Jak minął dzień 3

25 października 2018 17:20 / 2 osobom podoba się ten post
Tu nie chodzi o urażenie kogoś, tylko nie wydaje mi się, żeby Niemcom to przeszkadzało, że ktoś dłużej siedzi- wręcz przeciwnie. I sama wiem, że jak wychodzi się z dołka finansowego, to czasem sporo za to trzeba zapłacić- żeby utrzymać pracę w hotelu zostałam na jedno Boże Narodzenie, żeby znaleźć pracę opiekunki pierwszy raz, bez języka i doświadczenia poświęciłam drugie. Teraz mogę sobie pozwolić na twierdzenie, że wolę z pracy zrezygnować, a w te święta będę w domu (takiej potrzeby nie było- bo tak się złożyło, że za każdym razem jadę gdzie indziej i tak terminy ułożyłam, żeby mi pasowało). Ale wiem jak to jest, kiedy takie siedzenie wydaje się być najlepszym wyjściem.
25 października 2018 17:22 / 2 osobom podoba się ten post
Koleżanki po fachu, ja lubię wyjechać na dłużej. Mam dodatkowe euro za dłuższy pobyt.
Chcemy z mężem skończyć remont domu, więc muszę pracować. Jeszcze będzie czas na odpoczynek.
25 października 2018 17:30 / 3 osobom podoba się ten post
Mogę sobie teraz pozwolić na więcej luzu- w tamtym tygodniu przyszło pismo z ksiąg wieczystych, że zajęcie komornicze na dom zostało wykreślone. Pracując w Polsce by mi się w tym tempie to nie udało. Tyle dała mi działalność gospodarcza w kraju- stres i długi. Zdecydowanie lepiej czuję się teraz. Śpię spokojnie, jak przyjeżdżam do domu spotykam się z rodziną, znajomymi, chodzę na wystawy i koncerty. Jak się uda, to za rok będę współpracować przy takim jednym projekcie fotograficznym. Nie miałam do tego głowy, kiedy borykałam się z urzędami, problemami poprzednio. Teraz mam czas i chęci na różne fajne rzeczy. Dzięki pracy tutaj.
25 października 2018 18:06
Ewelina645

Dziś babcia była od popołudniowej drzemki kompletnie przybita smutna i totalnie kaput . Oczy czerwone , zatarła zaszklone ale twardo mówi że nic nie jest że nic nie boli . Może to kwestia tego że dziadek w szpitalu i też odczuwa że go nie ma .. Po południu córka pojechała do niego w odwiedziny i babcia z nim rozmawiała pierwsze słowa Opi wann kommst du ... AZ jej się buzia rozjaśniła ale za chwilę znów jak chmura gradowa.. czasem mam wrażenie że może ja coś źle robię ale ciężko się porozumieć ja pytam co się dzieje a babcia wszystko dobrze to nic złego jak głuchy ze ścianą ..
Chyba też jej się jesień udzieliła bo ciągle by spala tylko najlepiej w fotelu pod kocykiem .. Mam nadzieję że się poprawi .. A dopiero jestem tu tydzień i trzy dni a gdzie do 21 grudnia ...

U mnie pdp tez nie w sosie. Zapomnialam wrzucic recznika do prania.nerw. zrobilam swoje pranie w srode.nerw bo prania tylko w pn i czw. Ogien na kuchence jest za duży.nerw. i takm tam inne pierdoły. Żadnych odstepstw.zawsze po jej mysli
25 października 2018 18:25
Anettep

U mnie pdp tez nie w sosie. Zapomnialam wrzucic recznika do prania.nerw. zrobilam swoje pranie w srode.nerw bo prania tylko w pn i czw. Ogien na kuchence jest za duży.nerw. i takm tam inne pierdoły. Żadnych odstepstw.zawsze po jej mysli

I tak często?
25 października 2018 18:29 / 2 osobom podoba się ten post
Anettep

U mnie pdp tez nie w sosie. Zapomnialam wrzucic recznika do prania.nerw. zrobilam swoje pranie w srode.nerw bo prania tylko w pn i czw. Ogien na kuchence jest za duży.nerw. i takm tam inne pierdoły. Żadnych odstepstw.zawsze po jej mysli

Miałam to samo u pierwszej  pdp nawet garnku trza bylo mieszać jak chciała . Olej to .. 
26 października 2018 08:39 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Jak to jest z tymi wystawkami? Można sobie wziąć tak po prostu? W tamtym miesiącu było i widziałam fajną zabawkę, ale nie wiedziałam czy mogę, a z drugiej strony sporo miejsca by zajęła, to pewnie i tak bym się na nią nie zdecydowała. Ale na przyszłość dobrze by było wiedzieć...

