Perły rzucone przed damy

30 marca 2018 21:30
ela.p

Niektóre osoby patrzą na euro, myślą, że reszta załatwi się sama.
Jadą na miejsce i płaczą bo nie dają rady. Nie chcą słuchać doświadczonych koleżanek to niech nauczą się na błędach.

Od naszej pracy zależy zdrowie i życie ludzi- w tej pracy nie można uczyć się na błędach. Kobieta, która nie wezwała pogotowia do podopiecznej, gdy ta zasłabła powinna być sądzona za nieudzielenie pomocy. Kobieta, która cukrzykowi nie dała kolacji o nie zaniedbanie swoich obowiązków i szkodzeniu zdrowiu podopiecznej. Jak (usunięte) trzeba być? Ale wyjechać może każdy. Niedawno ktoś mi zarzucił, że jak osoba z trzema językami może pracować w opiece. Tak jakby opieka była zarezerwowana dla (usunięte). Tym czasem do opieki wyjeżdża masa wykształconych ludzi. Minimalną wiedzę życiową trzeba posiadać. To samo było w gastronomi. Do kuchni pchali się ludzie, którzy nawet na zmywak byli (usunięte). Kto by uwierzył. Jak pierwszy raz coś takiego kucharz do mnie powiedział to tylko się śmiałam. Później poznałam takich ludzi. Niektórzy nie nadają się do niczego. Nie wiem dlaczego tak jest. Nie potrafią myśleć, nie obserwują, są ignorantami. Dla takich jest taśma i jedna czynność wykonywana dzień w dzień, gdzie nie mogą nic spieprzyć a nie opieka. A niemieckie rodziny dlaczego nie reagują na takie sytuacje? Dlaczego te opiekunki nie trafiają przed sąd. Jak już gdzieś pisałam- czasami mam wrażenie, že niektórym jest na rękę- im (usunięte) opiekunka, tym lepiej. 

30 marca 2018 21:36 / 1 osobie podoba się ten post
EwaR65

Noo tak ale jest tyz tak,ze sie pytaja,czy mozna im pomagac dla przykladu w ogrodzie. Sa tyz takie rodziny,co chca zeby im okna umyc i tu wlasnie trza uwazac zeby nie przekraczac granic. Mnie sie zdarza przekraczac i tyz cos zrobie ponad program z wlasnej woli,nikt mnie nie zmusza. Przeca nawet pieczenie ciast nie jest obowiazkiem,a co zrobie jak lubie to i upieke. Teraz nie pieklam,zamowilismy,corka pdp zaplacila. Tyz trza czasami odpoczac,dobrze jak rodziny to rozumieja.

Wiadomo, że się coś zrobi ponad program. Ale, gdy się nas do tego zmusza trzeba się bronić. Jeśli w pierwszym tygodniu mamy myć wszystkie okna, szorować szafki i kafelki to naleźy stanowczo powiedzieć nie. Jak się jest 2 miesiące to można sobie co tydzień jedną półkę posprzątać. Wszystko w granicach rozsądku. 
31 marca 2018 14:04 / 2 osobom podoba się ten post
gruba

Od naszej pracy zależy zdrowie i życie ludzi- w tej pracy nie można uczyć się na błędach. Kobieta, która nie wezwała pogotowia do podopiecznej, gdy ta zasłabła powinna być sądzona za nieudzielenie pomocy. Kobieta, która cukrzykowi nie dała kolacji o nie zaniedbanie swoich obowiązków i szkodzeniu zdrowiu podopiecznej. Jak (usunięte) trzeba być? Ale wyjechać może każdy. Niedawno ktoś mi zarzucił, że jak osoba z trzema językami może pracować w opiece. Tak jakby opieka była zarezerwowana dla (usunięte). Tym czasem do opieki wyjeżdża masa wykształconych ludzi. Minimalną wiedzę życiową trzeba posiadać. To samo było w gastronomi. Do kuchni pchali się ludzie, którzy nawet na zmywak byli (usunięte). Kto by uwierzył. Jak pierwszy raz coś takiego kucharz do mnie powiedział to tylko się śmiałam. Później poznałam takich ludzi. Niektórzy nie nadają się do niczego. Nie wiem dlaczego tak jest. Nie potrafią myśleć, nie obserwują, są ignorantami. Dla takich jest taśma i jedna czynność wykonywana dzień w dzień, gdzie nie mogą nic spieprzyć a nie opieka. A niemieckie rodziny dlaczego nie reagują na takie sytuacje? Dlaczego te opiekunki nie trafiają przed sąd. Jak już gdzieś pisałam- czasami mam wrażenie, že niektórym jest na rękę- im (usunięte) opiekunka, tym lepiej. 

