Prace dodatkowe pomocy

05 kwietnia 2017 15:52 / 10 osobom podoba się ten post
Bardzo dobrze powiedziałaś Mielenko.
U mojej pdp przychodzi ogrodnik ,jest on z Ukrainy,babcia mu płaci za 4 h w ogrodzie 50 ojro.
Za mycie okien zapłaciła panu za 1,5 h 50 ojro i nie ważne ile okien w tym czasie umył ,jeszcze babcia zadowolona że tak mało zapłaciła )) A co do sprzątania ,to do córki babci przychodzi Polka która bierze 12,5 za h ,kręcą niby nosem ,że nie 10 ,ale biorą ja bo są zadowoleni.))
Pewnie może ktoś powiedzieć ,że i za 5 ojro posprząta,umyje ,bo lepsze coś jak nic ,ale nie można się dać tak wykorzystać.Dobry uczciwy Niemiec zapłaci dobrze i nie będzie kręcił nosem,bo wie że to ciężka robota.
05 kwietnia 2017 17:03 / 8 osobom podoba się ten post
MilenkaK

My już z dziadkiem po obiadku więc korzystając z chwili wytchnienia piszę dalej. Okazało się,że rodzina w zamian za siedzenie z dziadkiem podczas mojej pracy dla niej chce właśnie te stawki niższe bo oni też czas na dziadka wtedy poświęcają. Jestem w kropce,czekam na ich decyzje w sprawie cen, nie obniże ich a najwyżej nie przyjmę tej pracy,zadługo im zajmuje to zastanawianie się.

Milenko!

W Niemczech obowiązuje coś takiego jak mindestlohn czyli płaca minimalna, która dla każdej branży jest inna. Za sprzątanie nie bierze nikt mniej niż 12,5 euro za godzinę ( bez rachunku). Mycie okien ma swoją oddzielną stawkę, której niestety nie znam. Za pracę w ogrodzie, każdy ogrodnik, którego babcia zatrudniała, a przez 2,5 roku jak tu pracuję przewinęło się 3 nie wziął mniej niż 20 euro za godzinę  (oczywiście bez rachunku). 
05 kwietnia 2017 17:15 / 8 osobom podoba się ten post
MilenkaK

My już z dziadkiem po obiadku więc korzystając z chwili wytchnienia piszę dalej. Okazało się,że rodzina w zamian za siedzenie z dziadkiem podczas mojej pracy dla niej chce właśnie te stawki niższe bo oni też czas na dziadka wtedy poświęcają. Jestem w kropce,czekam na ich decyzje w sprawie cen, nie obniże ich a najwyżej nie przyjmę tej pracy,zadługo im zajmuje to zastanawianie się.

Milena,daj Ty sobie spokój  z tymi puckami.Jeszcze się ojrasów nachapiesz.Jakaś ta propozycja mocno zagmatwana ,narobisz się jak dzika swinia a gówno zarobisz.Jeszcze Ci roboty w trakcie dowalą ,że dziadka wcale ogladać nie będziesz tylko zasuwać za płotem.Żeby potem w Poskarżyjkach nie było.....
05 kwietnia 2017 17:20 / 10 osobom podoba się ten post
kasia63

Milena,daj Ty sobie spokój  z tymi puckami.Jeszcze się ojrasów nachapiesz.Jakaś ta propozycja mocno zagmatwana ,narobisz się jak dzika swinia a gówno zarobisz.Jeszcze Ci roboty w trakcie dowalą ,że dziadka wcale ogladać nie będziesz tylko zasuwać za płotem.Żeby potem w Poskarżyjkach nie było.....

