W domu 9

24 lutego 2018 23:53 / 10 osobom podoba się ten post
Łomot w drzwi mnie niedawno postawił na nogi... Nie wiadomo było czy chować się, czy otwierać ... To panowie strażacy tak informowali, że są... bo okazało się, że ktoś zgłosił że widzi dym wydobywający się przez okno w naszym bloku. To wieżowiec, 10 pięter, 4 klatki po 44 mieszkania, a w tych mieszkaniach co najmniej połowa w wieku 70 +. Tak myślę, że niewielu byłoby odważnych na podejście do drzwi słysząc taki łomot, a innych (czyli słownych) treści nie było, sygnału straży tez nie... I tak myślę, że skuteczniejszy byłby zwykły dzwonek niż taki łomot, który tylko paraliżuje... Na moim piętrze i poniżej okazało się, że jestem tylko ja... A to nie wydaje mi się możliwe bo na pewno na 8-em rodzin obecnych było co najmniej 3... ))))
25 lutego 2018 09:47
Juz po spacerku jestem, mrozik trzyma,  nic to, mam ciepłą kurtkę, mufkę i czapkę . Rękawiczki musze sobie kupić  wygodniej włączyć muzyczke i  paluszki nie zmarzną.  Czytałam ostatnio, że wróble są na wymarciu w naszym kraju a unas na żywopłocie całe zatrzęsienie . Dokarmiamy zgraje . Przed wyjazdem z D kupiłam wszystkim domownikom prezenty. Dostał też kot , pies, a sikorkom kupiłam wszelkiej maści przysmaki m.innymi Erdnuss-Stangen i te zajadają z wielkim apetytem. Natomist Meisenringe to już wzsza klasa, muszą sie pilonwać zeby coś uskubać i nie być pożartym przez koty . Bo tych drani jest u nas na dzielnicy sporo. Nasz leń leży na grzejniku i udaje, że zmarzł . Słoneczko pieknie przygrzewa, śniegu nawet na lekarstwo nie ma. Skończyłam rozmawiac z koleżanką z Małopolski pokazała na skypie widok za oknem . Czysto, biało, jak po ponowiu . 
25 lutego 2018 18:41 / 1 osobie podoba się ten post
Dzień dobiegł konca - tyle spraw sie nagromadziło, że z trudnościa dokopuję się do wyjścia z tunelu. Koleżanki dzisiaj mnie odwiedziły, wspomnieniom nie było końca . Zrobiłam sobie plan na jutro, ruszam od rana . Muszę wszystko pozałatwiać dopóki mrożno, ponoc jeszcze tydzień i juz wiosna zapuka do okna.
Mój piekny biały storczyk rosnie piętrowo, obie sadzonki maja kwiaty . Musze jutro coś wymyślić, żeby ją ustabilizować. Ta górna sadzonka ma dwa pędy kwiatowe. Ładnie wygląda, bo jest inna od pozostałych. Jak zrobić żeby tej górnej dostraczyć też pokarm - przecież tego potrzebuje . To mam zagwozdkę. W dużym pokoju pachnie cytryną jak to sie mowi " bogatemu to i djabeł dzieci kołysze " na drzewku cytrynowym jest 8 owoców nawet już dość spore. Będzie do herbatki, w dodatku "bio" owoce.
 
DOBRANOC - zaproszenie na kolację dotarło do mnie doręczone osobiście przez mojego męża.
 
 
27 lutego 2018 14:55 / 2 osobom podoba się ten post
Wróciłam z hospicjum - cichutko tam , czysto i bardzo skromnie. Brak funduszy . Może podejmę sie wolontariatu w marcu i kwietniu .Chociaż kilka dni w miesiącu. Pierwszym hospicjum gdzie sie zahaczyłam to było Hospicjum im. Sw. Marcina w Gorzowie. Było całkiem inne. Gdy weszłam do budynku byłam zaskoczona, pachniało kawą i grała cichutko muzyczka. Pokoje z kwiatami doniczkowymi , telewizorem i ozdobami jak w domu . Tu stal dzbanuszek. tam leżał talerzyk. Jakos tak swojsko było. Nie boje się samego umierania, wiem ile daje chociazby jakis skromy gest, w poprawieniu poduszki czy zwilzeniu ust . Sa tam przecież  też chorzy, którzy  oczekuja tygodniami na ostatni dzień. I to właśnie im mozna jeszcze okazać serdeczność. 
28 lutego 2018 09:25 / 3 osobom podoba się ten post
Dzisiaj na siadanie zrobiłam sałatke, może komuś zasmakuje:
Kasza kuskus  ( zalać gotującą się woda tak 1 cm ponad )
korniszony
cebulka 
kukurydza z puszki
majonez 
sporo magi
koperek, pieprz,sól 
mozna tabasco, paprykę , jajko.
Robi sie bardzo szybko, smaczna.
 
