Jak minął dzień 2

22 kwietnia 2018 22:03 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Grałam na harfie:-) Do tej pory myślałam, że to taki stojący instrument ze strunami. Okazało się, że podopieczna ma taką "stołową"- struny na pudle rezonansowym. A nuty to podłożone pod te struny karty z kropkami różnej wielkości i kreskami informującymi w jakiej kolejności się gra. Proste. To znaczy na razie skupiałam się na kolejności. Jutro zapowiedziała, że gramy znowu. To może uda mi się wydobywać różne dźwięki w zależności od rozmiaru kropek... Ale i tak brzmiało to nieźle. Przynajmniej w moich uszach:-)

Ja to gram czasem na nerwach
22 kwietnia 2018 22:07 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Pochwalam, zioła sobie zasadzie, właśnie wcinam obiad, pastę z sosem ze świeżymi ziołami, z mojego ogrodka:gotowanie: po

Pewnie dobre i bez nawozow,i tyz pachnie. Bede myslec jak to zrobic,pdp juz wie,ze sie za to zabieram. Najpierw checi dalej bede dzialac
23 kwietnia 2018 08:39 / 2 osobom podoba się ten post
EwaR65

Pewnie dobre i bez nawozow,i tyz pachnie. Bede myslec jak to zrobic,pdp juz wie,ze sie za to zabieram. Najpierw checi dalej bede dzialac :aniolki:

Teraz wszędzie jest ziemniaczek kwiatów w promocji, do doniczek, w innym miejscu wytargalam stara skrzynie drewniana i tam posadziłam na tarasie trochę ozne roślinki, pdp i talk hciala j as we tracić.
24 kwietnia 2018 22:02 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Teraz wszędzie jest ziemniaczek kwiatów w promocji, do doniczek, w innym miejscu wytargalam stara skrzynie drewniana i tam posadziłam na tarasie trochę ozne roślinki, pdp i talk hciala j as we tracić.

Ja nie mam chyba reki do kwiatow ale przeca sprobowac moge,moze z warzywami pojdzie lepiej. Napisz czy po sianiu salaty trza dawac na gore,na poczatek folie zeby szybciej wyrosla?
25 kwietnia 2018 08:11 / 1 osobie podoba się ten post
EwaR65

Ja nie mam chyba reki do kwiatow ale przeca sprobowac moge,moze z warzywami pojdzie lepiej. Napisz czy po sianiu salaty trza dawac na gore,na poczatek folie zeby szybciej wyrosla?

Szybciej wzejdzie , ja nie mam  to nie poloze
25 kwietnia 2018 14:34 / 3 osobom podoba się ten post
Jutro wyjeżdżam, a dziś babcia miała spadek ciśnienia i zawroty głowy i zabrali ją do szpitala. Czekam na siostrzenicę, zbierzemy resztę potrzebnych rzeczy i pojedziemy zobaczyć, co z nią. Tak myślę, że niekoniecznie zostanie sama, jak planowała... Ale się okaże. Na razie nie wiem, co ze mną. Czy do jutra zostanę tutaj, czy siostrzenica zabierze do swego domu, czy przenocuje tutaj i pojedziemy jutro.... Przykro, że tak się stało. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie, bo szpital ją stresuje.
25 kwietnia 2018 18:09 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Jutro wyjeżdżam, a dziś babcia miała spadek ciśnienia i zawroty głowy i zabrali ją do szpitala. Czekam na siostrzenicę, zbierzemy resztę potrzebnych rzeczy i pojedziemy zobaczyć, co z nią. Tak myślę, że niekoniecznie zostanie sama, jak planowała... Ale się okaże. Na razie nie wiem, co ze mną. Czy do jutra zostanę tutaj, czy siostrzenica zabierze do swego domu, czy przenocuje tutaj i pojedziemy jutro.... Przykro, że tak się stało. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie, bo szpital ją stresuje.

Podopieczni nie lubią szpitala. Ty chyba pisałaś, że oni już nie potrzebują opiekunki?
Jak lubisz to miejsc, szepnij rodzinie. Może zmienią zdanie i wrócisz do nich.
25 kwietnia 2018 18:36 / 2 osobom podoba się ten post
Dobrze, że nie ruszyłam się z domu na rowerek, bo pogoda się załamała. Te mocne wiatry przywiały chmury i rozpadało się. Siedzę więc sobie w mieszkanku, pykam na klawiaturze laptopa, zerkam na telewizor i popijam aromatyczną kawę. Powoli odpuszcza mi zmęczenie z ostatniego tygodnia, kiedy to troszku przesiliłam się przy obsłudze jednej bezwładnej Bewhner.
25 kwietnia 2018 18:45 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Dobrze, że nie ruszyłam się z domu na rowerek, bo pogoda się załamała. Te mocne wiatry przywiały chmury i rozpadało się. Siedzę więc sobie w mieszkanku, pykam na klawiaturze laptopa, zerkam na telewizor i popijam aromatyczną kawę. Powoli odpuszcza mi zmęczenie z ostatniego tygodnia, kiedy to troszku przesiliłam się przy obsłudze jednej bezwładnej Bewhner.

U nas też wieje .Skarpety z suszarki zbierałam w ogrodzie. Deszcz lał strumieniem , wprawdzie juz przeszło ale prognozują spadek temperatury. W nocy nawet do 7 st. a ja juz mam ogórki ( flance ) w ogrodzie. Chyba kołdrą swoją przykryje . Ja jakos wytrzymam  w domu jestem .
25 kwietnia 2018 18:49 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

U nas też wieje .Skarpety z suszarki zbierałam w ogrodzie. Deszcz lał strumieniem , wprawdzie juz przeszło ale prognozują spadek temperatury. W nocy nawet do 7 st. a ja juz mam ogórki ( flance ) w ogrodzie. Chyba kołdrą swoją przykryje . Ja jakos wytrzymam :piwosze: w domu jestem .

Oby tylko nie przymroziło, to flance przetrwają
25 kwietnia 2018 18:51 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

Oby tylko nie przymroziło, to flance przetrwają

Chyba, że w "Zimną Zośkę" hehehehehe.  
25 kwietnia 2018 18:55 / 3 osobom podoba się ten post
Ja to w razie przymrozków robiłam tak :
Na każdym końcu ogórkowego rządka wbijałam taki porzadny patyk, listewkę. Miedzy tymi patykami rozciągałam sznurek.
Następnie na noc nakrywałam folią. Dzięki konstrukcji patykowo-sznurkowej folia nie dotykała młodych roślinek.
25 kwietnia 2018 19:00 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Chyba, że w "Zimną Zośkę" hehehehehe.  :-)

Przed zimną Zośką są jeszcze trzej zimnych ogrodników
25 kwietnia 2018 19:18 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

Przed zimną Zośką są jeszcze trzej zimnych ogrodników:-):piekna_zima2:

Tak Zofija są i często namieszają w ogrodach 
25 kwietnia 2018 20:47 / 1 osobie podoba się ten post
ela.p

Podopieczni nie lubią szpitala. Ty chyba pisałaś, że oni już nie potrzebują opiekunki?
Jak lubisz to miejsc, szepnij rodzinie. Może zmienią zdanie i wrócisz do nich.

Lubię to miejsce. Do agencji zamierzają zadzwonić. Ja teraz jadę gdzie indziej, ale ustaliłyśmy, że jestem "wstępnie zarezerwowana" na późniejszy czas. Obie strony mają furtkę w razie czego, ale będziemy się kontaktować. Dobrze mi tu było- psychicznie i fizycznie, jak na razie. Zobaczymy co dalej.