Jak zwykle Kasiu popieram to co napisałaś. Ja dałabym sobie spokój. Po jaką cholerę robić z siebie niewolnicę. Wiadomo, że u nich tylko tak zawsze niewinnie wszystko brzmi, a potem zrób to, a może jeszcze i tamto. Zmęczona  dziewczyna będzie  tak, że te zarobione pieniądze nawet cieszyć jej nie będą.
06 kwietnia 2017 07:37 / 11 osobom podoba się ten post
Moje skromne zdanie jest takie ,cieszmy się tym co zarobimy u podopiecznych i nie robić z siebie nie wiadomo jakiego biedaka i rzucać się na ich propozycje . Trzeba mieć swój honor .Mamy tylko jedno życie.
06 kwietnia 2017 07:56 / 9 osobom podoba się ten post
Tak sobie czytam i myślę ,że mi by się nie chciało na pucki chodzić. I chyba nie o lenistwo chodzi.
Czasy czarnucha do roboty chyba minęły.Niemcy doskonale wiedzą ile co kosztuje.A najgorsze to takie niby dodatkowe i nie wiadomo jak ugryżć,bo może trochę po sąsiedzku.
Raczej żle nie zarabiam,układam sobie życie na tych moich wyjazdach i nie chcę mi się głowy zawracać , złościć ,czy targować .Propozycji miałam bez liku i wszystko tak po znajomości.
Grzecznie odmawiałam i spokój panował w mojej głowie.
06 kwietnia 2017 08:33 / 9 osobom podoba się ten post
Opiszę swoje doświadczenia w tej dziedzinie.
Tutaj, na szteli, za prace domowe poza opieką, tzn. koszenie trawnika, drobne naprawy itp. Ja dostaję ryczałtem po 150 EUR za turnus sześciotygodniowy. To jest 10 godzin pracy, a jeszcze nigdy tyle nie przepracowałem.

Pani Misiowa mieszka w domu należącym do jej rodziny i jak tam jestem, to w wolnym czasie wykonuję różne prace remontowo - naprawcze i ogrodowe. Tam też płacą 15 EUR na godzinę. Ale najlepiej wychodzę na malowaniu. Wymalowalem tam już, m.in. trzy mieszkania, gdzie płaca wynosiła 5EUR za 1m.kw/tyle bierze tutejszy malarz/. Dopóki sił starczy, bedę to robił. Za dwa dni takiej pracy można mieć prawie tyle, co za tydzień u Jutrzenki.
Oczywiście prace wykonuję na tutejszą modłę, czyli "langsam, langsam", do czego i was zachęcam
06 kwietnia 2017 08:49 / 3 osobom podoba się ten post
Misiek

Opiszę swoje doświadczenia w tej dziedzinie.
Tutaj, na szteli, za prace domowe poza opieką, tzn. koszenie trawnika, drobne naprawy itp. Ja dostaję ryczałtem po 150 EUR za turnus sześciotygodniowy. To jest 10 godzin pracy, a jeszcze nigdy tyle nie przepracowałem.

Pani Misiowa mieszka w domu należącym do jej rodziny i jak tam jestem, to w wolnym czasie wykonuję różne prace remontowo - naprawcze i ogrodowe. Tam też płacą 15 EUR na godzinę. Ale najlepiej wychodzę na malowaniu. Wymalowalem tam już, m.in. trzy mieszkania, gdzie płaca wynosiła 5EUR za 1m.kw/tyle bierze tutejszy malarz/. Dopóki sił starczy, bedę to robił. Za dwa dni takiej pracy można mieć prawie tyle, co za tydzień u Jutrzenki.
Oczywiście prace wykonuję na tutejszą modłę, czyli "langsam, langsam", do czego i was zachęcam

