Dni wolne, ile ich macie?

15 marca 2012 19:58

Ile macie wolnych dni w tygodniu?  czy do uzgodnienia,czy zwyczajowo czwartek i niedziela?


 


Pozwoliłem sobie zmienić tytuł wątku, bo mam wenę na moderowanie coś dzisiaj, a robię wiosenne porządki - moderator 

15 marca 2012 20:04
Jezu, dni wolnych? W jakiej firmie Ty pracujesz? Ja mam dwie godziny w Promedice codziennie i to nie w każdej rodzinie, bo takie rzeczy ustala się indywidualnie, obecnie zgodzili się opiekunowie, abym mogła wyjść bez pana, bo on do spacerów niechętnie dość podchodzi.Idę więc na dwór na godzinkę lub trochę więcej, ale boję się go samego zostawiać na dłużej. Za to mam full wolnego w domu, bo pracy tu niewiele i internet za darmo. Jestem na wsi, więc atrakcji tu niewiele, do miasteczka dobre 8 km.
15 marca 2012 20:05
Ja nie mam wolnych dni tylko codziennie przerwe od 12 do 15 i wieczorem jak położe babcie czyli 7,30 do 22
15 marca 2012 20:07
2 godziny dziennie......nie ma wolnych dni
15 marca 2012 20:16 / 1 osobie podoba się ten post
to chyba doddatkowe ;zdrowotne;; musi byc płacone,przeciez to jobla mozna dostac! ja napewno na to bym nie poszła ,wiem z doswiadczenie ze nawet jak nie ma gdzie isc albo do kogo,mozna nie znac nikogo,ale ja wolę posiedziec w parku na ławce,ze swiadomoscia kurczę ze moge sobie siedziec ile chce,rozumiecie co mam na mysli?

15 marca 2012 20:50
U mne tez dwie godziny dziennie.Jezeli chcialabym od czasu do czasu dluzsza przerwe-to uzgadniam to ze znajoma babci i ona wtedy mnie zastepuje.Rodzina przyjezdza rzadko.a jezeli juz to najwyzej na 2-3 godziny.
15 marca 2012 21:29
iza38bp-sorry, ale skąd Ty wyskoczyłaś z tym dodatkowym zdrowotnym???czy Ty naprawdę pracowałaś już solidnie,tzn. z firmą jako opiekunka,czy tylko nasłuchałaś się bajek od koleżanek ,które na czarno udzielają się i ustalają swój własny kodeks ???...wow!!!...."jobla można dostać"...chyba sama sobie chcesz udowodnić,że na właściwej drodze jesteś...
15 marca 2012 21:44 / 1 osobie podoba się ten post
kochanie czytaj dokładnie,zdrowotne było napisane w cudzysłowie,tzn,ze jesli mało wychodnego to przynajmniej kasa troche wieksza, i bez obaw,ja juz swoje przeszłam,mimo iz jestem bardzo silna psychicznie ,teraz nie musze juz podejmowac za wszelką cene pracy[zaczynałam od 500 euro] z niejednego przysłowiowego pieca chleb jadłam ,poza tym jestem bardzo logicznie myslaca osobą,słucham co inne mówią ,a wnioski zostawiam sobie,rozumiem tez osoby,ktore naprawde sa zmuszone do podjecia pracy za byle jakie pieniadze,np,2 osoby za 1100 ,bo takie propozycje sa własnie w firmie
15 marca 2012 21:52
Czarno czy jasno nie ma znaczenia reguły sa takie same,jedziemy do pracy!Czasami mamy tylko pauze lub w zamian za pauzy dzień wolny ale to zależy od indiwidualnego przypadku i podejścia rodziny.Takie moje zdanie!
15 marca 2012 22:01
Rany, przeciez nie mozna miec "ustawowych" wolnych dni w tej pracy! Jak podopieczny/a mieszka z kims z rodziny sprawnym, no to jeszcze, ale jak jest sie tylko we dwoje .- to jakim sposobem? Zostawiajac podopiecznego samego?

Ja mam wolne we wtorki i soboty od 9 do 17, Babcia w tym czasie jedzie do dziennego osrodka, z tym, ze w te dni musze porobic zakupy, bo kiedy Babcia jest w domu nie ma mowy o wyjsciu, reszta czasu dla mnie. No i tak do psychicznego odsapniecia okolo godziny, do 1,5 godz. w dni pozostale - kiedy Babcia spi po obiadku, w nocy - na szczescie nie musze pilnowac, najwyzej w dni, kiedy Babci gorzej - kladzie sie ok, 1 - 2 w nocy, ale jak na razie przez 2 miesiace miala trzy takie wyskoki.

Iza38bp - wiesz, pisanie, ze 1100 euro za dwie osoby to "byle jakie pieniadze" - troche jest dla mnie wkurzajace, rozumiem, ze jestes opiekunka z gornej polki, masz wlasne "dojscia" i takie inne, ale wiekszosc z nas pracuje wlasnie w firmach, normalnie i ja tez pojechalam do dwoch osob za taka "marna" stawke, i zal mi podopiecznego, ktory szybko zmarl, zostalam z tylko z Babcia, nie narzekam i pracuje dalej. Tyle w temacie.
15 marca 2012 22:13 / 2 osobom podoba się ten post
wiesz co ,nie dla mnie tez jest wkurzajace takie okteslenie.Nie ,nie jestem ani z dolnej ani z gornej półki.Ale jesli uwazasz,ze to naprawde uciwa zapłata za opieke 2 osób ,to Twoja sprawa. I nie chciałbym zeby ktos mnie osadzał po paru zdaniach.Mam w sobie duzo empatii,ale wybacz mimo wszystko to jest nasza praca.Czemu miałabym mówic ze jest inaczej? co do firm i rodzin nas zatrudniajacych,jakos one az tak bardzo sie nam nie przejmują.Poza tym normalnie spytałam o wolne,czy to takie dziwne?
15 marca 2012 22:15
nikogo nie mam zamiaru obrażać,ale z doświadczenia niestety wiem,że panie mające najmniej kompetencji zawodowych...mam na myśli język,trudne przypadki chorobowe...mają największe roszczenia finansowe i socjalne....-żenada...

proszę,aby nie odbierać tego personalnie...ale uważam,że jeśli ktoś wiele wymaga,to powinien też wiele z siebie dawać...a może się mylę??? podyskutujmy...
15 marca 2012 22:21
ale o czym mam dyskutowac Aniu? to wszystko odbywa sie w wirtualnej rzeczywistosci,mówic mozna wiele,prawda? o ile pamietam chyba pisałas ze wyjechałas z firmy? jak zaczynałam kurs -była piekna mowa o zatrudnieniu,ja akurat nie łykam wszystkiego,teraz dziewczyny wsciekłe bo....najwczesniej powiedziani im ,ze moze w maju,a moze w lipcu.Tylko,ze jak wychodziłysmy z biura to panie nowe ,wypełniały papiery na nowy kurs.Trochę to nie na temat,ale to a propo agencji
15 marca 2012 22:23
Tez wydaje mi sie,ze kazda z nas ,podejmujac decyzje wie jakiego rodzaju to praca.Tez chcialabym troche zobaczyc dokladniej miasto,ale w koncu przyjechalam do pracy ,nie w celach turystycznych.

Jezeli chce sie miec dni wolne,trzeba szukac-moze bywaja takie oferty.
15 marca 2012 22:29
dobra koniec dysusji,ja tylko na sam koniec powiem,ze jak zaczynałam to przez 3 miesiace nie miałam wolnego wcale,a była tto moja pierwsza praca,dzien i noc,noc i dzien razem