Może jestem z innej epoki, może głupek ale jestem do towarzystwa i pilnowania dziadzia.
Gotuję mu jeść, pomagam w domu, robię zakupy, podaję leki, pomagam przebrać się, umyć.
Nie jestem fachowcem od ratowania życia, w razie zagrożenia życia dzwonię po pomoc.
Jeszcze żaden staruszek nie umarł na mojej warcie.
31 marca 2018 21:51 / 1 osobie podoba się ten post
gruba

Wiadomo, że się coś zrobi ponad program. Ale, gdy się nas do tego zmusza trzeba się bronić. Jeśli w pierwszym tygodniu mamy myć wszystkie okna, szorować szafki i kafelki to naleźy stanowczo powiedzieć nie. Jak się jest 2 miesiące to można sobie co tydzień jedną półkę posprzątać. Wszystko w granicach rozsądku. 

No racja i tu wlasnie jest potrzebna ta organizacja pracy,a nie kazdy tak potrafi. Jest stres to czlowiek sie miota,a nie daj Boze postawa roszczeniowa i wsio na nie. Jak juz sie razem pracuje trza podejsc do siebie ze zrozumieniem i tyz pamietac,ze pdp to starszy i chory czlowiek,wiek robi swoje. Nie trza brac wszystkiego na powaznie i obrazac sie o kazde slowo pdp,oni tyz maja ciezkie dni. Jak by pdp byl calkiem zdrowy i sprawny to by nas tam nie ciagneli do roboty.
01 kwietnia 2018 15:14
Dlaczego męska część branży nie ma problemu z przystosowaniem się do miejsca pracy? Moim zdaniem mężczyźni są bardziej ugodowi. Nie próbuję nikomu imponować, nic mnie nie denerwuje a jak czegoś nie wiem to pytam. Chętnie pomagam i nie wstydzę się pracy opiekuna. Mam kilka planów finansowych do zrealizowania, później wracam do Polski. Może po drodze spotkam odpowiednią dziewczynę. Całkiem na luzie bez stresu. Mamy wolny rynek dlatego nie liczę, że każda firma będzie oferowała to samo. Poza tym opiekun moim zdaniem to nie zawód, może pomoc to dobre określenie?
01 kwietnia 2018 19:48 / 1 osobie podoba się ten post
mikser

Dlaczego męska część branży nie ma problemu z przystosowaniem się do miejsca pracy? :-) Moim zdaniem mężczyźni są bardziej ugodowi. Nie próbuję nikomu imponować, nic mnie nie denerwuje a jak czegoś nie wiem to pytam. Chętnie pomagam i nie wstydzę się pracy opiekuna. Mam kilka planów finansowych do zrealizowania, później wracam do Polski. Może po drodze spotkam odpowiednią dziewczynę. Całkiem na luzie bez stresu. Mamy wolny rynek dlatego nie liczę, że każda firma będzie oferowała to samo. Poza tym opiekun moim zdaniem to nie zawód, może pomoc to dobre określenie?

To ja chyba mam za duzo testosteronu . Tez jestem ugodowa .
01 kwietnia 2018 22:20 / 5 osobom podoba się ten post
EwaR65

No racja i tu wlasnie jest potrzebna ta organizacja pracy,a nie kazdy tak potrafi. Jest stres to czlowiek sie miota,a nie daj Boze postawa roszczeniowa i wsio na nie. Jak juz sie razem pracuje trza podejsc do siebie ze zrozumieniem i tyz pamietac,ze pdp to starszy i chory czlowiek,wiek robi swoje. Nie trza brac wszystkiego na powaznie i obrazac sie o kazde slowo pdp,oni tyz maja ciezkie dni. Jak by pdp byl calkiem zdrowy i sprawny to by nas tam nie ciagneli do roboty.

Dokładnie. A otępienie starcze ( mniejsze lub większe ) ma niemal każdy i trzeba wiedzieć, jak z takimi ludźmi postępować. Potrzebne jest wieloletnie doświadczenie, by to zrozumieć. Czasami są to drobnostki, które bardzo mogą utrudniać pracę, jeśli się tego nie rozumie i nie wiadomo, jak postępować. 
01 kwietnia 2018 22:23 / 3 osobom podoba się ten post
mikser

Dlaczego męska część branży nie ma problemu z przystosowaniem się do miejsca pracy? :-) Moim zdaniem mężczyźni są bardziej ugodowi. Nie próbuję nikomu imponować, nic mnie nie denerwuje a jak czegoś nie wiem to pytam. Chętnie pomagam i nie wstydzę się pracy opiekuna. Mam kilka planów finansowych do zrealizowania, później wracam do Polski. Może po drodze spotkam odpowiednią dziewczynę. Całkiem na luzie bez stresu. Mamy wolny rynek dlatego nie liczę, że każda firma będzie oferowała to samo. Poza tym opiekun moim zdaniem to nie zawód, może pomoc to dobre określenie?