Czyli pracujesz na uczciwych warunkach, nie tak po sąsiedzku jak Milenka, jedyny plus jej ew pracy do odpoczynek psychiczny od pdp. 
06 kwietnia 2017 09:05 / 7 osobom podoba się ten post
Akurat moja Jutrzenka nie jest uciążliwa i nie ma przy niej dużo pracy. W sumie to jestem z nią / czy przy niej / osiem godzin dziennie. 08.30 - 12.00, 15.00 - 18.30 i nawet nie pół godziny rano, jak przychodzi Pflegedienst do zmiany opatrunku i raz w tygodniu do kąpieli. Mam tu naprawdę duży komfort, a do tego z jedyną córką i jej mężem jesteśmy w przyjacielskich stosunkach /spędzamy już trzeci rok wspólnie urlop/, no i atmosfera w miejscowości, gdzie jestem też jest prawdziwie rodzinna.
Życzę każdemu takiej właśnie szteli, chociaż na poprzednie też narzekać nie mogę.
13 kwietnia 2017 11:49 / 2 osobom podoba się ten post
Witajcie, ledwo żyję! Miałyście rację. Wszystko zbiegło się z czasem świąt dlaetgo mam powyżej uszu tej fuchy. W świętach już jedną nogą a ja kosiorowałam okna sąsiadki, stary dom, okiennice duże o balkonowych nawet nie napiszę. Sąsiadka obcięła ceny za okna o 2 euro,mimo wszystko wzięłam zlecenie. Okien sporo to zarobione euro leży w szufladzie. Ogród po świętach, sąsiadka zrobiła rozenznanie i moje ceny wydają się teraz dobre tylko nie mam pojęcia ileż to godzin tam będę pracować. Plan był taki, ja myłam okna, ona zostawiała mnie z kluczami w domu, szła do dziadka w tym czasie. W sumie 3 dni szłam po 3 nie 2 godziny lae po powrocie musiałam zając się dziadkiem wieczorem padałam. Wszystko przez pośpiech musiałam się śpieszyć, w trzeci dizeń mi dorzuciła koszul męża do prasowania, zrobiła wykład jak się prasuje. Nie wiem czy dobrze wyprasowałam najwyżej więcej mnie do koszul nie zawoła. Przygotowania do świąt idą marnie, rodzina zastanawia się, czy jadą do nas, czy zabierają dziadka do siebie,,mnie pytali czy chce jechać z nimi. Nie wiem co odpowiedziec, najchętniej bym została i odpoczęła. Tylko wtedy wyjde na niewierzącą zołzę a z Polski jestem. To moje pierwsze święta tutaj.
13 kwietnia 2017 11:52 / 1 osobie podoba się ten post
czesik

Moje skromne zdanie jest takie ,cieszmy się tym co zarobimy u podopiecznych i nie robić z siebie nie wiadomo jakiego biedaka i rzucać się na ich propozycje . Trzeba mieć swój honor .Mamy tylko jedno życie.

Przecież nie biedaki pucki robią.
13 kwietnia 2017 11:52 / 6 osobom podoba się ten post
Ty się nie przejmuj co Niemce powiedzą,kogo to obchodzi.Patrz aby Tobie dobrze było.Nie chcesz jechać,to powiedz,że lepiej będzie Ci samej,odpoczniesz po ciężkich robotach.)))
13 kwietnia 2017 11:54 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

Jak zwykle Kasiu popieram to co napisałaś. Ja dałabym sobie spokój. Po jaką cholerę robić z siebie niewolnicę. Wiadomo, że u nich tylko tak zawsze niewinnie wszystko brzmi, a potem zrób to, a może jeszcze i tamto. Zmęczona  dziewczyna będzie  tak, że te zarobione pieniądze nawet cieszyć jej nie będą.

Zmeczęnie jest bo przy dziadku trzeba jeszcze chodzić, dobrze,ze używa laski i słucha ale nie czuje się niewolnicą.
13 kwietnia 2017 12:00 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

To znaczy , że co ...że w czasie należnej Ci się pauzy będziesz " obrabiała " zagrodę sąsiadki - ona Ci zapłaci a oni sobie potrącą ? Coś ciężko kapująca jestem .

Teraz to z ta pauzą już nie wiem, ona siedziała z dziadkiem ja wracałam i musiałam nadrabiać to mi pauzy zabrakło. Jak na zlość jeszcze dziadek sobie nocne posiedzenia urządzał. Wiatr w oczy ale chcę spróbować, nigdy nie brałam dodatkowej fuchy, każdy grosz się przyda.
13 kwietnia 2017 12:11 / 3 osobom podoba się ten post
MilenkaK

Teraz to z ta pauzą już nie wiem, ona siedziała z dziadkiem ja wracałam i musiałam nadrabiać to mi pauzy zabrakło. :bezradny: Jak na zlość jeszcze dziadek sobie nocne posiedzenia urządzał. Wiatr w oczy ale chcę spróbować, nigdy nie brałam dodatkowej fuchy, każdy grosz się przyda.

Jak uczciwie placi sąsiadka to  spokojnie. ZRedukujesz pracę jak będzie za dużo.