Dotarłam raniutko po 18 godzinnej podróży.Jestem w Burgweinting wszystkie sklepiki znajome /5 minut drogi./ bo robiłam tu zakupy przez prawie 2 lata.Moja PDP drobniutka i z mocną demencją.Nazwałam ją "Kukiełką"Samej nie mozna zostawić w dzień nie ma mowy o drzemce, noce przesypia. Syn przyjeżdza w srody aby miec popołudnie wolne i w piatki wieczorem do niedzieli.trzeba duzo cierpliwosci aby ja nakłonic do ubrania, zjedzenia i umycia , agresji nie okazuje.Obok mam kolezankę z mojej firmy która wczoraj zapoznałam /kobitka z takich co to wszystko wie naj.../mądrego warto posłuchać:kropla potu:Teraz ide głowę przewietrzyc , wolne do 18.00 .