Możesz brać, oni pozbywają się tego. Kto pierwszy ten lepszy.
26 października 2018 08:45 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Mogę sobie teraz pozwolić na więcej luzu- w tamtym tygodniu przyszło pismo z ksiąg wieczystych, że zajęcie komornicze na dom zostało wykreślone. Pracując w Polsce by mi się w tym tempie to nie udało. Tyle dała mi działalność gospodarcza w kraju- stres i długi. Zdecydowanie lepiej czuję się teraz. Śpię spokojnie, jak przyjeżdżam do domu spotykam się z rodziną, znajomymi, chodzę na wystawy i koncerty. Jak się uda, to za rok będę współpracować przy takim jednym projekcie fotograficznym. Nie miałam do tego głowy, kiedy borykałam się z urzędami, problemami poprzednio. Teraz mam czas i chęci na różne fajne rzeczy. Dzięki pracy tutaj.

Syn mi opowiadał, że na działalności musisz płacić podatek i zus. Sam zus wynosi ponad tysiąc. Nie wiem ile jest na podatek, ale co miesiąc państwo zabiera dużo pieniędzy. Prawdopodobnie na starość dostaniecie z tego połowę tego, co musieliście płacić co miesiąc. Złodziejstwo!
26 października 2018 09:51 / 2 osobom podoba się ten post
ela.p

Syn mi opowiadał, że na działalności musisz płacić podatek i zus. Sam zus wynosi ponad tysiąc. Nie wiem ile jest na podatek, ale co miesiąc państwo zabiera dużo pieniędzy. Prawdopodobnie na starość dostaniecie z tego połowę tego, co musieliście płacić co miesiąc. Złodziejstwo!

Nawet nie połowę. Dużo mniej, niż gdybym  w tym czasie na etacie w skllepie pracowała. Dostałam wyliczenie z ZUS po 17 latach prowadzenia działalności, że jak dalej na tym poziomie będę składki wpłacać (czyli wszystkie, i te społeczne i zdrowotne nie pamiętam o ile więcej ponad tysiąc), to emerytury dostanę 299 zł. To zaszalaleję! Podatki to swoją droglą. Jak sklep zamknęliśmy, bo trzeba była zapłacić podatek dochodowy i Vat od tego, co zostało. Rok spłacałam. I wg. przepisów o podatku doochodowym mogę przez rok ten towar wyprzedawać, a wg. przepisów o Vat, jak mnie poinformowano- już nie, bo znowu przedsiębiorcą będę.
I co do naszych przepisów. Weszła ustawa, bardzo dobrze, że np. do jakiejś kwoty rękodzielniczki mogą sobie dorobić nie stając się przedsiębiorcą (czyli bez  zusów, ale w rocznym wyliczeniu podatku chyba trzeba to ująć). Np. taka osoba na macierzyńskim, itp. Ale ja miałam działalność gospodarczą i mam do tego prawo dopiero po 5 latach od jej zakończenia. Czyli jak np. sprzedam kikla koszyków z papierowej wilkiny (robię) to już znów muszę mieć na to założoną działalnośc, bo jak nie, to kary. Czyli np. fryzjer z działalnością, który chciałby po jej zakończeniu dorobić robiąc wyszywane serwetki legalnie może po 5 latach....
26 października 2018 15:58 / 1 osobie podoba się ten post
Mimo, ze jestem na pierwszym wyjezdzie, juz dwa miesiace to widze, ze sa na forum osoby ktore zamiast pisac by sie razem wspierac lub pisac cos pozytywnego/ciekawego dla innych odbiorcow sieja gownoburze. Dam przyklad...przed wyjazdem mialem test jezykowy, poszedl mi srednio bo nie mialem 8/9 lat stycznosci z niemieckim to i kasa srednia. Przez dwa miesiace jak tu jestem samodzielnie sie podszkolilem i przypomnialem. Zadzwonilem do firmy, ze chcialbym lepsza pensje i prosze o ponowna weryfikacje jezyka. Wyszlo bardzo dobrze to i podwyzka bedzie. Zrob najpierw ze swojej strony wszystko, ucz sie jezyka, rob szkolenia itp itd a pozniej oczekuj i narzekaj. Jesli nie dasz argumentow zeby powiedzmy dali lepsze pieniadze pukasz do innej firmy i tyle.
Zakoncze ten wywod pieknymi slowami Jana Pawła II "Wymagajcie od siebie, chocby inni od Was nie wymagali".
Dobrego popoludnia.
26 października 2018 16:52
Dzień mija znów skomplikowanie, Seniorka nie je nie pije,tylko w kółko się mota(jak 2letnie dziecko).Musiałam ja aż położyć.Biedna! Nikt tu nie reaguje, mówię o infusji to niby czekac?! Chciałam kupić Fresubin(niby że nie będzie pić!)dobrze że udało mi się pieluchomajtki ubrać.Masakra! Czuję że źle się to dla niej skończy, bo Agencja o tym wie i rodzina.Wiec...tylko szkoda kobiety żeby umarła z wygladzenia
26 października 2018 17:31
Elka, to się masz..
26 października 2018 17:38 / 1 osobie podoba się ten post
Oskar

