.Moge ugotowac co chce,ale po co ?Oni swietuja na swoj sposob wiec sie dostosuje.
25 marca 2018 21:43 / 3 osobom podoba się ten post
Babcia powiedziała, że w niedzielę? idziemy święcić jajka, mięso i chleb. Jutro robimy pierniki, wtorek bezmięsny, we czwartek kupuję w mięsnym malowane jajka (tam jest mięso, makarony, przyprawy i jajka), w piekarni babkę (niedużą). Ma być zupa, schabowe (ona robi, ja jej będę pomagać) i tyle. Od siebie zrobię faszerowane jajka, bo lubię a są pieczarki. Nic jeszcze nie zaczęła stroić i nie wiem, czy będzie. Na razie ustalenia świąteczne takie jak napisałam. W ogródkach widziałam obwieszone kolorowymi jajkami drzewka.