Co dzisiaj gotujesz na obiad? 15

28 maja 2020 11:24 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Wykwintnie, Francja-elegancja :-)

Ostatnio nam smakowała  a jeżeli chodzi o Francje to jest na mojej wycieczkowej liście do zrealizowania 
28 maja 2020 13:03 / 4 osobom podoba się ten post
Ryba , ryż , brokuły z sosem , sałata , truskawki
28 maja 2020 14:10 / 4 osobom podoba się ten post
U mnie miały być zielone szparagi grillowane, ale stwierdziłam, że w lodówce mają się bardzo dobrze, więc poczekają do jutra. 
Dzisiaj młoda kapustka, z koperkiem i zasmażką z masła i mąki, a do niej kotleciki ziemniaczane z dużą ilością zieleniny różnej. Już zjadłam ,pychotka 
Jutro jadłabym starą młodą kapustkę, a tak dzisiaj świeżo i jutro też 
29 maja 2020 16:36 / 3 osobom podoba się ten post
Ryba i ryba... Dziadek łosoś, ja dorsz... Ziemniaki, mizerią, szpinak.
Jutro zupa. 
A po niedzieli moje inspiracje "jutubowe" 
 
https://youtu.be/xdKoj9nhPMU
29 maja 2020 17:05 / 5 osobom podoba się ten post
Nawet nie wiem, czy mogę powiedzieć, że to był obiad. Jem wtedy, kiedy chcę albo kiedy chce mi się coś zrobić. Wczoraj mi się chciało, a dzisiaj nie. No to od rana a to musli, to kanapki, śledzie wiejskie, czekoladka, a niedawno szparagi zielone z patelni, normalnej, nie grillowej,posypane parmezanem.  Zapomniałam, że moja patelnia grillowa nie nadaje się do indukcji, a grilla tylko dla mnie nie chciało mi się nie tyle grzać, co później go myć  Qrcze, trzeba nową kupić,a ta taka fajna . Może oddam ja na działkę do brata, mają gazową kuchenkę, albo zostawię-nadaje się do piekarnika, bo ma odpinaną, drewnianą rączkę. Tylko po co patelnia grillowa w piekarniku z grillem? Znowu ta chytrość "mienia"wszystkiego się odzywa . Oddam i już!
I takie to, urozmaicone menu mam dzisiaj-śledzie popiję kefirem, zagryzę czekoladkami. A co,narazie nic się nie dzieje, a jakby co, to nikomu nie będę toalety blokować, mam ją tylko dla siebie 
29 maja 2020 18:50 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Ryba i ryba... Dziadek łosoś, ja dorsz... Ziemniaki, mizerią, szpinak.
Jutro zupa. 
A po niedzieli moje inspiracje "jutubowe" :smiech3:
 
https://youtu.be/xdKoj9nhPMU

Pomysłowe wykorzystanie kalafiorka. Smacznego życzę.
29 maja 2020 18:54 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Nawet nie wiem, czy mogę powiedzieć, że to był obiad. Jem wtedy, kiedy chcę albo kiedy chce mi się coś zrobić. Wczoraj mi się chciało, a dzisiaj nie. No to od rana a to musli, to kanapki, śledzie wiejskie, czekoladka, a niedawno szparagi zielone z patelni, normalnej, nie grillowej,posypane parmezanem.  Zapomniałam, że moja patelnia grillowa nie nadaje się do indukcji, a grilla tylko dla mnie nie chciało mi się nie tyle grzać, co później go myć :lol1: Qrcze, trzeba nową kupić,a ta taka fajna :-(. Może oddam ja na działkę do brata, mają gazową kuchenkę, albo zostawię-nadaje się do piekarnika, bo ma odpinaną, drewnianą rączkę. Tylko po co patelnia grillowa w piekarniku z grillem? Znowu ta chytrość "mienia"wszystkiego się odzywa :nerwowy:. Oddam i już!
I takie to, urozmaicone menu mam dzisiaj-śledzie popiję kefirem, zagryzę czekoladkami. A co,narazie nic się nie dzieje, a jakby co, to nikomu nie będę toalety blokować, mam ją tylko dla siebie :smiech3:

Gusiu, i tak masz urozmaicone i bogate menu. W większości domów niemieckich nie ma takiej obfitości, no a przecież są bogatszym społeczeństwem od nas.
29 maja 2020 19:40 / 3 osobom podoba się ten post
Iwonia

Gusiu, i tak masz urozmaicone i bogate menu. W większości domów niemieckich nie ma takiej obfitości, no a przecież są bogatszym społeczeństwem od nas.:-)

Między innymi dlatego też są bogatsi 
Ja tam wolę tak jak mam. Właśnie zjadłam kromkę chleba z masłem i nasypałam dużo startego parmezanu (leżał sobie w pojemniku, to trzeba było zjeść ). Matko,nawet nie wiedziałam, że to takie smaczne. Grubo tym serem posypałam 
29 maja 2020 19:54 / 4 osobom podoba się ten post
A ja miałam ochotę na jakiegoś ordynarnego gotowca, zamierzałam pizzę kupić. Ale najpierw trafiłam na cammembert do pieczenia/smażenia, kupiłam do tego chrupiące bułeczki (co to jak do jutra by poleżały, to można nimi gwoździe wbijać, ale na świeżo smaczne). Pycha! Jeszcze na jutro zostało. Składu nie czytałam i nie zamierzam  Menu mam już wymyślone, i na ewentualny powrót panów z wycieczki też. Ostatnio mieli też być wieczorem, a byli koło 14.
29 maja 2020 20:28 / 2 osobom podoba się ten post
U mnie dziś była prosta i bezczelna paella. Prosto z patelni. Temperamentnie doprawiona plus krewetki jako biżutki 
Pycha 
29 maja 2020 20:36 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

