Jak minął dzień 4

26 sierpnia 2019 20:14 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Leniwie , wszystko zaczęło się rano .Wkurzyłam się , koordynatorka nie odzywa się do mnie od 29 lipca , ogarnęłam w piątek o co ja pytałam u kogoś innego , s dzisiaj nie miałam jeszcze potwierdzenia powrotu .no i usłyszała 19,15 , druga ,ok 18,35 , kiedyś pojadę :flaga Polski: no i poszłam spać .

No i dobrze zrobiłaś!
Co ze miałaś nerwy szarpać, kiedyś pojedziesz 
26 sierpnia 2019 22:33 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

już wtorek mam i to w dodatku z wskazaniem na środę . Wq........ wiona jestem na maksa ale się odgryzłam,aż mi jedynka zazgrzytała :smiech3: Mam tu tylko parę godzin pracy praktycznie do 16 - tej a zawsze kładę podopiecznego sama do łóżka wieczorem, bo wiem, ze jest ok . Wszystko wyrównam, wygładzę i chłop spi do rana . Dzisiaj odwaliłam numer, ale po kolei ( nie mylić z PKP ). Przyszła rehabilitantka, zeby po spacerować sobie po korytarzu wg zalecenia lekarki . Podopieczny chodzi bardzo dobrze, lekarka jednak mysli, że jest leżący więc siłe fachową wysłała . Podopieczny zaparł się nie podał reki rehabilitantce,bo miał dosyć . Własnie przed paroma minutami wykąpałam go i był zmęczony . Ale nie, ona musi, bo ma takie zlecenie . Nie dość, że miała przyjść w  środę a przyszła w poniedziałek i nie powiadomiła mnie to jeszcze wkurzyła podopieznego, że go uspokoić nie mogłam - istny burdel . Przy kolacji pokroili melona opiekunki sobie więcej a podopiecznym po ciupince . No qrcze nie lubię tego i nigdy nikogo nie objadałam a tym bardziej, kogo tu oszukiwać, no kogo ? Wstałam od stołu i powiedziałam im parę słów ale bardzo przykładnie, bez wytykania i nerwów . To nie moja działka ja juz kończę tu pracę i niech sie objadają dalej . To tylko jedna taka opiekunka jest, przy tym leniwa i nic nie potrafi zrobić . Zostawiłam im podopiecznego przy stole i niech go kładą spać .Szkoda tylko, że go wykąpałam . One to robią we dwie albo trzy, tak im ciężko . Grupa fajna nie miałam z nimi zatargów, bo ja robię co innego, ale dzisiaj przegieła ta  :czarownica: . Zaraz mi przejdzie i pojdę zobaczyć jak tam w łóżku:buziaki1:wygląda .brrrrrrrr 

Mleczko, może to była jedna z tych pielęgniarek- przebierańców, którym się Rywastygmina z Risperidonem pokićkała, nie mówiąc już o znajomosci dawek leków, czy ogromnej nieznajomości anatomii i fizjologii. Mam nadzieję, że sprawdziłaś ,że chory leży umyty w łóżku i nie "ziarninuje"  a ona gdzieś tam nie bredzi w natchnieniu 
27 sierpnia 2019 09:34 / 6 osobom podoba się ten post
Mam dzisiaj i jutro wolne, ale gorąc  zapowiadają to położę się w wanie z zimną wodą i jakoś do czwartku przeleżę .Wszystko ok . Te pindy złozyły sie na prezent dla mnie i przyszły zapytać czy chcę kwiaty do ogrodu czy domowe . Powiedziałam, ze dziekuję za niespodziankę, bo sie wydała  Mąz mój przyjedzie po mnie to przywiezie mi flaszkę żubrówki w eleganckiej butelce . Dam ją, a własciwie zostawię  facetowi, który mnie tu bardzo wspierał . Te jego słowa w stosunku do mnie były dla mnie lekarstwem . On mi pokazał, że nie mozna się poświęcać  dla ogółu w sensiee, ze rozczulać  nad kimś, tu takich jest sporo . Nakleję karteczkę, że dziekuję za wsparcie i zostawię w biurze, on akurat na urlopie jest od wczoraj . Fajna sztela, tylko trzeba zdrowego rozsądku, bo przebywanie z chorymi psychicznie przez 24 godz. ( mieszkamy w jednym domu ) bez spotkań z innymi, zdrowymi ludżmi to ciężka robota . Coś tam bedę dzisiaj gryzmoliła na forum jak mnie najdzie " Lust " .
27 sierpnia 2019 09:38 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Mam dzisiaj i jutro wolne, ale gorąc :-) zapowiadają to położę się w wanie z zimną wodą i jakoś do czwartku przeleżę .Wszystko ok . Te pindy złozyły sie na prezent dla mnie i przyszły zapytać czy chcę kwiaty do ogrodu czy domowe . Powiedziałam, ze dziekuję za niespodziankę, bo sie wydała :smiech2: Mąz mój przyjedzie po mnie to przywiezie mi flaszkę żubrówki w eleganckiej butelce . Dam ją, a własciwie zostawię  facetowi, który mnie tu bardzo wspierał . Te jego słowa w stosunku do mnie były dla mnie lekarstwem . On mi pokazał, że nie mozna się poświęcać :-( dla ogółu w sensiee, ze rozczulać  nad kimś, tu takich jest sporo . Nakleję karteczkę, że dziekuję za wsparcie i zostawię w biurze, on akurat na urlopie jest od wczoraj . Fajna sztela, tylko trzeba zdrowego rozsądku, bo przebywanie z chorymi psychicznie przez 24 godz. ( mieszkamy w jednym domu ) bez spotkań z innymi, zdrowymi ludżmi to ciężka robota . Coś tam bedę dzisiaj gryzmoliła na forum jak mnie najdzie " Lust " .

