Ewelina645Wiem
Tylko nie rozumiem jednej rzeczy . Wina leży po ich stronie . Babcia nie jest chora od wczoraj tylko od 9 lat i mieli czas żeby dostosować dom ale jak powiedziałam że rezygnuje to moja wina i ja ta najgorsze jaki to sens w tym jest ..
Ewelina,nie szukaj w tym sensu, bo nie znajdziesz,a przy takim podejściu rodziny, oni też się nie obudzą.Mysleli,że jak przyjedzie opiekunka ,to już zdejmie z ich ramion wszystkie problemy i nastąpi cudowne ozdrowienie .
A my przecież nie jesteśmy cudotwórcami ani czarodziejkami.
A tak z innej beczki, jestem pełna podziwu dla Ciebie i innych dziewczyn czy chłopaków, szczególnie młodych, jak Ty, że bierzecie na siebie takie ciężkie przypadki. RESPEKT!!!
Nie wiem,jaki jest Twój niemiecki, ale jeśli dość dobry, to przecież możesz zaznaczyć w swojej agencji, że chcesz osobę jeszcze w miarę samodzielną, bez transferu. Chyba że wolisz osoby leżące, bo spotkałam opiekunki, które nie wyobrażają sobie pracy przy osobie mobilnej i bez demencji-wolą ,jak to się brzydko mówi, oporządzić babcię czy dziadka, nakarmić i mieć święty spokój. Mnie to nie odpowiada, więc nie biorę, ale też innych nie krytykuję.
To co dla mnie jest ok i zachwalałabym miejsce, dla kogoś innego byłoby "miną ".Trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci takich szteli, które Tobie pasują