Mimo, ze jestem na pierwszym wyjezdzie, juz dwa miesiace to widze, ze sa na forum osoby ktore zamiast pisac by sie razem wspierac lub pisac cos pozytywnego/ciekawego dla innych odbiorcow sieja gownoburze. Dam przyklad...przed wyjazdem mialem test jezykowy, poszedl mi srednio bo nie mialem 8/9 lat stycznosci z niemieckim to i kasa srednia. Przez dwa miesiace jak tu jestem samodzielnie sie podszkolilem i przypomnialem. Zadzwonilem do firmy, ze chcialbym lepsza pensje i prosze o ponowna weryfikacje jezyka. Wyszlo bardzo dobrze to i podwyzka bedzie. Zrob najpierw ze swojej strony wszystko, ucz sie jezyka, rob szkolenia itp itd a pozniej oczekuj i narzekaj. Jesli nie dasz argumentow zeby powiedzmy dali lepsze pieniadze pukasz do innej firmy i tyle.
Zakoncze ten wywod pieknymi slowami Jana Pawła II "Wymagajcie od siebie, chocby inni od Was nie wymagali".
Dobrego popoludnia.

Mój niemiecki też nie jest perfekcyjny ale się uczę wychodzi raz lepiej raz gorzej , wiadomo nikt się poliglota nie rodzi .. Ja np jestem teraz na kursie dla opiekunek osób starszych z niemieckim spytałam w mojej firmie czy biorą to pod uwagę , mam po ukończeniu certyfikat kwalifikacji itd . Pani z firmy że jak najbardziej jest to nowa kwalifikacja do mojego profilu , mogę wybierać spokojnie w ofertach i ubiegać się o podwyżkę . Warto jednak coś robić w życiu dla siebie . Mój pierwszy wyjazd do Niemiec z słabym niemieckim był za 1050 euro w czerwcu miałam znów weryfikacje języka i padła podwyżka nie jakaś wielka ale jednak. Po mału po kroczku do celu .. 
26 października 2018 17:44 / 3 osobom podoba się ten post
Niedawno mieliśmy telefon że szpitala .
Dziadek wraca jutro do domu . Serce teraz ma jak dzwon wyniki bardzo dobre , teraz tylko musi brać tabletki na serce .
26 października 2018 20:44 / 1 osobie podoba się ten post
Elka40

Dzień mija znów skomplikowanie, Seniorka nie je nie pije,tylko w kółko się mota(jak 2letnie dziecko).Musiałam ja aż położyć.Biedna! Nikt tu nie reaguje, mówię o infusji to niby czekac?! Chciałam kupić Fresubin(niby że nie będzie pić!)dobrze że udało mi się pieluchomajtki ubrać.Masakra! Czuję że źle się to dla niej skończy, bo Agencja o tym wie i rodzina.Wiec...tylko szkoda kobiety żeby umarła z wygladzenia

Zawsze można wezwać pogotowie i powiedzieć Że nie je nie pije jest słaba a rodzina nic z tym nie robi  . Nie kupuj i nie podawaj leków na własną rękę . Jeżeli rodzinie nie zależy nic nie poradzisz . Czasem tak jest że tylko czekają aż rodzice umrą a potem walki o spadki czy kasę .