Na wyjeździe 40

06 lutego 2018 14:20 / 17 osobom podoba się ten post
Dotarłam raniutko po 18 godzinnej podróży.Jestem w Burgweinting wszystkie sklepiki znajome /5 minut drogi./ bo robiłam tu zakupy przez prawie 2 lata.Moja PDP drobniutka i z mocną demencją.Nazwałam ją "Kukiełką"Samej nie mozna zostawić w dzień nie ma mowy o drzemce, noce przesypia. Syn przyjeżdza w srody aby miec popołudnie wolne i w piatki wieczorem do niedzieli.trzeba duzo cierpliwosci aby ja nakłonic do ubrania, zjedzenia i umycia , agresji nie okazuje.Obok mam kolezankę z mojej firmy która wczoraj zapoznałam /kobitka z takich co to wszystko wie naj.../mądrego warto posłuchaćTeraz ide głowę przewietrzyc , wolne do 18.00 .
06 lutego 2018 14:59 / 5 osobom podoba się ten post
michasia

Dotarłam raniutko po 18 godzinnej podróży.Jestem w Burgweinting wszystkie sklepiki znajome /5 minut drogi./ bo robiłam tu zakupy przez prawie 2 lata.Moja PDP drobniutka i z mocną demencją.Nazwałam ją "Kukiełką"Samej nie mozna zostawić w dzień nie ma mowy o drzemce, noce przesypia. Syn przyjeżdza w srody aby miec popołudnie wolne i w piatki wieczorem do niedzieli.trzeba duzo cierpliwosci aby ja nakłonic do ubrania, zjedzenia i umycia , agresji nie okazuje.Obok mam kolezankę z mojej firmy która wczoraj zapoznałam /kobitka z takich co to wszystko wie naj.../mądrego warto posłuchać:kropla potu:Teraz ide głowę przewietrzyc , wolne do 18.00 .

Życzę Ci dużo cierpliwości,którą ja niestety nie grzeszę.
06 lutego 2018 15:12 / 4 osobom podoba się ten post
Alaska

Życzę Ci dużo cierpliwości,którą ja niestety nie grzeszę.:przyjaciele:

Muszę sie uzbroić .dziękuję
06 lutego 2018 15:54 / 2 osobom podoba się ten post
michasia

Muszę sie uzbroić .dziękuję:kropla potu:

To dosyć ciężkie zlecenie wzięłaś na siebie ....    Obyś dała radę . 
06 lutego 2018 17:05 / 4 osobom podoba się ten post
Kama84

To dosyć ciężkie zlecenie wzięłaś na siebie ....  :brak wiary:  Obyś dała radę . 

Wczoraj byłam ze zmienniczką, dzisiaj jeszcze jest syn,jutro już sama .Chodzi bez celu ..... bez słowa.może sie dogadamy
07 lutego 2018 08:19 / 6 osobom podoba się ten post
michasia

Dotarłam raniutko po 18 godzinnej podróży.Jestem w Burgweinting wszystkie sklepiki znajome /5 minut drogi./ bo robiłam tu zakupy przez prawie 2 lata.Moja PDP drobniutka i z mocną demencją.Nazwałam ją "Kukiełką"Samej nie mozna zostawić w dzień nie ma mowy o drzemce, noce przesypia. Syn przyjeżdza w srody aby miec popołudnie wolne i w piatki wieczorem do niedzieli.trzeba duzo cierpliwosci aby ja nakłonic do ubrania, zjedzenia i umycia , agresji nie okazuje.Obok mam kolezankę z mojej firmy która wczoraj zapoznałam /kobitka z takich co to wszystko wie naj.../mądrego warto posłuchać:kropla potu:Teraz ide głowę przewietrzyc , wolne do 18.00 .

Michasia- życzę Ci dużo,dużo cierpliwości i wytrwałości.Dasz radę!!!Ja po 6 tygodniach z moją demencyjną Pdp jade juz na oparach- ale na szczęście jutro wieczorem kierunek dom.
07 lutego 2018 11:36 / 7 osobom podoba się ten post
ewita

Michasia- życzę Ci dużo,dużo cierpliwości i wytrwałości.:aniolki:Dasz radę!!!Ja po 6 tygodniach z moją demencyjną Pdp jade juz na oparach- ale na szczęście jutro wieczorem kierunek dom.:bravo:

Dziękuję.Spokojna jest stoi prawie cały dzień  przy oknie,jest spokojna ale uparta.Po południu jest bardziej ruchliwa,najgorzej z jedzeniem ,no nic trzeba pracowac bo nikt w portfel nie włozy. Jak się wyspałes tak masz /to tak sobie mówie/Ewita szczesliwej podrózy zycze i ciesz sie domkiem.
07 lutego 2018 12:49 / 8 osobom podoba się ten post
michasia

Dziękuję.Spokojna jest stoi prawie cały dzień  przy oknie,jest spokojna ale uparta.Po południu jest bardziej ruchliwa,najgorzej z jedzeniem ,no nic trzeba pracowac bo nikt w portfel nie włozy. Jak się wyspałes tak masz /to tak sobie mówie/Ewita szczesliwej podrózy zycze i ciesz sie domkiem.

