Wypadek przy pracy w opiece

24 listopada 2017 20:42 / 7 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Nie o kregoslup chodzilo. Wydziwiali jak wariaty. Moja podopieczna wazy 45 kg. Ludu sie tu uzbieralo sztuk 9 plus ja dziesiata. Nikt nie chcial babci niesc. Pieciu strazakow dopiero dalo rade. Przez okno.  Nawet na zdjeciu to uwiecznilam, ze wstydem duzym bo jakos nie na miejscu mi sie wydawalo, obfotografowywanie nieszczescia ludzkiego. Niepotrzebne byly jednak moje dylematy gdyz sam lekarz krecil sobie filmik z tego wydarzenia;)))

sorry, ale muszę..transfer jednej moich byłych pdp do szpitala..waska klatka schodowa plus cieżar..przez balkon..zwróccie uwagę, ale osób było zaangażowanych..tak się niemieckie słuzby szanują
24 listopada 2017 20:48 / 1 osobie podoba się ten post
adamos60

witam,może jest tutaj ktoś biegły w tym temacie  a jak nie, będe musiał udać się do awokata.Otóż 3 tyg. temu zlitowałem się nad PDP--ym   i wykąpałem go w wannie ,bo natryska ma w piwnicy a teraz jest zimno.Wiadomo do wanny pomogłem mu wejść ,ale z wanny niestety sam nie wyszedł ,musiałem go dzwignąć .Wszedłem do wanny i od tyłu  za 3 razem go dzwignąłem ,ale strzeliło mi w krzyzu.(okazało się ,że to złamanie na wys.L4) Byłem u ortopedy i powiedziałem jak to się stało.Symbol zapisał normalny choroby ,po dwóch tyg. to zauważyłem i poszedłem do niego ,by poprawił symbol,on tego nie zrobi bo on nie jest od wypadków.Dostałem skierowanie do Chirurga od wypadków ,po konsultacji stwierdził ,że takich zdarzeń nie zalicza się do wypadków(podnoszenie)Ja do niego ,że to jest nienormalne,przecież to było w pracy i dlaczego ja mam ponosić konsekwencje tego zajscia?Przytoczył mi definicje wypadku.Koniec taki ,że nie jest to zaliczone do wypadku.Owszem ,chorobowe itd. ,ale nic  więcej. Dla mnie to jest sytuacja paradoksalna. Całe szczęcie ,że nie muszę go dzwigać ,już mam lift we wannie a kąpie go raz w tyg. ,bo i tak częściej nie chce.Jestem na warunkach  niemieckich a ubezpieczenie to Die Schwenniger   , jestem tam 4 punkt ,który  mówi o ubezpieczeniu od wypadków,ale co z tego jeżeli lekarz mówi ,że to nie wypadek a zdarzenie jak każde inne. Może  ktoś  miał takie zdarzenie ,lub jest zorientowany  w tej sytuacji,bo uważam to za sytuacje paradoksalną. Jestem na steli i pracuję obecnie w gorsecie  przez 3 m-ce mam go nosić.Nie korzystam z L-4 z(z chorobowego) bo i tak  córka PDP by musiała płacić.Pozdrawiam.
Przepraszam za błędy.

Pracujesz ze złamanym kręgosłupem, nie czujesz bólu?
24 listopada 2017 20:54 / 8 osobom podoba się ten post
scarlet

sorry, ale muszę..transfer jednej moich byłych pdp do szpitala..waska klatka schodowa plus cieżar..przez balkon..zwróccie uwagę, ale osób było zaangażowanych..tak się niemieckie słuzby szanują

Zgadza się bo niemieckie przepisy zabraniaja dżwigania . Na jedną osobę przypada ,jak się nie mylę 20 kg. 
Miałam bardzo otyłą pdp i trzeba było ją do szpitala przetransportować. Przyjechało dwie karetki sanitariuszy,same byczki,ale okazało się,że to za mało,więc wezwali straż pozarną i w 12 osób na specjalnej plandece po 6 osób z jednej strony wyniesli moją pdp.
Zresztą podobne przepisy są w Polsce ,a są po to żeby je przestrzegać,a jak się nie przestrzega to efekty wiadome.
24 listopada 2017 21:40 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Zgadza się bo niemieckie przepisy zabraniaja dżwigania . Na jedną osobę przypada ,jak się nie mylę 20 kg. 
Miałam bardzo otyłą pdp i trzeba było ją do szpitala przetransportować. Przyjechało dwie karetki sanitariuszy,same byczki,ale okazało się,że to za mało,więc wezwali straż pozarną i w 12 osób na specjalnej plandece po 6 osób z jednej strony wyniesli moją pdp.
Zresztą podobne przepisy są w Polsce ,a są po to żeby je przestrzegać,a jak się nie przestrzega to efekty wiadome.

