Na wyjeździe 39

Ja też zawsze zmienniczki pytam czy nie chce się przespać po długiej podróży. To, że ja nie odsypiam nie znaczy, że wszyscy mają tak samo robić. Z drugiej strony wszystko jest pod kontrolą bo jakby nie było jestem jeszcze ja, a w dzień przyjazdu zmienniczki staram się zawsze, aby nie było zamieszania niepotrzebnego. Jeśli ktoś z rodziny coś wymyśla, to staram się wytłumaczyć, ze dosyć "Aufregungu" na ten dzień.

Sluchaj, rece mi opadly. Przeciez moja Pdp potrzebuje pomocy a laska po kawie poszla sobie do pokoju.
Teraz córka Pdp przywiozla regał na ubrania to nawet nie ruszyla sie z lozka

Prawdopodobnie zmienniczka przekonanajest,ze ona zacznie prawdziwą prace jakTy do domu pojedziesz.Skąd wiesz co jej w agencji nagadali.  I co wiesz n. tego jak Wam obu za ten wspólny czas zapłacą?
U mnie /tj.na ostatniej szteli i prawie na każdej gdzie jechałam/ było tak ,że dzień mojego przyjazdu to nigdy nie był dzień mojej pracy-pracowała zawsze ta co zjeżdżała.Może jej tak samo powiedzieli.

Tak samo pomyślałam,że być może ona tam jest gratis,a płacone będzie miec dopiero od chwili kiedy zostanie sama,dlatego się nie przemęcza.

Ja  nie pracuje przez agencje , jestem zatrudniona na niemieckich warunkach. Ona tez ma placone od dnia przyjazdu. Tylko dlaczego tak sie opierdala?
Przeciez moja Pdp potrzebuje pomocy, no matko bosko. Juz nie wiem. Moze to ja jestem poj......na.

Przejechała tylko 30 km. Wyspana bo jej były Pdp jest w szpitalu, jeszcze koordynatorka ja przywiozla. 
Zrobiłam dla niej kolacje, to nawet nie posprzatla po sobie i poszla do pokoju. Zaraz mnie szlag trafi, k...a a gdzie opieka nad moja babcią? 

Ja  nie pracuje przez agencje , jestem zatrudniona na niemieckich warunkach. Ona tez ma placone od dnia przyjazdu. Tylko dlaczego tak sie opierdala?
Przeciez moja Pdp potrzebuje pomocy, no matko bosko. Juz nie wiem. Moze to ja jestem poj......na.

Ja  nie pracuje przez agencje , jestem zatrudniona na niemieckich warunkach. Ona tez ma placone od dnia przyjazdu. Tylko dlaczego tak sie opierdala?
Przeciez moja Pdp potrzebuje pomocy, no matko bosko. Juz nie wiem. Moze to ja jestem poj......na.

Jeżeli za dzień wyjazdu masz płacone Ty Basiu lub ma płacone od momentu opuszczenia przez Ciebie miejsca, to może być tak, ze nie kiwnie palcem, takie jej prawo, a Ty daj na luz i się nie denerwuj, szkoda zdrowia...pomyśl, że niedługo już masz urlop i odpoczniesz w ramionach męża Twego :-) 

Nugatko, ja nie mam płacone za dzień wyjazdu czy zjazdu bo mam stałą pensję, jestem tu prawie 3 lata .
Mam 36 dni urlopu w roku i tak sobie go dzielę. 
Tylko wkurza mnie ze ktos przyjeżdża i nic nie robi a ma za to placone. Ach, szkoda gadac, jutro sie po niej przejade delikatnie. 

Nie jesteś poj....na , tylko poddenerwowana . Basia ...dziewczyna zjechała z innej szteli to tak samo jakby przyjechała z domu , czyli na NOWE . Będziecie o ile pamiętam razem do wtorku . Możesz powiedzieć półżartem , że dziś jeszcze trochę ma opi....nia a od jutra przejmuje pałeczkę ...A to , że córka PDP wyskoczyła z jakimś regałem...choćby dla tej nowej dziewczyny ...to córki broszka .....Basiunia ....przyjechałam do Bi-Bi i ....córka PDP biegała jak kot z pęcherzem , żeby coś tam jeszcze dostawić w moim pokoju . Bachna ...poj...ne nie jesteś ( chyba , że troszkę ...tak jak ja :-) ) , ale byłaś tam długo i dla Ciebie wszystko jest normalne ...." nowa " musi uczyć się i przyglądać .....Ostatnio jak zjeżdżałam do PL ( stąd ) to wparowała taka bystra kobitka , że zaczęła od " a co jest w tej szafce ...co do zjedzenia ...tego nie lubię " , ale lodówka przejrzana była od góry do dołu ....Wolałabym jednak jakąś trochę cichszą zmienniczkę , która z marszu , po 15-tu minutach nie zaglądałaby po szafkach ...taką trochę speszoną nawet . Możecie się ze mnie śmiać , ale ja mam zawsze tremę w nowym miejscu .....Wyluzuj Basiunia ...pogadaj z " nową " ...powiedz prosto z mostu o co Ci biega . Denerwować nie masz się czym , bo busik po Ciebie nie przyjeżdża za dwie godziny , tylko macie czasu aż do usrania ....powiedzmy :oczko:

Ja  nie pracuje przez agencje , jestem zatrudniona na niemieckich warunkach. Ona tez ma placone od dnia przyjazdu. Tylko dlaczego tak sie opierdala?
Przeciez moja Pdp potrzebuje pomocy, no matko bosko. Juz nie wiem. Moze to ja jestem poj......na.

To z nią pogadaj nt temat i już,takie sprawy trzeba na dzien dobry wyjaśniać.Nie ma co milczeć.Dziś to wiadomo,po podróży ,ale jeszcze te kilka dni razem będziecie więc trzeba zajęcia sprawiedliwie podzielic.

Nie lubi pracować ze zmienniczką :D :D Czeka na twój wyjazd.