Być szczęśliwą opiekunką osób starszych

18 grudnia 2019 20:41 / 2 osobom podoba się ten post
I ja tez jestem zadowolona i kuniec. Lubie to co robie.    
29 stycznia 2020 09:13 / 7 osobom podoba się ten post
Szczęsliwą opiekunką jestem jak zgarniam kasę i jadę do domu. Do pracy w opiece podchodzę jak do każdej innej. Robię to co do mnie należy, najlepiej jak potrafię. Ktoś mnie kiedyś nauczył, że pracę warto wykonać tak, żeby do nas nie wróciła. Tak wiec albo nie robie nic albo najlepiej jak potrafię. Oczywiście podobają mi się najbardziej chwile, kiedy nic nie robię  bo człowiek kocha lenistwo, ale tak się żyć nie da. Dbam o pacjentów ale też i o siebie, bo oni o mnie nie zadbają raczej  a to ja muszę mieć siły i energii sporo. 
11 lutego 2020 23:18 / 3 osobom podoba się ten post
Pozytywne nastawienie to podstawa w tej pracy 
12 lutego 2020 09:04 / 3 osobom podoba się ten post
Aby być "szczęśliwą" - w miarę  opiekunką, trzeba rozumieć ludzi starszych. Bez tego trudno jest lubić naszą pracę z jej "atrakcjami". To chyba podstawa. 
12 lutego 2020 09:18 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Szczęsliwą opiekunką jestem jak zgarniam kasę i jadę do domu. Do pracy w opiece podchodzę jak do każdej innej. Robię to co do mnie należy, najlepiej jak potrafię. Ktoś mnie kiedyś nauczył, że pracę warto wykonać tak, żeby do nas nie wróciła. Tak wiec albo nie robie nic albo najlepiej jak potrafię. Oczywiście podobają mi się najbardziej chwile, kiedy nic nie robię :smiech3: bo człowiek kocha lenistwo, ale tak się żyć nie da. Dbam o pacjentów ale też i o siebie, bo oni o mnie nie zadbają raczej :hihi: a to ja muszę mieć siły i energii sporo. 

Mnie brak zajecia doluje .Jestem szczesliwa jak  Nie widze wielkiego szczescia w pracy w opiece .Jak moge byc szczesliwa przebywajac z cierpiacym czlowiekiem .U mnie sie nie da .Nie to, że  utozsamiam sie z podopiecznymi  .Ja  po prostu serdecznie im wspolczuje .
12 lutego 2020 09:33 / 5 osobom podoba się ten post
Mleczko

Mnie brak zajecia doluje .Jestem szczesliwa jak :prasowanie: :-) Nie widze wielkiego szczescia w pracy w opiece .Jak moge byc szczesliwa przebywajac z cierpiacym czlowiekiem .U mnie sie nie da .Nie to, że  utozsamiam sie z podopiecznymi  .Ja  po prostu serdecznie im wspolczuje .

Też im współczuję bo łatwo nie mają. Ale po latach obserwacji jestem w stanie zrozumieć ich nastroje, humorki, teatrzyki babcine itp. Jest mi lżej niż na początki opiekunkowej przygody. Parę lat temu nie miałam takiej cierpliwości. Jest mi z tym lepiej.  
12 lutego 2020 09:45 / 10 osobom podoba się ten post
Mycha

Też im współczuję bo łatwo nie mają. Ale po latach obserwacji jestem w stanie zrozumieć ich nastroje, humorki, teatrzyki babcine itp. Jest mi lżej niż na początki opiekunkowej przygody. Parę lat temu nie miałam takiej cierpliwości. Jest mi z tym lepiej.  

Tez rozumiem Mycha i dlatego nie szukam szczescia w tej robocie .Chodź  pojecie szczescia jest pewnie w kalkulowane w ten zawod .
- SZczescie,ze odwazylam sie wyjechac,
- szescie.ze trafialam w porzadne       rodziny,
- szczescie ,ze w tym czasie rodzina sie nie rozpadka ,
- szczescie, ze potrafilam zagospodarowac zarobiony grosz 
- szczescie, ze zwiedzilam kawal swiata , i tych szczesc jest wiele .Szczescia osobistego w tym sie nie doszukuje , wystarczy jak ogladam rodzinne zdjecia i tu mnie nie ma i tu mnie niem .Bo bylam na wyjeździe 
12 lutego 2020 10:10 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Tez rozumiem Mycha:-) i dlatego nie szukam szczescia w tej robocie .Chodź  pojecie szczescia jest pewnie w kalkulowane w ten zawod .
- SZczescie,ze odwazylam sie wyjechac,
- szescie.ze trafialam w porzadne       rodziny,
- szczescie ,ze w tym czasie rodzina sie nie rozpadka ,
- szczescie, ze potrafilam zagospodarowac zarobiony grosz :-)
- szczescie, ze zwiedzilam kawal swiata , i tych szczesc jest wiele .Szczescia osobistego w tym sie nie doszukuje , wystarczy jak ogladam rodzinne zdjecia i tu mnie nie ma i tu mnie niem .Bo bylam na wyjeździe :-(

