Co dobrego jadasz u doktorostwa?

Co dobrego jadasz u doktorostwa?
Tak mnie naszło , pierwsze wydanie . Często bywa pomidorowa jako drugie wcielenie rosołu:gotowanie:,
A jaką zupka ?:tanczy:
Ja odkryłam zupę z dyni i marchewkowo-kokoxowa . :gotowanie:
Też myślę o dyniowej, ale jeszcze chyba czas na dynię, nie pamiętam, kiedy się pojawia. A szparagi, cóż.. Zjadł dwa razy, ale zobaczyłem, że jakoś tak nie przepada szczególnie za szparagami, wyeliminowałem je więc z jadłospisu. Dla mnie one mogą być, a może ich nie być. Chyba, że zupę z nich zrobię. :super:
A np kalafiorowa, wielowarzywna, zawsze dodaję dla dziadka małe pulpeciki:-)
Ja odkryłam zupę z dyni i marchewkowo-kokoxowa . :gotowanie:
Z dyni bajka z prazonym slonecznikiem, pestkami dyni i miętą
Też myślę o dyniowej, ale jeszcze chyba czas na dynię, nie pamiętam, kiedy się pojawia. A szparagi, cóż.. Zjadł dwa razy, ale zobaczyłem, że jakoś tak nie przepada szczególnie za szparagami, wyeliminowałem je więc z jadłospisu. Dla mnie one mogą być, a może ich nie być. Chyba, że zupę z nich zrobię. :super:
Ja kupuję cała hokaido , łuskami pestki oi prążek , z miętą ciekawe? Posypujesx już na talerzu?