Na wyjeździe 40

09 marca 2018 20:20 / 15 osobom podoba się ten post
Przyszła Pani z gorsetem dla dziadka. Wszystko byłoby super gdyby nie fakt, że teraz gdy dziadek musi do toalety to ja też w ten proces jestem zaangażowana. Gorset przypomina strój dla nurka tyle tylko , że ma krótkie spodenki i jest bez rękawów. Z tyłu, na całej długości kręgosłupa metalowa szyna. Ciekawe czy to mu w jakiś sposób pomoże ? Martwi mnie, że pomimo plastrów z morfiną i tak odczuwa ból przy poruszaniu . Dzisiaj  dowiedziałam się, że jestem jego aniołkiem. Poza tym jestem skarbem i mała przyjaciółką. Dziadek nauczył się mówić po polsku dziękuję i teraz na dobranoc słyszę "dziekuji vielmals".
09 marca 2018 20:49 / 4 osobom podoba się ten post
Nie mam doświadczenia w pracy z osobami demencyjnymi ani z AL i proszę Was o radę.
Zauważyłam u młodszej siostrzyczki nietypowe zachowania. 1. Wczoraj poprosiła żebym odniosła pusty karton do piwnicy, więc odniosłam, wychodzę a Ona stoi przy drzwiach i podniesionym głosem pyta co ja tam robiłam, powiedziałam że miałam odnieść karton, przypomniała sobie, wszystko ok. 2. Zakupy w Edece, miejsce Jej bardzo dobrze znane i jak byłyśmy tam po moim przyjeździe to miałam wrażenie że zamkniętymi oczami mogłaby się tam poruszać, ostatnio pytała mnie gdzie stoi Jej alpejskie mleko. 3. Mam wrażenie że czasami zapada w swój świat i wtedy nic do Niej nie dociera, nie słyszy dzwonka do drzwi ani telefonu ani wołania starszej siostrzyczki, trzeba wtedy do Niej podejść i głośno powiedzieć że np telefon dzwoni, a oczy wtedy ma takie dziwne, takie jakby przestraszone i potrzebuje chwili żeby ochłonąć.
Powiedzcie czy to może być objaw jakiejś choroby?
09 marca 2018 20:58 / 4 osobom podoba się ten post
Malgoszg

Nie mam doświadczenia w pracy z osobami demencyjnymi ani z AL i proszę Was o radę.
Zauważyłam u młodszej siostrzyczki nietypowe zachowania. 1. Wczoraj poprosiła żebym odniosła pusty karton do piwnicy, więc odniosłam, wychodzę a Ona stoi przy drzwiach i podniesionym głosem pyta co ja tam robiłam, powiedziałam że miałam odnieść karton, przypomniała sobie, wszystko ok. 2. Zakupy w Edece, miejsce Jej bardzo dobrze znane i jak byłyśmy tam po moim przyjeździe to miałam wrażenie że zamkniętymi oczami mogłaby się tam poruszać, ostatnio pytała mnie gdzie stoi Jej alpejskie mleko. 3. Mam wrażenie że czasami zapada w swój świat i wtedy nic do Niej nie dociera, nie słyszy dzwonka do drzwi ani telefonu ani wołania starszej siostrzyczki, trzeba wtedy do Niej podejść i głośno powiedzieć że np telefon dzwoni, a oczy wtedy ma takie dziwne, takie jakby przestraszone i potrzebuje chwili żeby ochłonąć.
Powiedzcie czy to może być objaw jakiejś choroby?

Zacytować chciałam.Być może to początki demencji.Takie "zawieszanie się" może o tym świadczyć.Zgłoś rodzinie swoje obserwacje,może PDP juz ma zdiagnozowaną demencję a Ty o tym nie wiesz.
09 marca 2018 21:02 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Zacytować chciałam.Być może to początki demencji.Takie "zawieszanie się" może o tym świadczyć.Zgłoś rodzinie swoje obserwacje,może PDP juz ma zdiagnozowaną demencję a Ty o tym nie wiesz.

Dzięki Kasiu, ale tu nie ma żadnej rodziny
09 marca 2018 21:05 / 1 osobie podoba się ten post
Malgoszg

Dzięki Kasiu, ale tu nie ma żadnej rodziny :-(

A kto jest osobą do kontaktu,decyzyjną,w razie problemów?Przychodzą jakieś słuzby medyczne.?
09 marca 2018 21:08 / 2 osobom podoba się ten post
Rano przychodzi pielęgniarka ale ja nie jestem tam wpuszczana i nawet nie wiem co Ona im robi. Nie ma nikogo, jak rozmawiałyśmy o tym że powinnam mieć nr telefonu do kogoś z rodziny to się dowiedziałam że one są tylko we dwie.
09 marca 2018 21:10 / 4 osobom podoba się ten post
Kasia mnie ubiegła , ale jeszcze zapytam co miałaś w opisie? wygląda na Demencje , ale niekoniecznie ja nie lekarz może być wiele przyczyn, cukrzycy też się zawieszają , niedotlenienie , spadki ciśnienia , depresja, mikrowylewy i odwodnienie też. Rodzina musi zadziałać , a ty spisuj wszystko co odstaje od normy.
09 marca 2018 21:13 / 1 osobie podoba się ten post
Malgoszg

Rano przychodzi pielęgniarka ale ja nie jestem tam wpuszczana i nawet nie wiem co Ona im robi. Nie ma nikogo, jak rozmawiałyśmy o tym że powinnam mieć nr telefonu do kogoś z rodziny to się dowiedziałam że one są tylko we dwie.

