Co dzisiaj gotujesz na obiad? 13

10 maja 2019 17:06 / 1 osobie podoba się ten post
Poszłam na łatwiznę i ryba panierowana z zamrażarki była. Ale jutro mam ochotę na placki ziemniaczane. W tym celu zakupiłam mus jabłkowy- jak pierwszy raz to połączenie zobaczyłam, to mocno zdziwiona byłam...
10 maja 2019 17:23 / 1 osobie podoba się ten post
... Ja też... Ale jak nie mam musu, a mam jabłka, to robię sam taki musik, plus szczypta Zimtu
10 maja 2019 17:26 / 1 osobie podoba się ten post
W jednym miejscu robiłam taki mus z jabłek, ale do naleśników. To sok z pomarańczy dodawałam.
10 maja 2019 17:32 / 4 osobom podoba się ten post
O, to ciekawe, a dziadek ma dużo płatków i też mu rano robię

https://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/jednodniowa-dieta-owsiana-oczyszcza-watrobe-i-odchudza-nawet-kilogram-dziennie/m441ks7
10 maja 2019 18:54 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

O, to ciekawe, a dziadek ma dużo płatków i też mu rano robię

https://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/jednodniowa-dieta-owsiana-oczyszcza-watrobe-i-odchudza-nawet-kilogram-dziennie/m441ks7

Podejrzałam w necie owsianki warzywne i spróbowałam - bardzo smaczne. Płatki na noc się zalewa jogurtem, a rano się dorzuca świezy ogórek , rzodkiewkę, paprykę czy co dusza zapragnie. Doprawić i jest pyszne, sycące śniadanie. 
10 maja 2019 19:21 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

O, to ciekawe, a dziadek ma dużo płatków i też mu rano robię

https://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/jednodniowa-dieta-owsiana-oczyszcza-watrobe-i-odchudza-nawet-kilogram-dziennie/m441ks7

Ja na śniadanie robię sobie owsiankę,dodaje teraz świeże owoce, zimą jabłko i banana,trochę "cimtu",trochę miodu,dla mnie "mniam mniam"jednak nie jest to babci dinge, jak sama mówi 
Dla niej śniadanie to tosty (przeze mnie wprowadzone),chleb,masło, qwark, "marmelade",kawa, koniecznie" mit sűße Sahne ",każdego dnia to samo i nie ma zmiłuj 
10 maja 2019 19:23 / 3 osobom podoba się ten post
Polecam mieszankę płatów Seitenbacher, bez cukru , tylko jogurt i owoce dodac
10 maja 2019 19:45 / 4 osobom podoba się ten post
Jako, że te nieszczęsne kilogramy mnie też dotyczą, to może spróbuję we czwartki tutaj sobie zrobić taką dietę? Owsianą. Trochę zmodyfikowaną, bo kolację jem z babcią po jej powrocie z przedszkola, to jakaś kanapka będzie- nie chcę się jej tłumaczyć, co i dlaczego? Jak mi ta myśl genialna do następnego tygodnia nie ucieknie to spróbuję.
Płatki owsiane z mlekiem lubię, za to nie cierpię z jogurtami, itp. A takie właśnie babcia je śniadanie- kromka chleba z dżemem i miseczka płatków z jogurtem. Dobrze to na nią działa- nie tyje (jemy tyle samo, ona siedzi, ja się ruszam, to powinnam tracić na wadze, a nie odwrotnie), jelita działają jej jak trzeba.
Napiszę, jeśli wytrwam w postanowieniu
10 maja 2019 20:00 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Jako, że te nieszczęsne kilogramy mnie też dotyczą, to może spróbuję we czwartki tutaj sobie zrobić taką dietę? Owsianą. Trochę zmodyfikowaną, bo kolację jem z babcią po jej powrocie z przedszkola, to jakaś kanapka będzie- nie chcę się jej tłumaczyć, co i dlaczego? Jak mi ta myśl genialna do następnego tygodnia nie ucieknie to spróbuję.
Płatki owsiane z mlekiem lubię, za to nie cierpię z jogurtami, itp. A takie właśnie babcia je śniadanie- kromka chleba z dżemem i miseczka płatków z jogurtem. Dobrze to na nią działa- nie tyje (jemy tyle samo, ona siedzi, ja się ruszam, to powinnam tracić na wadze, a nie odwrotnie), jelita działają jej jak trzeba.
Napiszę, jeśli wytrwam w postanowieniu:-)

A ja ani nie tyję, ani nie chudnę
Jem wszystko,tyle że nie opycham się tak,że wstać ciężko, ale trzymam się 5 posiłków 
Jak jesz częściej, to i nie potrzeba wielkich porcji.Dużo się ruszam,jak mam dwa przystanki do przejechania ,to idę pieszo,zarówno w Polsce, jak i na wyjeździe. W domu na 4 piętro wchodzę i schodzę schodami,tylko z zakupami jeżdżę windą. Zaliczam się do tych "czekoladowych" i czekolada, batoniki to jest dla mnie coś, z czego nie potrafię i nie chcę zrezygnować. Jak wpałaszuję całą Milkę przed snem, przy czytaniu, to zasypiam z błogim uśmiechem pod powiekami 
Oszukuję samą siebie, że jak jogurtowa, a taką uwielbiam, to przecież zdrowa, czy nie?
10 maja 2019 20:03 / 2 osobom podoba się ten post
Nie cierpię jogurtów ,mleka i płatków zmuszam się.... dajcie mi kiełbaski,,tarara ,smalec ,zaznaczam cholesterol mam w normie ale jem dużo zielonego sałata nr.1 a zamiast jabłka gryzę paprykę ,rzodkiewki
10 maja 2019 20:11 / 2 osobom podoba się ten post
Babcię też już przestawiłam na 5 posiłków i jest zadowolona 
Śniadanie o 8:45,ok11 zupa,o 13 coś konkretnego, babcia śpi, wstaje, ok 16 kawa, a teraz w sezonie mniej ciast,więcej owoców, ale za to z bitą śmietaną, prawdziwą, nie w sprayu, a co!
O 18 kolacja i dla babci,to już koniec jedzonka. Do 20:30 telewizja i idzie spać. Mówi, że lepiej jej się śpi i nie ma uczucia przejedzenia, a i do kibelka regularnie chodzi 
No ale jak się tylko 3 razy dziennie opychała,to i nie dziwota, że bez "Pulwer",żadnego posiedzenia w ustronnym miejscu nie było 
Nie myślcie sobie tylko ,że u mnie to tak wszystko co do minuty,broń Boże, aż taka akuratna, to ja nie jestem 
 