Czyli moja podopieczna dwie osoby by wyniosly
24 listopada 2017 21:45 / 3 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Czyli moja podopieczna dwie osoby by wyniosly:-)

Jakby nie była uszkodzona to pewnie tak.
24 listopada 2017 21:57 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Jakby nie była uszkodzona to pewnie tak.

Na noszach przeciez. Nie jak worek...
24 listopada 2017 23:09 / 1 osobie podoba się ten post
Darko

Pracujesz ze złamanym kręgosłupem, nie czujesz bólu?

 to jest złamanie w częsci lędzwiowej -L-4   jakiejś tam kostki --nie operuję terminami medycznymi ,bo sam nie jestem ortopedą   ha ha  ,mam 4 dzień gorset  i mam go nosić przez 3 m-ce.Jestem sam zaskoczony ,że w miarę funkcjonuje  itd.Sam ortopeda powiedział ,że jest to nie grożne złamanie.
24 listopada 2017 23:11 / 5 osobom podoba się ten post
adamos60

 to jest złamanie w częsci lędzwiowej -L-4   jakiejś tam kostki --nie operuję terminami medycznymi ,bo sam nie jestem ortopedą   ha ha  ,mam 4 dzień gorset  i mam go nosić przez 3 m-ce.Jestem sam zaskoczony ,że w miarę funkcjonuje  itd.Sam ortopeda powiedział ,że jest to nie grożne złamanie.

Ale jednak złamanie.To nie palec !Żeby tylko ta Twoja litość nad córką PDP nie obróciła się przeciwko Tobie.Nie gniewaj się ,ale moim zdaniem postępujesz delikatnie mówiąc niefrasobliwie,żeby nie napisać głupio:(
24 listopada 2017 23:14
ivanilia40

Zgadza się bo niemieckie przepisy zabraniaja dżwigania . Na jedną osobę przypada ,jak się nie mylę 20 kg. 
Miałam bardzo otyłą pdp i trzeba było ją do szpitala przetransportować. Przyjechało dwie karetki sanitariuszy,same byczki,ale okazało się,że to za mało,więc wezwali straż pozarną i w 12 osób na specjalnej plandece po 6 osób z jednej strony wyniesli moją pdp.
Zresztą podobne przepisy są w Polsce ,a są po to żeby je przestrzegać,a jak się nie przestrzega to efekty wiadome.

masz racje ,ale to była pomoc przy wstaniu z wanny  a gdyby tak przestrzegać wszystkie przepisy 80% PDP  ,nadaje się do Heimu lub do opieki pod nadzorem lekarskim,to jest błędne koło.
25 listopada 2017 00:20 / 5 osobom podoba się ten post
adamos60

masz racje ,ale to była pomoc przy wstaniu z wanny  a gdyby tak przestrzegać wszystkie przepisy 80% PDP  ,nadaje się do Heimu lub do opieki pod nadzorem lekarskim,to jest błędne koło.

No nie do konca Adas. Przeciez sprzet pomagajacy nam w pracy, Niemcy dostaja za free. Np. lift. Pisales,ze do wanny wszedles i probowales podopiecznego dzwignac, lapiac go od tylu. To wlasnie jest niefrasobliwe. Chociaz rozumiem,ze nie przewidziales tego,iz spotka Cie jakis wypadek. Nikt by nie przewidzial. No nic. Stalo sie...Trzymam kciuki aby sie to jakos wyprostowalo.
25 listopada 2017 09:22 / 7 osobom podoba się ten post
kasia63

