W domu 9

03 czerwca 2018 11:13 / 4 osobom podoba się ten post
Witam , jeszcze tylko  miesiąc i  czas ruszać :) Tym razem Do babci mieszkającej z mężem mam nadzieję że trafię lepiej niz ostatnio
03 czerwca 2018 13:42 / 3 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Witam , jeszcze tylko  miesiąc i  czas ruszać :) Tym razem Do babci mieszkającej z mężem mam nadzieję że trafię lepiej niz ostatnio :aniolki:

I tego Ci życze bo ja trafiłam źle i jeszcze miesiąc przede mną. Już jeden zleciał to i drugi wytrzymam. Udanego urlopu. 
03 czerwca 2018 15:18
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Nie wiem czy tu to mam napisać.... Miałam dać znać jak będę po operacji-nie bez problemów, ale już jestem po. Noc była bardzo ciężka na intensywnej terapii ale zaczynam wracać do żywych.

No to sie kuruj i nie mysl negatywnie,ino pozytywnie bo wszystko bedzie dobrze
04 czerwca 2018 17:22 / 2 osobom podoba się ten post
Siedzę jak w domu, w cieniu i nudzę się. O temp. juz nic nie napiszę, zeby sie nie nakręcać. Wszystko smętne tam gdzie nie ma opadów, a tam gdzie są to tragedia . Nic, zostało mi czekać na moja ulubiona porę roku - jesień 
05 czerwca 2018 12:14 / 1 osobie podoba się ten post
Dusia1978

I tego Ci życze bo ja trafiłam źle i jeszcze miesiąc przede mną. Już jeden zleciał to i drugi wytrzymam. Udanego urlopu. :buziaki2:

Dziękuję bardzo :) nie ma nic gorszego niz być na złym zleceniu , gdzie traktuja jak intruza a nie opiekunkę .. Dużo wytrwałości i cierpliwości pozdrawiam 
05 czerwca 2018 14:12
Dusia1978

I tego Ci życze bo ja trafiłam źle i jeszcze miesiąc przede mną. Już jeden zleciał to i drugi wytrzymam. Udanego urlopu. :buziaki2:

Napisz dusia gdzie ty jesteś żeby ktoś inny się nie wkopal
05 czerwca 2018 23:00 / 10 osobom podoba się ten post
EwaR65

No to sie kuruj i nie mysl negatywnie,ino pozytywnie bo wszystko bedzie dobrze :aniolki:

Wypisali mnie w koncu, bo oczywiscie jeszcze jakies dziwne skutki uboczne byly i musieli opanowac, ale wrocilam juz na Podkarpacie- do nastepnego razu. Slaba jestem jak kot, strasznie sie mecze, ale w sumie jakos bardzo mnie nie boli. Za to podkusilo mnie wczoraj zeby do rany zajrzec ( bo lekarz niby w domu kazal bez plastra) i spadlam :D taka ze mnie twardzielka...czuje sie jakby mi ktos tydzien calkiem z zyciorysu wyciagnal. Teraz czekam na wyniki hist-pat, chociaz biopsja wyszla jak wyszla, ale jeszcze sie łudze, ze moze sie pomylili... pozdrawiam Wszystkich i dziekuje za cieple slowa i trzymanie kciukow :) bede sie odzywac :)
06 czerwca 2018 07:59 / 1 osobie podoba się ten post
Przepraszam z rozpędu zaplusowałam.Nie jestem w temacie,ale będzie dobrze.Dbaj o siebie i myśl pozytywnie.
06 czerwca 2018 08:03 / 1 osobie podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Wypisali mnie w koncu, bo oczywiscie jeszcze jakies dziwne skutki uboczne byly i musieli opanowac, ale wrocilam juz na Podkarpacie- do nastepnego razu. Slaba jestem jak kot, strasznie sie mecze, ale w sumie jakos bardzo mnie nie boli. Za to podkusilo mnie wczoraj zeby do rany zajrzec ( bo lekarz niby w domu kazal bez plastra) i spadlam :D taka ze mnie twardzielka...czuje sie jakby mi ktos tydzien calkiem z zyciorysu wyciagnal. Teraz czekam na wyniki hist-pat, chociaz biopsja wyszla jak wyszla, ale jeszcze sie łudze, ze moze sie pomylili... pozdrawiam Wszystkich i dziekuje za cieple slowa i trzymanie kciukow :) bede sie odzywac :)

