Na wyjeździe 39

02 listopada 2017 19:24 / 12 osobom podoba się ten post
Andrew

Ale oprócz samego przewietrzania, proponuję jednak umyć sie choć od czasu do czasu - Wujek Dobra Rada

Wujek, akurat to rodzina, u której tylko wietrzenie wskazane, bo oszczędni do bólu byli w zeszłym roku, a teraz to już są nawet do szpiku kości oszczędni. Opiekunek szczęście, że mamy dla siebie całą górę z piękną łazienką i nawet woda gorąca jest, więc spoko. Od czasu do czasu jestem umyta.
A w odpowiedzi na posty innych, to pan Dziadek jest po prostu dodatkiem do swojej żony, czyli mojej właściwej Pdp. I to głównie ona-bidulka wysłuchuje jego żali i pretensji do całego świata i może dlatego oboje to tzw. smutni ludzie. W dodatku oboje zupełnie nie łapią żartów. Zupełnie.

Jasne, że pan Dziadek ma tak od zawsze. Poza tym to, co Wam tutaj opisuję, to tylko niewielka część z mojej zeszłorocznej powtórki z rozrywki.
Jechałam z pełną tego świadomością, ale po raz trzeci to samo, to naprawdę o jeden raz za dużo, bo i jakoś denerwować teraz zaczęło, czego w zeszłym roku nie zauważyłam u siebie, jak tu byłam.
02 listopada 2017 19:26 / 2 osobom podoba się ten post
Helena2311

Mieszkasz w Żarach czy w Żaganiu?W Żaganiu mieszka mój syn.:-)

Heleno, ani nie Żary ani nie Żagań. Małe miasteczko niedaleko Świdnicy i w sumie Wrocławia też.
02 listopada 2017 20:05 / 2 osobom podoba się ten post
Binor

Wujek, akurat to rodzina, u której tylko wietrzenie wskazane, bo oszczędni do bólu byli w zeszłym roku, a teraz to już są nawet do szpiku kości oszczędni. Opiekunek szczęście, że mamy dla siebie całą górę z piękną łazienką i nawet woda gorąca jest, więc spoko. Od czasu do czasu jestem umyta:-).
A w odpowiedzi na posty innych, to pan Dziadek jest po prostu dodatkiem do swojej żony, czyli mojej właściwej Pdp. I to głównie ona-bidulka wysłuchuje jego żali i pretensji do całego świata i może dlatego oboje to tzw. smutni ludzie. W dodatku oboje zupełnie nie łapią żartów. Zupełnie.

Jasne, że pan Dziadek ma tak od zawsze. Poza tym to, co Wam tutaj opisuję, to tylko niewielka część z mojej zeszłorocznej powtórki z rozrywki:-).
Jechałam z pełną tego świadomością, ale po raz trzeci to samo, to naprawdę o jeden raz za dużo, bo i jakoś denerwować teraz zaczęło, czego w zeszłym roku nie zauważyłam u siebie, jak tu byłam.

To co Ty masz na wyjeździe, ja mam w domu od kilku lat... I jest coraz trudniej... ale to rodzice i trzeba z tym żyć i sobie radzić... Jadąc do De pracuję inaczej...mam inaczej i wcale nie łatwiej, ale także trzeba się dostosować...Czekam na czas, kiedy moje życie stanie się normalne i "moje" tzn. nasze...
02 listopada 2017 20:06 / 9 osobom podoba się ten post
No i koniec na dziś szwendania się. Jednak nie sfociłam tego co chciałam, bo dziadzia przed moim wyjściem nagrzebał z powodu źle funkcjonującego już wzroku z swoim komputerze- zrobił zwieche i wpadł w panikę. Nie miałam czasu mu tego odkręcać, to musiałam złapać uczelnianego informatyka, który "odwiesił" komputer i uporządkował pliki przez team viwer. Troche to trwało, zanim się do niego dodzwoniłam, toteż w Bern zastał mnie mrok. Oswietlone miasto wygląda pięknie, ale zdjęcia są do d...y, choć da się coś wybrać. Po "obrupce" coś wrzucę, obiecałam naszej Alince. Za to w sobote mam wolne, to sobie polatam pofocić , jak pan Bóg przykazał- w biały dzień :)
02 listopada 2017 20:14 / 4 osobom podoba się ten post
Malina

:lol3:No tak należało by i proponuję rano,bo wieczorny prysznic to już zdziwienie dla Niemca,jak kraj długi i szeroki nie myją tyłka na noc

To prawda, choć znam jeden wyjątek- pdp, która codziennie wieczorem bierze prysznic.
Cóż- wyjątek potwierdza regułę.
02 listopada 2017 20:16 / 7 osobom podoba się ten post
tina 100%

No i koniec na dziś szwendania się. Jednak nie sfociłam tego co chciałam, bo dziadzia przed moim wyjściem nagrzebał z powodu źle funkcjonującego już wzroku z swoim komputerze- zrobił zwieche i wpadł w panikę. Nie miałam czasu mu tego odkręcać, to musiałam złapać uczelnianego informatyka, który "odwiesił" komputer i uporządkował pliki przez team viwer. Troche to trwało, zanim się do niego dodzwoniłam, toteż w Bern zastał mnie mrok. Oswietlone miasto wygląda pięknie, ale zdjęcia są do d...y, choć da się coś wybrać. Po "obrupce" coś wrzucę, obiecałam naszej Alince. Za to w sobote mam wolne, to sobie polatam pofocić , jak pan Bóg przykazał- w biały dzień :)