A pomyślałeś, że od faceta może mniej się wymaga? Myślę, ze rodziny decydujace sie na mezczyzn nie licza na to, ze bedzie szorowal dywany, kafelki, myl okna pral firany itd. Mezczyzmi z pewnoscia sa jednak wybierani przez inny typ rodzin i podopiecznych. Tak mysle na logike. 
01 kwietnia 2018 22:25 / 1 osobie podoba się ten post
Z jedzeniem pewnie tez w wiekszosci decydujac sie na faceta pomysla, ze i zjesc musi ( chociaz znam wyjatek )
02 kwietnia 2018 14:49 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

My też mamy tu grupe . Pisz z nami .:-)

Dziękuję za zaproszenie do grupy forum. Postaram się zaglądać częściej.
03 kwietnia 2018 15:32
gruba

A pomyślałeś, że od faceta może mniej się wymaga? Myślę, ze rodziny decydujace sie na mezczyzn nie licza na to, ze bedzie szorowal dywany, kafelki, myl okna pral firany itd. Mezczyzmi z pewnoscia sa jednak wybierani przez inny typ rodzin i podopiecznych. Tak mysle na logike. 

Od kobiet zawsze wymaga się więcej. Najlepiej udawać, że nic nie potrafimy poza opieką. Opiekunka nie jest ogrodnikiem, krawcową, i tym bardziej elektryczną nianią. W moim przypadku stała opiekunka dużo spraw uporządkowała, ja weszłam na gotowe, i pracuję z jej wytycznych.
03 kwietnia 2018 19:23 / 3 osobom podoba się ten post
ela.p

Może jestem z innej epoki, może głupek ale jestem do towarzystwa i pilnowania dziadzia.
Gotuję mu jeść, pomagam w domu, robię zakupy, podaję leki, pomagam przebrać się, umyć.
Nie jestem fachowcem od ratowania życia, w razie zagrożenia życia dzwonię po pomoc.
Jeszcze żaden staruszek nie umarł na mojej warcie.

Nie trzeba być fachowcem od ratowania życia - jak piszesz . Trzeba jednak znać podstawy i pomóc w razie czego . Czas robi swoje, pomoć może przybyć za późno . Myślę o takich sprawach jak zakrztuszenie się , krwotok, gwałtowny skok cisnienia, itp . Nie  pochwalę się tym, że żaden podopieczny nie odszedł przy mnie . Tak niestety było i to nie raz. 
03 kwietnia 2018 19:50
ela.p

Może jestem z innej epoki, może głupek ale jestem do towarzystwa i pilnowania dziadzia.
Gotuję mu jeść, pomagam w domu, robię zakupy, podaję leki, pomagam przebrać się, umyć.
Nie jestem fachowcem od ratowania życia, w razie zagrożenia życia dzwonię po pomoc.
Jeszcze żaden staruszek nie umarł na mojej warcie.

Podopieczni często umierają ze starości , przecież nikt ci nie zarzuca morderstwa .
03 kwietnia 2018 19:52 / 1 osobie podoba się ten post
mikser

Dlaczego męska część branży nie ma problemu z przystosowaniem się do miejsca pracy? :-) Moim zdaniem mężczyźni są bardziej ugodowi. Nie próbuję nikomu imponować, nic mnie nie denerwuje a jak czegoś nie wiem to pytam. Chętnie pomagam i nie wstydzę się pracy opiekuna. Mam kilka planów finansowych do zrealizowania, później wracam do Polski. Może po drodze spotkam odpowiednią dziewczynę. Całkiem na luzie bez stresu. Mamy wolny rynek dlatego nie liczę, że każda firma będzie oferowała to samo. Poza tym opiekun moim zdaniem to nie zawód, może pomoc to dobre określenie?

Jesteście w mniejszości , nikt was nie słucha he he .)))
04 kwietnia 2018 09:24 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Nie trzeba być fachowcem od ratowania życia - jak piszesz . Trzeba jednak znać podstawy i pomóc w razie czego . Czas robi swoje, pomoć może przybyć za późno . Myślę o takich sprawach jak zakrztuszenie się , krwotok, gwałtowny skok cisnienia, itp . Nie  pochwalę się tym, że żaden podopieczny nie odszedł przy mnie . Tak niestety było i to nie raz. 

Każdy człowiek musi znać zasady udzielania pierwszej pomocy. Tu opiekunki są pozostawione same sobie.
Nie biorę się za ciężkie przypadki i nigdy nie jadę do opieki paliatywnej. Wiem na co mnie stać i gdzie się kończą moje granice doświadczenia. Jesteś opiekunką więcej doświadczoną, chwała ci za to.
Ja czytam i uczę się od piszących, wymiana wiedzy jest złotem w tym fachu.