Co z małżonkiem pdp?

12 marca 2018 18:17 / 8 osobom podoba się ten post
Alaska

Może nam Dusia powie co to za sympatyczna firma ,która spełnia wszystkie marzenia opiekunki... choć o ile mnie pamięć nie myli ,w pierwszej wersji Dusia miała wyjechać z Promedicą i wszystko było dogadane,po czym rodzina jej nie zaakceptowała , potem Dusia się zniechęciła a później...szast prast i wyjechała na lekką sztelę i nie wiem czy to też z Promedici.

Tak, też chętnie się dowiem co to za nadzwyczajnie przyjazna opiekunce firma. Myślę, że nie tylko ja.
12 marca 2018 18:21 / 5 osobom podoba się ten post
Alaska

Singielki płacą składkę zdrowotną , raczej nie z dumy ,a z uwarunkowania.:-)

A co Ty dziecinko mozesz na ten temat wiedziec?
12 marca 2018 18:21 / 3 osobom podoba się ten post
hawana

A co Ty dziecinko mozesz na ten temat wiedziec?:-)

12 marca 2018 18:39 / 6 osobom podoba się ten post
doda1961

Tak, też chętnie się dowiem co to za nadzwyczajnie przyjazna opiekunce firma. Myślę, że nie tylko ja.

Pytajcie dziewczyny , bo też chciałabym wiedzieć a nie chcę wyjść na " czepialską " . Wam wypada podpytać ....ja poczytam ....chętnie
12 marca 2018 18:40 / 6 osobom podoba się ten post
salazar

Czytam Waszą dyskusję z doskoku i zastanawiam się, czemu jesteście takie przywiązane do pracy z agencjami? Rozumiem, że ktoś nie chce pracować na czarno, ale jeśli zna się język i nie brzydzi zasiedzenie w jednym miejscu pracy, to czemu nie zatrudnić się bezpośrednio? Kasa lepsza zazwyczaj, składki też, niemiecka służba zdrowia na wyciągnięcie ręki?
Ktoś mi  sensownie odpowie?

Salazarku, też czytam z doskoku.
Pisząc "bezpośrednio" masz na mysli przez rodzinę?
 
W dwóch miejscach proponowano mi taki układ.
Kasa wcale nie lepsza, bo raz było to 100€ więcej niż miałam wtedy przez agencję, a raz 200€ więcej.
Nic o składkach nie wspominali.
Pewnie cos innego masz na mysli?
12 marca 2018 18:45 / 6 osobom podoba się ten post
Dusia1978

U mnie jest podobnie. Pan nie lubi zup i jego żona twierdzi że też nie lubi a jak sobie ugotowałam zupę to też jadła a dla niego musiałam gotować osobno 2 danie. 

Następnym razem ugotuj sobie i żonie PDP zupę wtedy, gdy będziesz miała resztkę z poprzedniego dnia - do podgrzania mężowi. Np jakiś gulasz lub bratkartofel z jajkiem sadzonym.
12 marca 2018 19:39
Dusia1978

Masz racje Kasiu za pierwszym razem czlowiek jest "zielony". Pojade 2-3 razy i bede miala "jasniej w glowie". Ale dziekuje tym, ktorzy wspieraja mnie a nie gnoja. :przyjaciele:

Dusia, o żadnym "gnojeniu "nie było mowy.Bez przesadyzmu."Gnojenie" to całkiem inny kaliber,niż to czego doświadczyłaś tu:)Całkiem inny:)
Ostatecznie z jakiej agencji pojechałaś?
13 marca 2018 06:44 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

Salazarku, też czytam z doskoku.
Pisząc "bezpośrednio" masz na mysli przez rodzinę?
 
W dwóch miejscach proponowano mi taki układ.
Kasa wcale nie lepsza, bo raz było to 100€ więcej niż miałam wtedy przez agencję, a raz 200€ więcej.
Nic o składkach nie wspominali.
Pewnie cos innego masz na mysli?

Basiu, miałam właśnie to na myśli, lub jeśli ktoś podoła, działalność polską, ale na tym się kompletnie nie znam. 
Trudno mi powiedzieć, co proponowali Twoi potencjalni pracodawcy, ale składki i całe zaplecze socjalne jest niejako w pakiecie, więc nikt łaski nie robi. Chyba, że chcieli, żebyś u nich na czarno pracowała?
Jeśli mówimy o kasie, to mnie rzutem na taśmę udało się jeszcze załapać na Kindergeld. Od tego roku Familienkasse płaci bodajże pół roku do tyłu, mnie zapłacili za 5 lat, miło było bardzo :) ;).
Wiem, że wiele dziewczyn (tych młodych i mniej młodych też) chce wyrwać się z "opiekuństwa", wg mnie zatrudnienie w De daje taką szansę. Może nie natychmiast, ale zazwyczaj kierunek jest dobry i po pewnym czasie można w pełni decydować o swoim życiu. Znam kobietę w moim wieku, która zrobiła kurs (teoretycznie konieczny jest kilkuletni Ausbildung, ale przy brakach personalnych daje się też bez) i pracuje w pflegedienst, wynajmuje mieszkanie i jest bardzo zadowolona z odzyskanej wolności ;).
 
 
13 marca 2018 10:04 / 2 osobom podoba się ten post
Mnie tylko dziwi sytuacja następująca: opiekunka od lat jeździ w to samo miejsce,regularnie.I ciągle przez firmę! Agencja co miesiąc na tym zarabia.Tego nie rozumiem,czemu rodzina nie zaproponuje umowy,nie weźmie pod uwagę co i komu się opłaca.Wiem,że jest wiele opiekunek powracających latami i do tej samej pdp i ciągle są na agencyjnej umowie...
13 marca 2018 10:23 / 1 osobie podoba się ten post
Marta2

Mnie tylko dziwi sytuacja następująca: opiekunka od lat jeździ w to samo miejsce,regularnie.I ciągle przez firmę! Agencja co miesiąc na tym zarabia.Tego nie rozumiem,czemu rodzina nie zaproponuje umowy,nie weźmie pod uwagę co i komu się opłaca.Wiem,że jest wiele opiekunek powracających latami i do tej samej pdp i ciągle są na agencyjnej umowie...

W mojej obecnej umowie jest zakaz pracy w tym samym miejscu bez pośrednictwa tej firmy. Sprawdziłam, nie w umowie, ale regulaminach. Przeczytałam je przed wyjazdem. Nie chce mi się szukać przez jaki okres, ale na pewno taki, który raczej uniemożliwi tej właśnie opiekunce pracę w tym konkretnym miejscu.
13 marca 2018 10:39 / 2 osobom podoba się ten post
Z żadną agencją rodzina nie podpisuje umowy na wieczność.
13 marca 2018 10:51 / 3 osobom podoba się ten post
Chcialabym wiedziec co z malzonkiem mojej pdp...To na pewno ciekawa historia
Ma ona syna i corke, dwoch wnukow, trzy prawnuczki i jednego prawnuka. A co z malzonkiem? Ciezko mi bedzie wywiad przeprowadzic, bo pdp zachowala tylko 10% sluchu w prawym uchu.
I krzyczec nie moge.
A babunia jest pod ochrona, bo ma 101 lat. W kondycji dobrej, bo na wlasnych nozkach jeszcze depcze
13 marca 2018 11:56 / 3 osobom podoba się ten post
Po co mi problemy?
Wolę przez agencje, jak coś się dzieje dzwonię, piszę i mają pomagać. Od tego są też to gwarantują.
Jadę kiedy chcę, szukają mi pracy. Nie widzę siebie w roli pośrednika, księgowej i gaszenia notfallu.