Ale jednak złamanie.To nie palec !Żeby tylko ta Twoja litość nad córką PDP nie obróciła się przeciwko Tobie.Nie gniewaj się ,ale moim zdaniem postępujesz delikatnie mówiąc niefrasobliwie,żeby nie napisać głupio:(

Też uważam,że to głupota.Pierwsze przykazanie Heleny 2311-nie szkodzić SOBIE.A Adam"litościwy"zafundował sobie niezły bigos i to na własne życzenie.
25 listopada 2017 14:29 / 3 osobom podoba się ten post
Helena2311

Też uważam,że to głupota.Pierwsze przykazanie Heleny 2311-nie szkodzić SOBIE.A Adam"litościwy"zafundował sobie niezły bigos i to na własne życzenie.:brak wiary:

czy na własne życzenie? raczej nie-każdy by to zrobił ,nie róbmy się bohaterami i znawcami przepisów ,bo inaczej by nas tutaj nie było ! samo życie.Dlatego płacimy ubezpieczenia ,by w razie problemu z niego korzystać,nie mówię tu o świadomym "pchaniu" się w kłopoty.Lata też robią swoje ,kości już nie te a więc   czas powoli wracać do domu .
25 listopada 2017 15:00 / 4 osobom podoba się ten post
adamos60

czy na własne życzenie? raczej nie-każdy by to zrobił ,nie róbmy się bohaterami i znawcami przepisów ,bo inaczej by nas tutaj nie było ! samo życie.Dlatego płacimy ubezpieczenia ,by w razie problemu z niego korzystać,nie mówię tu o świadomym "pchaniu" się w kłopoty.Lata też robią swoje ,kości już nie te a więc   czas powoli wracać do domu .

Posluchaj Adamie, ofert naprawde jest duzo.
Moze facet ma trudniej, tego nie wiem, ale warto poszukac kogos lekkiego, albo bez transferu. To tak jak z szukaniem bliskiej osoby, lepiej dluzej wybierac, zeby nie uciekac w poplochu.
Wyjedz, wylecz, wyszukaj.
25 listopada 2017 15:49 / 3 osobom podoba się ten post
adamos60

czy na własne życzenie? raczej nie-każdy by to zrobił ,nie róbmy się bohaterami i znawcami przepisów ,bo inaczej by nas tutaj nie było ! samo życie.Dlatego płacimy ubezpieczenia ,by w razie problemu z niego korzystać,nie mówię tu o świadomym "pchaniu" się w kłopoty.Lata też robią swoje ,kości już nie te a więc   czas powoli wracać do domu .

Adamie miły!Jesteśmy w tym wieku(przynajmniej,ja),że heroizm za mną.Najpierw oceniam sytuację.Jeśli nie dam rady podnieść podopiecznej,to nie kombinuję.Włączam myślenie.Nie dlatego,że jestem nygus.Jestem po operacji kręgosłupa i w tej chwili moje zdrowie jest najważniejsze.Kiedy moja podopieczna mi się"wysypała",to poszłam szukać pomocy u sąsiadów.Kiedyś wyszłam przed blok i poprosiłam obcego mężczyznę o pomoc i nie odmówił.Skorzystałam również z czerwonego"wisiorka"podopiecznej.I czasem mam wrażenie,że robisz tu sobie"podśmiechujki z pana ministra".To nie żaden wstyd poprosić innych o pomoc.Wstyd,to jest kraść i dać się złapać.Zdrowia życzę.
25 listopada 2017 16:03 / 6 osobom podoba się ten post
adamos60

czy na własne życzenie? raczej nie-każdy by to zrobił ,nie róbmy się bohaterami i znawcami przepisów ,bo inaczej by nas tutaj nie było ! samo życie.Dlatego płacimy ubezpieczenia ,by w razie problemu z niego korzystać,nie mówię tu o świadomym "pchaniu" się w kłopoty.Lata też robią swoje ,kości już nie te a więc   czas powoli wracać do domu .

Nie słuchaj radia " dobrych cioć ", każda Cię teraz poucza , żeby nie To ,to nie było by problemu,każdy jest mądry w radach , a swoje robi.Nie przejmuj się tym ,szkoda zdrowia ,rób tak żeby Tobie było dobrze, powodzenia.Zycze zdrowia .