Nieocenione Opiekunki

19 lipca 2017 21:04 / 7 osobom podoba się ten post
ivanilia40

A my ciągle w dołku,ale może bliżej pięćdziesiątki i nam się poszczęści...

19 lipca 2017 21:29 / 12 osobom podoba się ten post
ivanilia40

A my ciągle w dołku,ale może bliżej pięćdziesiątki i nam się poszczęści...

Noo...a bliżej sześćdziesiątki to dopiero się szczęści ....a po ?! ...Po to już ogromniaste szczęście ... Ja tam  se już pracuję tylko dla idei , bo się kocha tą pracę i już ...normalnie jak za czasów  Lenina . Taka szczęściara jestem . .
19 lipca 2017 22:11 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

A my ciągle w dołku,ale może bliżej pięćdziesiątki i nam się poszczęści...

I tego życzę. :)
19 lipca 2017 22:12 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Ja kocham moją prace! do mojej pracy dodaję serce, nie pracuję z tzw przymusu, bo mąż pijak, lub kredyt w Banku  .[ choc miałam brac kredyt i dobrze, że zrezygnowałam ]
Ale pieniądzę są również bardzo warzne.  cieszę się, ze dobrze zarabiam.   Ta praca obecna, jest moim powołaniem. Taka jest prawda. Mam pracę, którą kocham.

To jest nas już dwie. 
19 lipca 2017 22:14 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Noo...a bliżej sześćdziesiątki to dopiero się szczęści ....a po ?! ...Po to już ogromniaste szczęście ... Ja tam  se już pracuję tylko dla idei , bo się kocha tą pracę i już ...normalnie jak za czasów  Lenina . Taka szczęściara jestem . .:smiech3:

To co jest już nas więcej? :)
23 lipca 2017 14:19 / 2 osobom podoba się ten post
Umówiłam się wczoraj z Agnieszką na Brunch. Fajnie spotkać się z fajną koleżanką przy kawie. Dla mnie ta sama kawa w różnym towarzystwie smakuje inaczej. A w towarzystwie Agnieszki smakowała bardzo. Wypita na świeżym powietrzu jeszcze bardziej. Lubię lato. Mimo wszystko. Nie obyło się bez rozmów o pracy. Jak zwykle. Poplotkować trochę też można :). Do jakich wniosków doszłyśmy? Możecie przeczytać o tym w nowym wpisie na blogu. Link tutaj http://nieocenioneopiekunki.com/wymagajacy-podopieczni/
24 lipca 2017 11:17 / 8 osobom podoba się ten post
krymas148

Umówiłam się wczoraj z Agnieszką na Brunch. Fajnie spotkać się z fajną koleżanką przy kawie. Dla mnie ta sama kawa w różnym towarzystwie smakuje inaczej. A w towarzystwie Agnieszki smakowała bardzo. Wypita na świeżym powietrzu jeszcze bardziej. Lubię lato. Mimo wszystko. Nie obyło się bez rozmów o pracy. Jak zwykle. Poplotkować trochę też można :). Do jakich wniosków doszłyśmy? Możecie przeczytać o tym w nowym wpisie na blogu. Link tutaj http://nieocenioneopiekunki.com/wymagajacy-podopieczni/

Zazdroszcze. Ja jako nadgorliwa widocznie opiekunka,zupelnie nie znajduje czasu na brunch. Dopiero po obiedzie pauze mam...Od teraz bede negocjowala z firma inne godziny wolnego...Dzieki Twojemu postowi dowiedzialam sie,ze tak mozna...Isc sobie na brunch i zupelnie nie przejmowac sie obiadkiem.Moze tez odkryje rozne smaki tej samej kawy,pod warunkiem,ze znajde tu kolezanek kilka,dla porownania of kors;)) Z powazaniem wielkim. FM.
24 lipca 2017 11:23 / 8 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Zazdroszcze. Ja jako nadgorliwa widocznie opiekunka,zupelnie nie znajduje czasu na brunch. Dopiero po obiedzie pauze mam...Od teraz bede negocjowala z firma inne godziny wolnego...Dzieki Twojemu postowi dowiedzialam sie,ze tak mozna...Isc sobie na brunch i zupelnie nie przejmowac sie obiadkiem.Moze tez odkryje rozne smaki tej samej kawy,pod warunkiem,ze znajde tu kolezanek kilka,dla porownania of kors;)) Z powazaniem wielkim. FM.

Ja mam cały piątek wolny. Możemy się umówić 
24 lipca 2017 11:32 / 8 osobom podoba się ten post
MeryKy

Ja mam cały piątek wolny. Możemy się umówić :buziaczki:

No fajnie...Tylko,ze ja mam wolna niedziele. I jedna tylko kolezanke,ktora ma czasu od metra ale nie przed obiadem. Kolega tez po posilku dysponuje czasem wolnym. Jednym slowem. Podlosc ludzka nie zna granic.
24 lipca 2017 11:37 / 8 osobom podoba się ten post
A ja wychodzę kiedy chcę. Reżim to śniadanie i obiadokolacja
24 lipca 2017 11:38 / 8 osobom podoba się ten post
Mycha

A ja wychodzę kiedy chcę. Reżim to śniadanie i obiadokolacja :-)

Ja na sniadania moge wychodzic. Podopieczna lubi pospac,wiec i tak nie wstanie do 10 Umowisz sie ze mna na kawe?
24 lipca 2017 11:40 / 9 osobom podoba się ten post
Mycha

A ja wychodzę kiedy chcę. Reżim to śniadanie i obiadokolacja :-)

U mnie w sumie podobnie,do obiadu kierat,potem lajcik,potem kolacja i znów mogę wyjść. Nie ma tutaj więzienia,co bardzo mi sprzyja.
24 lipca 2017 11:56 / 4 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Ja na sniadania moge wychodzic. Podopieczna lubi pospac,wiec i tak nie wstanie do 10:-) Umowisz sie ze mna na kawe?:wystawia jezyk2:

Pewnie że tak, tylko chyba daleko jesteś. Kiedyś na siebie "wejdziemy" 
24 lipca 2017 11:57 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

U mnie w sumie podobnie,do obiadu kierat,potem lajcik,potem kolacja i znów mogę wyjść. Nie ma tutaj więzienia,co bardzo mi sprzyja.

A to się cieszę że jest jak jest 
24 lipca 2017 20:43 / 3 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Zazdroszcze. Ja jako nadgorliwa widocznie opiekunka,zupelnie nie znajduje czasu na brunch. Dopiero po obiedzie pauze mam...Od teraz bede negocjowala z firma inne godziny wolnego...Dzieki Twojemu postowi dowiedzialam sie,ze tak mozna...Isc sobie na brunch i zupelnie nie przejmowac sie obiadkiem.Moze tez odkryje rozne smaki tej samej kawy,pod warunkiem,ze znajde tu kolezanek kilka,dla porownania of kors;)) Z powazaniem wielkim. FM.

Najczęsciej mamy pauzę po obiedzie. Ale są podopieczni i firmy, u których można dodatkowo mieć np. 5 godz. wolnego w ciągu tygodnia. Lub cały jeden dzień wolny. Różnie to bywa. Lub po prostu wykorzystać te dwie godziny po obiedzie. To też jest dużo. Myślę, że koleżanka z czasem też się znajdzie.:)