Moja Pdp śniadaniu drzemie do obiadu.Potem robi się "latawa".W nocy też krąży-dzis spotkałam ja o 4 rano jak paradowała w okularach słonecznych.Żeby czasami nie było mi tutaj za smutno,mam kota w pakiecie.Dasz radę,powodzenia.
07 lutego 2018 16:46 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

Witam. Mnie tam zima nie straszna, w nocy -5, w dzień mały plusik i słońce, więc można wytrzymać. Dzisiaj nawet zagrałam zimie na nosie i przejechałm rowerem 26km. Zakupiłam sobie rowerek i musiałam go dzisiaj przyprowadzić z Drezna. Do mojego samochodu nie mieści się, a nie chciałam go rozkręcać, więc pozostało mi tylko przyjechać nim.


Dyskusja na wyjeździe.


Pochwal się rowerkiem. Też ma zamiar zakupić i nie wiem na co się zdecydować.
07 lutego 2018 17:01 / 10 osobom podoba się ten post
doda1961


Pochwal się rowerkiem. Też ma zamiar zakupić i nie wiem na co się zdecydować.

Ha, ja sobie kupiłam rowerek użytkowy i tymczasowy na najbliższe 3 miesiące za całe 50€. Żadna rewelacja, ale jeździ lekko i to jest najważniejsze. Jeśli się będę stąd wynosiła, to chyba go nie wezmę ze sobą, ewentualnie trafi znowu na eboya. Jednak bez rowerku żyć nie mogę i przekalkulowałm, że ta transakcja opłaci mi się.
07 lutego 2018 17:25 / 4 osobom podoba się ten post
Zofija

Ha, ja sobie kupiłam rowerek użytkowy i tymczasowy na najbliższe 3 miesiące za całe 50€. Żadna rewelacja, ale jeździ lekko i to jest najważniejsze. Jeśli się będę stąd wynosiła, to chyba go nie wezmę ze sobą, ewentualnie trafi znowu na eboya. Jednak bez rowerku żyć nie mogę i przekalkulowałm, że ta transakcja opłaci mi się.

Acha, no to zmienia postać rzeczy. JA rowerek uzytkowy mam babciny. Nosze się z zamiarem kupna takiej ładnej holenderki, do lansu  Górala mam w domu 
07 lutego 2018 17:41 / 6 osobom podoba się ten post
doda1961

Acha, no to zmienia postać rzeczy. JA rowerek uzytkowy mam babciny. Nosze się z zamiarem kupna takiej ładnej holenderki, do lansu :-) Górala mam w domu :-)

A ja ubolewam trochę nad tym, że nie mam  możliwosci "lansiku" na rowerze, bo tutaj, to musiałabym też wozić swoją Pdp. Czas wolny mam najczęściej skumulowany, więc planuję jakies inne eskapady. Rowerek spacerowy wisi w garażu, w Polsce, a jakże. Może jak dokupię jeszcze kwitki do przyozdobienia koszyka , pojadę na kilka dni dłużej, to  dosiądę " Anię z Zielonego Wzgórza"- tak ma na imię mój rower   
07 lutego 2018 17:45 / 6 osobom podoba się ten post
margaritka59

A ja ubolewam trochę nad tym, że nie mam  możliwosci "lansiku" na rowerze, bo tutaj, to musiałabym też wozić swoją Pdp. Czas wolny mam najczęściej skumulowany, więc planuję jakies inne eskapady. Rowerek spacerowy wisi w garażu, w Polsce, a jakże. Może jak dokupię jeszcze kwitki do przyozdobienia koszyka , pojadę na kilka dni dłużej, to  dosiądę " Anię z Zielonego Wzgórza"- tak ma na imię mój rower :jazda na rowerze1:  

Może powinnaś pomysleć o takim zakupie . Dla PDP oczywiscie.
07 lutego 2018 18:00 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Może powinnaś pomysleć o takim zakupie . Dla PDP oczywiscie.

  Noo jeszcze tego brakuje ...
07 lutego 2018 18:28 / 6 osobom podoba się ten post
doda1961

Może powinnaś pomysleć o takim zakupie . Dla PDP oczywiscie.

A dlaczego dla Pdp ?. Mnie też  mógłby ktoś w takim wózeczku powozić