Spodobała mi się twoja definicja "szczęścia" w tej pracy 
12 lutego 2020 10:57 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Tez rozumiem Mycha:-) i dlatego nie szukam szczescia w tej robocie .Chodź  pojecie szczescia jest pewnie w kalkulowane w ten zawod .
- SZczescie,ze odwazylam sie wyjechac,
- szescie.ze trafialam w porzadne       rodziny,
- szczescie ,ze w tym czasie rodzina sie nie rozpadka ,
- szczescie, ze potrafilam zagospodarowac zarobiony grosz :-)
- szczescie, ze zwiedzilam kawal swiata , i tych szczesc jest wiele .Szczescia osobistego w tym sie nie doszukuje , wystarczy jak ogladam rodzinne zdjecia i tu mnie nie ma i tu mnie niem .Bo bylam na wyjeździe :-(

uśmiechnięta buźka za pojęcie Twojego szczęścia i smutna, bo rozumiem, ponieważ mnie też nie ma na wielu zdjęciach
12 lutego 2020 12:31 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Tez rozumiem Mycha:-) i dlatego nie szukam szczescia w tej robocie .Chodź  pojecie szczescia jest pewnie w kalkulowane w ten zawod .
- SZczescie,ze odwazylam sie wyjechac,
- szescie.ze trafialam w porzadne       rodziny,
- szczescie ,ze w tym czasie rodzina sie nie rozpadka ,
- szczescie, ze potrafilam zagospodarowac zarobiony grosz :-)
- szczescie, ze zwiedzilam kawal swiata , i tych szczesc jest wiele .Szczescia osobistego w tym sie nie doszukuje , wystarczy jak ogladam rodzinne zdjecia i tu mnie nie ma i tu mnie niem .Bo bylam na wyjeździe :-(

Przyznaje, że lepiej bym tego nie ujęła
12 lutego 2020 15:26 / 5 osobom podoba się ten post
Mleczko

Tez rozumiem Mycha:-) i dlatego nie szukam szczescia w tej robocie .Chodź  pojecie szczescia jest pewnie w kalkulowane w ten zawod .
- SZczescie,ze odwazylam sie wyjechac,
- szescie.ze trafialam w porzadne       rodziny,
- szczescie ,ze w tym czasie rodzina sie nie rozpadka ,
- szczescie, ze potrafilam zagospodarowac zarobiony grosz :-)
- szczescie, ze zwiedzilam kawal swiata , i tych szczesc jest wiele .Szczescia osobistego w tym sie nie doszukuje , wystarczy jak ogladam rodzinne zdjecia i tu mnie nie ma i tu mnie niem .Bo bylam na wyjeździe :-(

Z tymi zdjęciami też masz rację. To czas, który nam uciekł. 
12 marca 2020 16:44 / 1 osobie podoba się ten post
czesc, szczęśliwa opiekunka.ŚMIESZNE!!!
To zależy od miejsca przede wszystkim!!!!!
A teraz kiedy koronawirus panuje? Jak z tymi szczęśliwymi opiekunkami?????????????????????????
12 marca 2020 17:02 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Szczęsliwą opiekunką jestem jak zgarniam kasę i jadę do domu. Do pracy w opiece podchodzę jak do każdej innej. Robię to co do mnie należy, najlepiej jak potrafię. Ktoś mnie kiedyś nauczył, że pracę warto wykonać tak, żeby do nas nie wróciła. Tak wiec albo nie robie nic albo najlepiej jak potrafię. Oczywiście podobają mi się najbardziej chwile, kiedy nic nie robię :smiech3: bo człowiek kocha lenistwo, ale tak się żyć nie da. Dbam o pacjentów ale też i o siebie, bo oni o mnie nie zadbają raczej :hihi: a to ja muszę mieć siły i energii sporo. 

Popieram.....NIE OSZUKUJMY SIE .
Ani firmy ani rodziny nie zadbają o nas .Chyba że będziemy pracować za darmo.Liczą się pieniądze dla nas i dla wszystkich to jest najważniejsze.
Zobaczymy co to teraz będzie ? Koronawirus zrobi swoje.zobaczymy kto o kogo zadba i kto szczęśliwy będzie?
12 marca 2020 17:05 / 2 osobom podoba się ten post
nicki

Popieram.....NIE OSZUKUJMY SIE .
Ani firmy ani rodziny nie zadbają o nas .Chyba że będziemy pracować za darmo.Liczą się pieniądze dla nas i dla wszystkich to jest najważniejsze.
Zobaczymy co to teraz będzie ? Koronawirus zrobi swoje.zobaczymy kto o kogo zadba i kto szczęśliwy będzie?

Z takim przeslaniem jak masz w awatarze to i do szczęcia masz blisko . Powodzenia 
12 marca 2020 17:10 / 1 osobie podoba się ten post
To przesłanie właśnie dla takich co to szczęście udają w pracy opiekuńczej !
hm, powodzenie to ja raczej zawsze miałam ,ale dzięki.