Nie zrywaj szyi do góry bo Ci się szew rozejdzie . Ja tak miałam po pierwszej operacji. Po drugiej i trzeciej byłam mądrzejsza. Dużo zdrowia Ci życzę. 
06 czerwca 2018 10:32 / 1 osobie podoba się ten post
Trzymam kciuki i życzę, żeby to jak najlepiej się potoczyło....
06 czerwca 2018 14:44
Dusia1978

Nie zrywaj szyi do góry bo Ci się szew rozejdzie . Ja tak miałam po pierwszej operacji. Po drugiej i trzeciej byłam mądrzejsza. Dużo zdrowia Ci życzę. 

czemu mialas az tyle tych operacji? cos odrastalo, czy po kawalku ci wycinali?
06 czerwca 2018 15:32
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Wypisali mnie w koncu, bo oczywiscie jeszcze jakies dziwne skutki uboczne byly i musieli opanowac, ale wrocilam juz na Podkarpacie- do nastepnego razu. Slaba jestem jak kot, strasznie sie mecze, ale w sumie jakos bardzo mnie nie boli. Za to podkusilo mnie wczoraj zeby do rany zajrzec ( bo lekarz niby w domu kazal bez plastra) i spadlam :D taka ze mnie twardzielka...czuje sie jakby mi ktos tydzien calkiem z zyciorysu wyciagnal. Teraz czekam na wyniki hist-pat, chociaz biopsja wyszla jak wyszla, ale jeszcze sie łudze, ze moze sie pomylili... pozdrawiam Wszystkich i dziekuje za cieple slowa i trzymanie kciukow :) bede sie odzywac :)

Dużo dużo zdrówka 
06 czerwca 2018 16:00 / 1 osobie podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

czemu mialas az tyle tych operacji? cos odrastalo, czy po kawalku ci wycinali?

Tak odrastały mi guzki. Teraz też już mam kolejnego ale narazie nie będziemy ruszać. Trzymaj się i dużo zdrowia zyczż. 
06 czerwca 2018 17:24 / 1 osobie podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Wypisali mnie w koncu, bo oczywiscie jeszcze jakies dziwne skutki uboczne byly i musieli opanowac, ale wrocilam juz na Podkarpacie- do nastepnego razu. Slaba jestem jak kot, strasznie sie mecze, ale w sumie jakos bardzo mnie nie boli. Za to podkusilo mnie wczoraj zeby do rany zajrzec ( bo lekarz niby w domu kazal bez plastra) i spadlam :D taka ze mnie twardzielka...czuje sie jakby mi ktos tydzien calkiem z zyciorysu wyciagnal. Teraz czekam na wyniki hist-pat, chociaz biopsja wyszla jak wyszla, ale jeszcze sie łudze, ze moze sie pomylili... pozdrawiam Wszystkich i dziekuje za cieple slowa i trzymanie kciukow :) bede sie odzywac :)

Ja dałam polubienie, dzielna jesteś. Dużo zdrowia i cierpliwości . Trzymam mocno kciuki za Ciebie . Odzywaj się .
08 czerwca 2018 10:03 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Siedzę jak w domu, w cieniu i nudzę się. O temp. juz nic nie napiszę, zeby sie nie nakręcać. Wszystko smętne tam gdzie nie ma opadów, a tam gdzie są to tragedia . Nic, zostało mi czekać na moja ulubiona porę roku - jesień :do bani:

W tym roku mamy lato zamiast wiosny.
Dziadzio marudzi, że słońce grzeje. Mówię mu, że grzeje jak wściekłe.