Widzę ,że Alina nie tylko mnie wjechała na ambicję tymi zdjęciami,byłam ostatnio nad jeziorem i zastanawiałam się nawet ,czy nie tworzy jakiejś architektonicznej ciekawostki,żeby wrzutę na forum zrobić,ale się nie dopatrzłam i niedoczytałam niczego ciekawego,np. że Ludwik II przejeżdżając tamtędy karmił kaczki.
Narazie nic nie wstawię,poczekam aż więcej wolnego dostanę,bo w ciągu dwóch godzin niewiele da się zobaczyć.
02 listopada 2017 20:19 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Widzę ,że Alina nie tylko mnie wjechała na ambicję tymi zdjęciami,byłam ostatnio nad jeziorem i zastanawiałam się nawet ,czy nie tworzy jakiejś architektonicznej ciekawostki,żeby wrzutę na forum zrobić,ale się nie dopatrzłam i niedoczytałam niczego ciekawego,np. że Ludwik II przejeżdżając tamtędy karmił kaczki.
Narazie nic nie wstawię,poczekam aż więcej wolnego dostanę,bo w ciągu dwóch godzin niewiele da się zobaczyć.

Ja też latałam z językiem na brodzie, parę km na pewno zrobiłam. Byłam tak zaaferowana, bo jest tyle do zobaczenia, że nawet nie czułam strachu, że może mnie ktoś w ciemnym zaułku, gdzie fotografowałam ciekawy budynek-dupnąć :) A w Bern jest tyle do zwiedzania, że tego wyjazdu na bank mi nie starczy :)
02 listopada 2017 20:23 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Ja też latałam z językiem na brodzie, parę km na pewno zrobiłam. Byłam tak zaaferowana, bo jest tyle do zobaczenia, że nawet nie czułam strachu, że może mnie ktoś w ciemnym zaułku, gdzie fotografowałam ciekawy budynek-dupnąć :) A w Bern jest tyle do zwiedzania, że tego wyjazdu na bank mi nie starczy :)

A kto by cię dogonił......przecież ty sprinterka jesteś,a już na pewno długodystansowiec...
02 listopada 2017 20:36 / 6 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Widzę ,że Alina nie tylko mnie wjechała na ambicję tymi zdjęciami,byłam ostatnio nad jeziorem i zastanawiałam się nawet ,czy nie tworzy jakiejś architektonicznej ciekawostki,żeby wrzutę na forum zrobić,ale się nie dopatrzłam i niedoczytałam niczego ciekawego,np. że Ludwik II przejeżdżając tamtędy karmił kaczki.
Narazie nic nie wstawię,poczekam aż więcej wolnego dostanę,bo w ciągu dwóch godzin niewiele da się zobaczyć.

Ja też jak wczoraj zwiedzałam to o naszej Alince myślałam. Mam trochę zdjęć ale pogoda pochmurna to nic specjalnego. I trzeba by jakiś tekst dodać ale jakoś mi się nie chce. Muszę się zmobilizować 
02 listopada 2017 20:38 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

A kto by cię dogonił......przecież ty sprinterka jesteś,a już na pewno długodystansowiec...:hihi:

Raczej długodystansowiec 
03 listopada 2017 08:22 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

Heleno, ani nie Żary ani nie Żagań. Małe miasteczko niedaleko Świdnicy i w sumie Wrocławia też.

Dziękuję za info.
03 listopada 2017 12:27
Czesc

Mam takie pytanko,potrzebuję dzsiaj zapacić kartą visa polska w aldiku.
Czy któraś z Was juz placiła w Niemczech karta polska??
Czy były jakieś problemy itp ?
Bardzo proszę o szybka odpowiedż.
Dziekuję za uwagę
03 listopada 2017 12:38
Jowitaa

Czesc :chaplin:

Mam takie pytanko,potrzebuję dzsiaj zapacić kartą visa polska w aldiku.
Czy któraś z Was juz placiła w Niemczech karta polska??
Czy były jakieś problemy itp ?
Bardzo proszę o szybka odpowiedż.
Dziekuję za uwagę :-)

Jak będziesz mieć problemy to podejdź do bankomatu jakiegoś banku i wyjmij z bankomatu gotówkę w € i tyle.
03 listopada 2017 12:38 / 1 osobie podoba się ten post
Jowitaa

Czesc :chaplin:

Mam takie pytanko,potrzebuję dzsiaj zapacić kartą visa polska w aldiku.
Czy któraś z Was juz placiła w Niemczech karta polska??
Czy były jakieś problemy itp ?
Bardzo proszę o szybka odpowiedż.
Dziekuję za uwagę :-)

Jak będziesz mieć problemy to podejdź do bankomatu jakiegoś banku i wyjmij z bankomatu gotówkę w € i tyle.
03 listopada 2017 12:40
ania37

Jak będziesz mieć problemy to podejdź do bankomatu jakiegoś banku i wyjmij z bankomatu gotówkę w € i tyle.

Tez tak mysłałam ,ale łatwiej by mi było w sklepie :)
Jestem juz na wylocie i zabrakło mi kasy , a fajki musze kupić i dlatego pytam