Jak minął dzień 2

Dzień minął słonecznie. Wywiozłem moją Pdp na wycieczkę nad jezioro. Spokojnie, cicho i kolorowo.
Kolacji nie jadłem, bo usiedliśmy i lody waniliowe podano. 
Posiedzieliśmy z Babcią na powalonym blisko tafli wody, pniu drzewa. Obserwowaliśmy ptaki wodne, poszukujące pożywienia. 
Za to teraz jestem bardzo głodny. Wyciągnąłem piwo bezalkoholowe z lodówki i jakby lepiej. 
A tak w ogóle, to dopołudnie straciłem na poszukiwaniu butów dla siebie. Bo dla Pdp już zakupiliśmy w ub. tyg. Ale odstawiłe je do kąta, a ubiera i tak stare.
Te niemieckie buty to masakra jakaś. Albo też taki wybredny jestem. Co ciekawe, że jak wejdę do polskiego sklepu, to mógłbym na wstępie kupić kilka par. A tu, byłem już w trzech sklepach, i nic. Jak nie gniotą, to twarde jak dyby. Jak dobre, to ze sztucznej skóry, albo źle wyprofilowane. Już zrezygnowałem z zakupU.

Za tłoczno.
Tam nie ma dobrych butów.

Tez tak uwazam.

Nie wchodzę, i do Deichmanna też nie. Tam nie ma dobrych butów. 

Następna....w dupach Wam się poprzewracało z tego dobrobytu..:-) W DE faktycznie wyboru nie ma ,albo ja trafiłam na takie siajskie sklepy ,ale w Polsce w CC jest naprawdę duży wybór wygodnych i modnych butów, zaznaczam,że kupuję wyłącznie ze skóry.

Raz kupiłam kozaki Lasockiego z których byłam zadowolona i dosyć długo je nosiłam. Natomiast inne, mimo ze ładne i z dobrej skóry są dla mnie niewygodne, zawsze gdzieś mnie uwierają albo cisną.....a wszystkie, ktore kupilam w de sa super wygodne i jestem bardzo zadowolona.

Z tym się zgadzam.:-)

Też się zgadzam, ale baleriny tam kupiłam , bo może mnie wtedy głowa bolała ? :chowa sie: Buty , najczęsciej kupuje w swoim mieście. W Chełmie była kiedyś potężna Fabryka Obuwia. Produkcja odbywała się na cała dobę. Ludzie pracowali na trzy zmiany. Po upadku fabryki pootwierały się malutkie produkcje , a do dzisiaj przetrwała tylko jedna . Jest to taki rodzinny "biznes". Robią buciki tylko skórzane i sprowadzają też włoskie. Mają  swoje sklepy z podziałem na exluzywne i nowości oraz takie jakby normalne z wyprzedażą. Jak jestem w domu, to zawsze u nich jestem i mogłabym kupić conajmniej kilka par, które podobaja mi się. Kupuje oczywiscie jak potrzebuję, chociaz ostatnio kupiłam letnie , identyczne jak już mam , bo są dla mnie idealne i zapłaciłam za nie połowe wczesniejszej ceny. :oklaski3:

Bo buty z Chełma , 40 lat temu to było coś w tamtych siermiężnych czasach.Fajnie,że masz takie możliwości.

Następna....w dupach Wam się poprzewracało z tego dobrobytu..:-) W DE faktycznie wyboru nie ma ,albo ja trafiłam na takie siajskie sklepy ,ale w Polsce w CC jest naprawdę duży wybór wygodnych i modnych butów, zaznaczam,że kupuję wyłącznie ze skóry.

Ajj. Dasz mi pewnie po uszach ale...CCC to rowniez nie dla mnie. Buty sa tak niewygodne, ze szkoda czasu aby je przymierzac. A o Deichmannie nawet wspominac szkoda, bo tam prawie cale obuwie jest po prostu brzydkie. Wedlug mnie naturalnie:-)

Same exclusive ludki, buty za parę tysięcy tylko noszą... ale kto bogatemu zabroni...:bezradny:

Ajj. Dasz mi pewnie po uszach ale...CCC to rowniez nie dla mnie. Buty sa tak niewygodne, ze szkoda czasu aby je przymierzac. A o Deichmannie nawet wspominac szkoda, bo tam prawie cale obuwie jest po prostu brzydkie. Wedlug mnie naturalnie:-)