A ja miałam ochotę na jakiegoś ordynarnego gotowca, zamierzałam pizzę kupić. Ale najpierw trafiłam na cammembert do pieczenia/smażenia, kupiłam do tego chrupiące bułeczki (co to jak do jutra by poleżały, to można nimi gwoździe wbijać, ale na świeżo smaczne). Pycha! Jeszcze na jutro zostało. Składu nie czytałam i nie zamierzam:-)  Menu mam już wymyślone, i na ewentualny powrót panów z wycieczki też. Ostatnio mieli też być wieczorem, a byli koło 14.

Od czasu do czasu lubię zjeść coś takiego ordynarnego, niezdrowego i colą popić 
30 maja 2020 14:01 / 2 osobom podoba się ten post
nincia

Ja wczoraj ugotowałam zupę ogórkową:gotowanie1: bo tak daaawnooo nie jadłam i została na dziś bo zrobiło mi się jej więcej:hihi: więc dziś miałam wolniejsze dopołudnie. Teraz już po obiedzie myślę za co tu się wziąć,narazie jestem tu na :-)forum idę na cygareta na balkon i coś wymyślę, :ogladam tv:

Witam i proszę o poradę . W czerwcu wyjeżdżam po raz pierwszy do Niemiec . Podpowiedzcie proszę kilka przepisów na to, co Niemcy lubią jeść ? Czy codziennie podajecie, tak jak u nas zupę i drugie danie musi być ? Czy obiad może być np. "z wczoraj ?" I ogólnie jakieś porady na codzień, na co zwracać uwagę szczególnie itp. Dodam, ze wszelkie testy językowe przeszłam jako język komunikatywny, ale bardzo się boję, że nie zrozumiem tego o czym szybko mówią czy gwary... ludzie starsi tez często mówią niewyraźnie, trudno zrozumieć i co wtedy ??? Proszę pomóżcie, bo bardzo się boję tego pierwszego razu ... już prosiłam na forum o pomoc i nigdy się nie zawiodłam na Was, mam nadzieję, ze i teraz tak będzie ??? Pozdrawiam wszystkich ciepło .  Jolka 
30 maja 2020 15:46 / 3 osobom podoba się ten post
Kuchnia niemiecka nie odbiega znacząco od naszej . Ryby , kotlety , mielone , naleśniki , placki ziemniaczane , zapiekanka , 
 Trochę zależy od rodziny , regionu ..owece morza , śledzie , teraz szparagi . Zupy takie sycące jednogarnkowe . Nie nadają raczej zup czystych oprócz rosołu 
 Dasz radę , a niektórzy lubią nowości . 
30 maja 2020 15:54 / 4 osobom podoba się ten post
rybka367

Witam i proszę o poradę . W czerwcu wyjeżdżam po raz pierwszy do Niemiec . Podpowiedzcie proszę kilka przepisów na to, co Niemcy lubią jeść ? Czy codziennie podajecie, tak jak u nas zupę i drugie danie musi być ? Czy obiad może być np. "z wczoraj ?" I ogólnie jakieś porady na codzień, na co zwracać uwagę szczególnie itp. Dodam, ze wszelkie testy językowe przeszłam jako język komunikatywny, ale bardzo się boję, że nie zrozumiem tego o czym szybko mówią czy gwary... ludzie starsi tez często mówią niewyraźnie, trudno zrozumieć i co wtedy ??? Proszę pomóżcie, bo bardzo się boję tego pierwszego razu ... już prosiłam na forum o pomoc i nigdy się nie zawiodłam na Was, mam nadzieję, ze i teraz tak będzie ??? Pozdrawiam wszystkich ciepło .  Jolka 

Jeśli trafisz na babkę taka cholera jak ja mam teraz to nic ci nie da się ugotować s nawet Ci powie, ze nie w te stronę chleb smarujesz do tego jak będzie Cię uważała za kretynkę ( bez obrazy) to nie da Ci prania wstawić co byś wiedziała ,że jasnych i kolorów nie pierze się razem. No (usunięte) ja o tym wiedziałam i dalej pranie wstawić nie umiem tylko ona. Dla mnie lepiej . Niech gotuję?, pierze. Jedynie tylko dziś było spięcie, że mam umyć okna. Wysmialam ja. Powiedziałam, że mogę za super extra geldy ale nie muszę. I koniec dyskusji. Od razu odezwa do agencji a tam babkę przy pomocy córek usadzili na dupie. Już nie pierniczy o oknach tylko mnie przeprasza. I nie dziwię się, że od października jestem tu siudmą opiekunka. Daje do myślenia 
 

30 maja 2020 17:25 / 3 osobom podoba się ten post
Sobota, a ja miałam ochotę na rybkę. I chciało mi się ją zrobić, co najważniejsze 
Pieczone polędwiczki z dorsza, na szpinaku, z żółtą papryką i pomidorkami koktajlowymi. Wyszło  I wszystko w jednym naczyniu  
Szkoda, że te fotki u mnie jakieś w MB się robią i nie mogę ich wstawić, bo nawet ładnie wyglądało