Na wyjeździe 39

06 października 2017 22:17 / 13 osobom podoba się ten post
A tu co za wykopaliska sie odbywają?Dołów jakichś zwiedzanie.Żądza srądza,kurde blaszka.Tak zarabiamy na życie i to wszystko.Trzeba podejście zmienić i żadne doły i wąwozy nie będą Wam straszne.Przypomnijcie sobie dla porównania jak to było fantastycznie wracac do domu codziennie ,traciwszy minimum godzinę na dojazd,jak stało się na przystankach z siatami zakupów,burczącym brzuchem i wizją roboty w domu.Docierało koło 17ej,padało na dziób ok północy po zrobieniu wszystkich bardzo ważnych rzeczy i znów zwlekało się o świcie ,żeby przeżyć kolejny dzień świstaka.Tak,tak taki sam dzien świstaka,jak w naszej obecnej pracy,z tą tylko subtelna różnicą,że dziś nie ślęczymy na kupkami naszej wypłaty,nerwowo obgryzając długopis czy aby wystarczy do 1-szego.Pewno ,że wystarczało,ale pod warunkiem ,że wypłata była 28 poprzedniego miesiąca!Tęsknota.W naszym trybie pracy zmianowej mamy bez porównania duzo więcej czasu dla bliskich niż wtedy ,kiedy marne 26 dni urlopu rozbite na kawałeczki i często zuzywane na wszystko tylko nie na rodzinę i wypoczynek znikało w mgnieniu oka.Tęsknota jako taka jest do opanowana,nie jesteśmy małymi dziećmi przecież.Popatrzcie na te różnice z perspektywy czasu-kiedyś a dziś.Jakby nie kombinować dziś ma więcej pozytywów.I jest dużo bardziej stabilne niż wczoraj.Przynajmniej ja tak to widzę.
07 października 2017 10:10 / 4 osobom podoba się ten post
Nic dodać nic ująć.Kasia63 jak zwykle chodzi z łopatką do zasypywania dołów
Jak komuś źle,niech pomyśli o dłuższym urlopie żeby się zresetować.Można już teraz planować,w biurach podróży właśnie są różne" First Minute".Samo myślenie o słońcu i plaży dobrze robi...
07 października 2017 10:53 / 5 osobom podoba się ten post
Można też trafić w ciekawe miejsce obfitujące w zabytki, miłą pdp i takąż rodzinę. Wówczas nie ma czasu na tęsknotę. No w każdym bądź razie nie tak wiele. Boże! Uczę się niemieckiego. Od niepamiętnych czasów uczę się tego języka. Chyba babcia jędza skutecznie mnie zniechęciła. A teraz sama, z własnej nieprzymuszonej woli siedzę i uczę się. Co prawda nie wiem na jak długo pozostaną mi w głowie słowa typu wykusz, mennica, twierdza czy mur pruski ale zapewne gdy je po raz kolejny usłyszę to rozpoznam.
07 października 2017 10:55 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

Można też trafić w ciekawe miejsce obfitujące w zabytki, miłą pdp i takąż rodzinę. Wówczas nie ma czasu na tęsknotę. No w każdym bądź razie nie tak wiele. Boże! Uczę się niemieckiego. Od niepamiętnych czasów uczę się tego języka. Chyba babcia jędza skutecznie mnie zniechęciła. A teraz sama, z własnej nieprzymuszonej woli siedzę i uczę się. Co prawda nie wiem na jak długo pozostaną mi w głowie słowa typu wykusz, mennica, twierdza czy mur pruski ale zapewne gdy je po raz kolejny usłyszę to rozpoznam.

A po czorta Ci takie wyrazy w opiece?...
07 października 2017 10:57 / 3 osobom podoba się ten post
opiekun.5

A po czorta Ci takie wyrazy w opiece?...

Bo Alina zna płynnie niemiecki ,więc na luzie przyswaja zawiłości historyczne w języku niemieckim.
07 października 2017 10:59 / 4 osobom podoba się ten post
opiekun.5

A po czorta Ci takie wyrazy w opiece?...

A jak Pdp zażyczy sobie ,co by jej taki wewnętrzny wykusz omieść z kurzu?..No,co mądralo...

07 października 2017 11:00 / 3 osobom podoba się ten post
Alaska

A jak Pdp zażyczy sobie ,co by jej taki wewnętrzny wykusz omieść z kurzu?..No,co mądralo...

To go palcem pokaże i powie posprzątaj proszę...mądralo...
07 października 2017 11:01 / 4 osobom podoba się ten post
opiekun.5

A po czorta Ci takie wyrazy w opiece?...

Ciekawa jestem historii miasteczka, w którym siię znalzłam. Dostałam przewodniki.  Siedzę i sylabizuję. Mnie musi coś po prostu zainteresować wtedy się uczę. Jak brak mi chęci to nie ma siły. Nawet najprostszych słówek nie zapamiętam.
07 października 2017 11:02 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Bo Alina zna płynnie niemiecki ,więc na luzie przyswaja zawiłości historyczne w języku niemieckim.

Bez przesady. Mówię płynnie ale nie znam, a to czyni różnicę.
07 października 2017 11:02 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Ciekawa jestem historii miasteczka, w którym siię znalzłam. Dostałam przewodniki.  Siedzę i sylabizuję. Mnie musi coś po prostu zainteresować wtedy się uczę. Jak brak mi chęci to nie ma siły. Nawet najprostszych słówek nie zapamiętam.

Jak nie masz chęci to nawet i tego...seksu...też nie chcesz ...a co dopiero uczyć się niemieckiego...
07 października 2017 11:04 / 2 osobom podoba się ten post
opiekun.5

Jak nie masz chęci to nawet i tego...seksu...też nie chcesz ...a co dopiero uczyć się niemieckiego...:smiech3:

No tak.....znów seks. Coś bym powiedziała ale wolę nie prowokować.
07 października 2017 11:06 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

No tak.....znów seks. Coś bym powiedziała ale wolę nie prowokować.

Bo nie masz chęci...
07 października 2017 11:10 / 2 osobom podoba się ten post
Tu gdzie jestem,podstawowe słownictwo to " Ebbe" i "Flut"
Ostatnio też,Schweizerdeutsch,z racji wizyty szwajcarskiej części niemieckiej rodziny mojej pdp.
Przeżyłam wielki " zonk".Myślałam że bez problemu,że co tam,przecież sie dogadam ha ha ani w ząb,równie dobrze pi chińsku by mogli do mnie gadać
Chyba sie wyleczyłam z chęci pracy w Szwajcarii
07 października 2017 11:20 / 2 osobom podoba się ten post
Marta2

Tu gdzie jestem,podstawowe słownictwo to " Ebbe" i "Flut" :-)
Ostatnio też,Schweizerdeutsch,z racji wizyty szwajcarskiej części niemieckiej rodziny mojej pdp.
Przeżyłam wielki " zonk".Myślałam że bez problemu,że co tam,przecież sie dogadam ha ha ani w ząb,równie dobrze pi chińsku by mogli do mnie gadać
Chyba sie wyleczyłam z chęci pracy w Szwajcarii

Pojedź do Bavarii...tam też ciekawie...
07 października 2017 11:28 / 1 osobie podoba się ten post
Byłam,byłam
Wszędzie piękne dialekty ha ha