Prószy snieg. Musze jechać do mechanika, bo dłuższa podróz mnie czeka a lampka w aucie sygnalizuje, że DPF trzeba przedmuchać   . A jak trza , to trza .
03 marca 2018 02:56 / 10 osobom podoba się ten post
Ostatnie Trzy dni z Moją w PL spędziliśmy w Poznaniu.
Hotel na Starym Mieście. 
Gdybym nie skneżył to miałbym z trzeciego piętra widok na Rynek,
ale wziąłem tańszą wersję i taki widok mieliśmy z pokoju ...  Marta pyta "a kto tak zaprojektował"
No starałem sie jej wytłumaczyć - że - tą zabudowę - to projektowali dwa wieki temu :)
03 marca 2018 07:06 / 5 osobom podoba się ten post
darekr

Ostatnie Trzy dni z Moją w PL spędziliśmy w Poznaniu.
Hotel na Starym Mieście. 
Gdybym nie skneżył to miałbym z trzeciego piętra widok na Rynek,
ale wziąłem tańszą wersję i taki widok mieliśmy z pokoju ...  Marta pyta "a kto tak zaprojektował"
No starałem sie jej wytłumaczyć - że - tą zabudowę - to projektowali dwa wieki temu :)

Widok jak z bajki o Kominiarzu
03 marca 2018 10:50 / 3 osobom podoba się ten post
darekr

Ostatnie Trzy dni z Moją w PL spędziliśmy w Poznaniu.
Hotel na Starym Mieście. 
Gdybym nie skneżył to miałbym z trzeciego piętra widok na Rynek,
ale wziąłem tańszą wersję i taki widok mieliśmy z pokoju ...  Marta pyta "a kto tak zaprojektował"
No starałem sie jej wytłumaczyć - że - tą zabudowę - to projektowali dwa wieki temu :)

Jak się przez trzy dni sufit albo podłogę ogląda, to widok za oknem ma naprawdę drugorzędne znaczenia:):):)
03 marca 2018 11:09 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Widok jak z bajki o Kominiarzu :lol2:

Ehee...o takim co to porządnym wyciorem komin czyści .
03 marca 2018 12:35 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Jak się przez trzy dni sufit albo podłogę ogląda, to widok za oknem ma naprawdę drugorzędne znaczenia:):):)

No nie tylko leżenie, bo jeszcze musiałem wersalkę
(po poznańsku - tapczan,choć w kieleckim całkiem odwrotnie te nazwy się używa)
no niech już będzie ten tapczan - musiałem naprawiać :)
03 marca 2018 12:47 / 4 osobom podoba się ten post
darekr

No nie tylko leżenie, bo jeszcze musiałem wersalkę
(po poznańsku - tapczan,choć w kieleckim całkiem odwrotnie te nazwy się używa)
no niech już będzie ten tapczan - musiałem naprawiać :)

Coście wyprawiali na tej wersalce????Zgrozo ty moja,to aż do Poznania trzeba było jechać?:):):)
03 marca 2018 12:59 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Coście wyprawiali na tej wersalce????Zgrozo ty moja,to aż do Poznania trzeba było jechać?:):):)

A nie - wersalka - to tylko przypadkiem.
W pokoju prócz wersalki mieliśmy takie łóżko 3 na 3 metry,
(nie ma w Kielcach takich)
Ile ja się po nocach, po ciemku musiałem Marty naszukać :)
03 marca 2018 15:30 / 2 osobom podoba się ten post
darekr

A nie - wersalka - to tylko przypadkiem.
W pokoju prócz wersalki mieliśmy takie łóżko 3 na 3 metry,
(nie ma w Kielcach takich)
Ile ja się po nocach, po ciemku musiałem Marty naszukać :)

GPS Ci nie zadziałał?:(
03 marca 2018 15:37 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

GPS Ci nie zadziałał?:(

Działał, działał,
tylko ja za nim nie mogłem nadążyć :)
03 marca 2018 20:34 / 8 osobom podoba się ten post
Dajcie spokój ...najlepsze lekarstwo ...
Na imieniny jutro idę ...Kazimierza . Głowa ufarbowana na mój ulubiony kolor ....Ma być " ich dwóch - wolnych " w towarzystwie . Jednego pamiętam ...znałam z widzenia - bardzo galanty .  Tylko kurde boję się , żebym się nie zakochała , bo wtedy ...taka milość na wieki to ...forum zaniedbam