To ciśnij Pigułe.
09 marca 2018 21:14 / 2 osobom podoba się ten post
Malgoszg

Rano przychodzi pielęgniarka ale ja nie jestem tam wpuszczana i nawet nie wiem co Ona im robi. Nie ma nikogo, jak rozmawiałyśmy o tym że powinnam mieć nr telefonu do kogoś z rodziny to się dowiedziałam że one są tylko we dwie.

A pełnomocnik prawny,ktoś kto załątwia wszystkie te sprawy,których siostry juz same nie załatwią?Dowiedz się w agencji.To mało możliwe,żeby były samodzielnie decyzyjne. Albo pogadaj z tą pielęgniarką-one na pewno mają jakieś namiary.
09 marca 2018 21:15 / 4 osobom podoba się ten post
Malgoszg

Rano przychodzi pielęgniarka ale ja nie jestem tam wpuszczana i nawet nie wiem co Ona im robi. Nie ma nikogo, jak rozmawiałyśmy o tym że powinnam mieć nr telefonu do kogoś z rodziny to się dowiedziałam że one są tylko we dwie.

A kto Cię zatrudniał i nie mówię tu o firmie ,jakiś opiekun prawny czy one same wynalazły firmę?
09 marca 2018 21:25 / 1 osobie podoba się ten post
One same wynalazły firmę, młodsza siostrzyczka załatwia wszystko sama. Ja tutaj nie mam opieki nad Nimi, ja jestem tylko pomoc domowa.
09 marca 2018 22:06 / 1 osobie podoba się ten post
Malgoszg

One same wynalazły firmę, młodsza siostrzyczka załatwia wszystko sama. Ja tutaj nie mam opieki nad Nimi, ja jestem tylko pomoc domowa.

A jakby się co stało to co masz robić ,komu zgłosić ?
10 marca 2018 06:30 / 1 osobie podoba się ten post
Szczerze to nie mam pojęcia. Pytałam parę razy ale nie dostałam odpowiedzi.
10 marca 2018 20:44
Moje spokojne dotychczas miejsce zaczyna się coś psuć.
Nie było mnie tu 4 m-ce i jest spora różnica w stanie pdp.
Większość dnia przesypia w fotelu.
Mniej je. Śniadanie tak jak kiedyś, obiad nieraz w ogóle nietknięty. Staram się gotować to, co lubi, ale to są może 2-3 potrawy, które zje...hmm..podziubie.
W nocy śpi, ale bardzo nerwowo, krzyczy przez sen, czasem się wybudza i długo potem nie śpi. Nie woła mnie, ale ja to i tak słyszę.
Dziś mnie obudził, bo głodny był. Chciał ciastek, bo "całą noc nie jadł".
Ma tabletki Neurexan,
Czasem widzi jakieś wyimaginowane osoby, zwierzęta. Przy mnie tego jeszcze nie było, ale zmienniczka miała taką sytuację i jak miałam wychodne, to przy córce.
Mam tu zostać do drugiej połowy maja, ale nie wiem, jak to będzie.
Dotychczas wszystko było ok, nie miał żadnych zaburzeń. Ot, potrzebował pomocy w domu, kąpiel itp. Z głową wszystko było w porządku.
10 marca 2018 21:01 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Moje spokojne dotychczas miejsce zaczyna się coś psuć.
Nie było mnie tu 4 m-ce i jest spora różnica w stanie pdp.
Większość dnia przesypia w fotelu.
Mniej je. Śniadanie tak jak kiedyś, obiad nieraz w ogóle nietknięty. Staram się gotować to, co lubi, ale to są może 2-3 potrawy, które zje...hmm..podziubie.
W nocy śpi, ale bardzo nerwowo, krzyczy przez sen, czasem się wybudza i długo potem nie śpi. Nie woła mnie, ale ja to i tak słyszę.
Dziś mnie obudził, bo głodny był. Chciał ciastek, bo "całą noc nie jadł".
Ma tabletki Neurexan,
Czasem widzi jakieś wyimaginowane osoby, zwierzęta. Przy mnie tego jeszcze nie było, ale zmienniczka miała taką sytuację i jak miałam wychodne, to przy córce.
Mam tu zostać do drugiej połowy maja, ale nie wiem, jak to będzie.
Dotychczas wszystko było ok, nie miał żadnych zaburzeń. Ot, potrzebował pomocy w domu, kąpiel itp. Z głową wszystko było w porządku.

Basiu sprawdz ile pije . To bardzo wazne. Brak odpowiedniej ilosci wody zaburza wszystkie funkcje, rowniez glowa nie pracuje. Musi duzo pic.