10 maja 2019 20:43 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Jako, że te nieszczęsne kilogramy mnie też dotyczą, to może spróbuję we czwartki tutaj sobie zrobić taką dietę? Owsianą. Trochę zmodyfikowaną, bo kolację jem z babcią po jej powrocie z przedszkola, to jakaś kanapka będzie- nie chcę się jej tłumaczyć, co i dlaczego? Jak mi ta myśl genialna do następnego tygodnia nie ucieknie to spróbuję.
Płatki owsiane z mlekiem lubię, za to nie cierpię z jogurtami, itp. A takie właśnie babcia je śniadanie- kromka chleba z dżemem i miseczka płatków z jogurtem. Dobrze to na nią działa- nie tyje (jemy tyle samo, ona siedzi, ja się ruszam, to powinnam tracić na wadze, a nie odwrotnie), jelita działają jej jak trzeba.
Napiszę, jeśli wytrwam w postanowieniu:-)

Nie smakują płatki z jogurtem w tradycyjnym zestawieniu i mnie- a już miód w jogurt wrzucac zupełnie mi nie leży.  Jak już to wolę tradycyjnie na mleku. A przy tej warzywnej kombinacji totalne zaskoczenie...Na pewno będzie jeszcze ze swiezym koperkiem smakować- a póki co wrzucam do tej mieszanki drobno posiekany czosnek niedźwiedzi.
10 maja 2019 20:51 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Nie smakują płatki z jogurtem w tradycyjnym zestawieniu i mnie- a już miód w jogurt wrzucac zupełnie mi nie leży.  Jak już to wolę tradycyjnie na mleku. A przy tej warzywnej kombinacji totalne zaskoczenie...Na pewno będzie jeszcze ze swiezym koperkiem smakować- a póki co wrzucam do tej mieszanki drobno posiekany czosnek niedźwiedzi.

Na warzywną kombinację z płatkami bym nie wpadła. Nie wiem, czy spróbuję. Tu czasem sobie robię tak, jak kiedyś przeczytałam, chyba w Świecie Młodych o 'surówce piękności", a może Filipince? Czyli płatki zalane gorącą wodą wieczorem, a dodatki- owoce, pestki, ifp. rano. Na razie tylko z mlekiem, bo jeszcze nie kupiłam pestek ani orzechów.
Tutaj nie narzekam na dietę, bo nie za dużo robię, nie ma różnych okazji do podjadania. Gorzej w domu, bo trudno dorastającym chłopakom ugotować "na styk". Poza tym różne spotkania, to jakieś małe przekąski, itd.
Ale pomysł z tą owsianą dietą we czwartk mi się spodobał- bo jest możliwy do realizacji. Tutaj.
10 maja 2019 21:27 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Na warzywną kombinację z płatkami bym nie wpadła. Nie wiem, czy spróbuję. Tu czasem sobie robię tak, jak kiedyś przeczytałam, chyba w Świecie Młodych o 'surówce piękności", a może Filipince? Czyli płatki zalane gorącą wodą wieczorem, a dodatki- owoce, pestki, ifp. rano. Na razie tylko z mlekiem, bo jeszcze nie kupiłam pestek ani orzechów.
Tutaj nie narzekam na dietę, bo nie za dużo robię, nie ma różnych okazji do podjadania. Gorzej w domu, bo trudno dorastającym chłopakom ugotować "na styk". Poza tym różne spotkania, to jakieś małe przekąski, itd.
Ale pomysł z tą owsianą dietą we czwartk mi się spodobał- bo jest możliwy do realizacji. Tutaj.

Ja też nie wpadłam na taki pomysł."Wyrżłam" z neta z korzeniami... 
Gazetkę Filipinkę pamietam dobrze. Płatki zalane wodą a potem przyrządzone w jednym smaku mogą być faktycznie smaczne.
10 maja 2019 21:48 / 2 osobom podoba się ten post
Ale fajnie, widzę, że jest tutaj nas więcej z Filipinkowego pokolenia 
Też dawno temu jadałam surówkę piękności 
Wszystkie moje koleżanki w ogólniaku się nią żywiły,wiadomo,jak się ma naście lat, to przecież tragicznie się wygląda, trzeba jak najszybciej urodę poprawiać 
Dobrze, że teraz jestem piękna, mądra i..niebogata, ale kto biednemu zabroni bogato żyć?
Moja bratowa miała problemy z nadwagą, wg niej, bo nadwagi nigdy nie miała, przeszła na 5 posiłków, rano przyrządza sobie owsiankę, taką specjalną, zaleconą przez dietetyczkę,a ostatni posiłek o 18 i ma w nim być białko, co by to nie znaczyło, bo ja się w tym temacie nie rozeznaję 
Niżej podam Wam "das Rezept",bo się boję, że tutaj coś mi "das Rezept "połknie i tyle będzie z mojego pisania