Spytam się, bo nie wiem. Czy tylko Ty jesteś opiekunką, tak jak my, czy pracujące z Tobą osoby są pracownikami w Heimie? 
27 sierpnia 2019 09:55 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Spytam się, bo nie wiem. Czy tylko Ty jesteś opiekunką, tak jak my, czy pracujące z Tobą osoby są pracownikami w Heimie? :-)

Ja jestem opiekunką zatrudnioną przez rodzinę, ale jestem w Heimie, pozostali pracownicy to etatowi .
27 sierpnia 2019 10:19 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Ja jestem opiekunką zatrudnioną przez rodzinę, ale jestem w Heimie, pozostali pracownicy to etatowi .

Zwykła ciekawość
27 sierpnia 2019 10:46 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Mam dzisiaj i jutro wolne, ale gorąc :-) zapowiadają to położę się w wanie z zimną wodą i jakoś do czwartku przeleżę .Wszystko ok . Te pindy złozyły sie na prezent dla mnie i przyszły zapytać czy chcę kwiaty do ogrodu czy domowe . Powiedziałam, ze dziekuję za niespodziankę, bo sie wydała :smiech2: Mąz mój przyjedzie po mnie to przywiezie mi flaszkę żubrówki w eleganckiej butelce . Dam ją, a własciwie zostawię  facetowi, który mnie tu bardzo wspierał . Te jego słowa w stosunku do mnie były dla mnie lekarstwem . On mi pokazał, że nie mozna się poświęcać :-( dla ogółu w sensiee, ze rozczulać  nad kimś, tu takich jest sporo . Nakleję karteczkę, że dziekuję za wsparcie i zostawię w biurze, on akurat na urlopie jest od wczoraj . Fajna sztela, tylko trzeba zdrowego rozsądku, bo przebywanie z chorymi psychicznie przez 24 godz. ( mieszkamy w jednym domu ) bez spotkań z innymi, zdrowymi ludżmi to ciężka robota . Coś tam bedę dzisiaj gryzmoliła na forum jak mnie najdzie " Lust " .

Liczę na to,że cały dzień w tej wannie leżeć nie będziesz?
A jak wstaniesz, bo muss pinkeln, to może Lust Cię dopadnie, żeby coś szrajbnąć?
Czekam mocno ciekawa tego,co tu jeszcze nam opowiesz 
Na pewno miejsce interesujące, chociażby  ze względu na nowe doświadczenie, ale domyślam się jak trudne.
Brawo Ty.
27 sierpnia 2019 11:06 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Ja jestem opiekunką zatrudnioną przez rodzinę, ale jestem w Heimie, pozostali pracownicy to etatowi .

Ciekawe rozwiązanie
27 sierpnia 2019 11:43 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Ciekawe rozwiązanie

Może nie ciekawe co konieczne . Mój podopieczny w tym domu przebywa od kilkunastu lat, jego matka była częściową fundatorka i osobą poszukującą dobroczyńców  do założenia fundacji dla osob uposledzonych umysłowo . Jest tu w obrębie kilkunastu km kilka takich domów pod jednym zarządem .Po ataku epilepsji powtórzonym chyba trzykrotnie, po utracie przytomności i jeszcze kilku przypadłościami z tym związanymi po długim pobycie w szpitalu musiał wrócić do tego Heimu . Nikt mu tu osobistej opieki nie zapewni, to grupa dośc sprawna fizycznie, ktora wyjeżdża do pracy o 9-tej a wraca o 16 -tej Heim w tym czasie jest pusty . Trzeba było opiekunki na czas postawienia go na nogi . Ze szpitala wyszedł z diagnozą , że nie będzie samodzielny na tyle aby egzystować w Heimie . Nie jadł sam, nie pił, nie siadał a o chodzeniu to nawet trudno było sobie wyobrazić. Dostałam ofertę bez ściemy, odpowiednią kasę i zakres obowiązków - umyć - nakarmić - aktywować .  Zrobiłam to . Je sam, pije sam , chodzi bez asekuracji . Mam tu opłacony pokój z przyległościami i wyżywienie .
27 sierpnia 2019 11:44 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Zwykła ciekawość:-):super:

Też jesteśmy w grupie nie widzę przeszkód, żeby pytać i odpowiadać na pytania .
27 sierpnia 2019 12:05 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Liczę na to,że cały dzień w tej wannie leżeć nie będziesz?
A jak wstaniesz, bo muss pinkeln, to może Lust Cię dopadnie, żeby coś szrajbnąć?
Czekam mocno ciekawa tego,co tu jeszcze nam opowiesz :-)
Na pewno miejsce interesujące, chociażby  ze względu na nowe doświadczenie, ale domyślam się jak trudne.
Brawo Ty.:oklaski1:

Trzeba zrozumienia choroby psychicznej . Cięzko jak masz osobę z twarzą nienaznaczoną chorobą a upierdliwą nieprzyzwoicie z ciągłymi pytaniami powtrzanymi w nieskonczoność zachować cierpliwość .
27 sierpnia 2019 13:00 / 3 osobom podoba się ten post
Wiecie co , jakaś wielka ryba złowiona na wędkę przysłała mi fotkę . Zdjęła się z naszą Malgi . Malgi ma sie dobrze w odróznieniu od ryby