Tak to prawda musiałabym od nich wyjeżdżać tyle że mają beznadziejne oferty, miny które inne firmy i opiekunki odrzucają i słaby rynek de.
Tak to prawda musiałabym od nich wyjeżdżać tyle że mają beznadziejne oferty, miny które inne firmy i opiekunki odrzucają i słaby rynek de.
A jaka to firma? Może już gdzieś pisałaś, a ja nie zauważyłam? Koleżanka chce do rożnych firm zadzwonić, bo w tej, gdzie jest nie może się doczekać oferty. To będzie wiadomo, co omijać.
A ja jak wyjeżdżam to mam kartę ERV z numerem polisy i numerem do centrum alarmowego, na temat tej karty tzn. co ona pokrywa można poczytać w necie (dużo plusów)mam też EKUZ
A jaka to firma? Może już gdzieś pisałaś, a ja nie zauważyłam? Koleżanka chce do rożnych firm zadzwonić, bo w tej, gdzie jest nie może się doczekać oferty. To będzie wiadomo, co omijać.
Elka, zajrzałam do numerów, które koleżance wysłałam (firm, do których się zgłosiłam w lutym, kiedy szukałam pracy 'na wczoraj', i sprawdzałam w necie, że opinie mają ok.) i tej na mojej liście nie ma... Też ma problem, bo miała jechać 12 lutego, a tu lipa. I mówi, że poczeka do 15 czy coś dla niej będą mieli. Poradziłam, żeby nie czekała, tylko już się zgłoszenia wysłała, bo weryfikacja trochę trwa, potem czekanie na zgłoszenia. Najwyżej, jak już się zdecyduje to SMSy wyśle, że już nieaktualne, Ja tak wtedy zrobiłam- przy pierwszej rozmowie nie ukrywałam, że zgłaszam się do wielu firm, potem wiadomości wysłałam, że już zlecenie mam.
Zajrzałam i polisa roczna, z wyszczególnieniem obecnego zlecenia- od wyjazdu do powrotu. To rozumiem, że wszytko to, co piszą na stronie (porównanie z tym, na co można liczyć z EKUZ a ERV) obowiązuje przez cały czas pobytu tutaj?
Jak Tina pisze, czołg, to może nie, ale dobrze to wygląda.
Niemieckie ubezpieczenie oznacza,ze ma sie prawo tylko do pomocy lekarskiej w naglych wypadkach,nic poza tym.Nie zawiera ono ubezpieczenia wypadkowego,chorobowego.Co do emerytalnego nie jestem pewna,ale nawet jesli agencje cos placa,to jest to takie minimum,ze do emerytury nie bedzie sie liczyc.Wyjezdajac do tej pracy z takim ubezpieczeniem nalezy powierzyc sie boskiej opiece i modlic ,zeby nic nam sie nie stalo,bo jesli zachorujemy lub bedziemy miec wypadek w pracy to jestesmy w czarnej doopie.Jest to niezgodne z polskim prawem,bo polska umowa zlecenie zawiera ubezpieczenie zdrowotne,chorobowe,emerytalne i wypadkowe.Ale w Niemczech do polki sa ubezpieczane jako osoby pracujace na tzw.mini job tj.2025 godzin tygodniowo,z maksymalna stawka 450 euro na miesiac,a tacy pracownicy nie musza miec normalnych ubezpieczen.Podsumowujac agencje znowu chca nas wyslizgac,oszwabic i oszukac.
Jak nie chcesz jechać na własną rękę to szukaj ofert wśród (usunięte) Firma ma sporo ogłoszeń, dobrze i terminowo płaci a jednocześnie masz gwarancje, że pracujesz z umową więc też masz ubezpieczenie, potem po 5 latach już emeryturę będziesz miała gwarantowaną. Jechać na własną rękę nie trzeba, bo oni organizują transport.
Jak nie chcesz jechać na własną rękę to szukaj ofert wśród (usunięte) Firma ma sporo ogłoszeń, dobrze i terminowo płaci a jednocześnie masz gwarancje, że pracujesz z umową więc też masz ubezpieczenie, potem po 5 latach już emeryturę będziesz miała gwarantowaną. Jechać na własną rękę nie trzeba, bo oni organizują transport.
Nie bez przyczyny zadałam pytanie do poprzednego postu . Cholera mnie wzieła i tak pod nosem jeszcze inne inwektywy typu ***** < * ****** itp . wydawało mi sie , że to forum w wiekszości słuzy min wzajemnej pomocy. Rozumiem też reklamę - no to dźwignia handlu ale wprowadzanie w błąd to juz bandyctwo . Otóż : praca na niemieckich warunkach wg mnie ma zdecydowanie wiecej minusów niż plusów . Konkretnie : 1 --- w Polsce nie ma się zadnego ubezpieczenia zdrowotnego wynikającego z odprowadzania składek KV w Niemczech . Tak nawiasem mówiąc , 90% opiekunek - nie pozwala sobie na chorowanie w Niemczech i korzystanie z usług ichniejszej służby zdrowia . Nasze składki zasilaja ich kasę i może dlatego mówi się , że niemiecka służba zdrowia jest taka dobrze wyposazona itd. zasilamy ją przecież.
2 --- po 5 latach emerytura - no i oczeta się świeca , już widzimy te 800 eurasów albo i wiecej na koncie . Zyc , nie umierać tylko realia niemieckiego systemu emerytalnego są takie , że przy naszym poziomie zarobków i wielkości odprowadzanych składek na RV - emerytura bedzie wynosić tk od 90 do 130 Euro i zaczna ja nam wypłacac jak ukończymy 67 lat . A co bedzie jak składki były odprowadzane ale nie uzbieraliśmy tych 5 lat . Ano znów prezent dla niemieckich emerytów - nasza kasa zasili ich fundusz - na wakacje do Meksyku poza sezonem pojadą bo RV im załatwi zniżki . Jedynym plusem jest to , że te lata / mniej nż 5/ możemy zaliczyć do lat potrzebnych do polskiej emerytury ale będą liczone jako nieskładkowe . Dalej warto pracować na niemiecki fundusz emerytalny ?
Warto się zastanowić - bo ileż można udawadniać , że przysłowie : Polak przed szkodą i po szkodzie głupi - jest prawdziwe . Sorry za błędy ale poniosło mnie .