Jak minął dzień 7

15 stycznia 2020 08:28 / 2 osobom podoba się ten post
Ewex, miłego odpoczynku!
15 stycznia 2020 09:58 / 2 osobom podoba się ten post
Evvex udanego odpoczynku i bezpiecznej podróży  
15 stycznia 2020 09:59 / 4 osobom podoba się ten post
Słońce! Słońce mam za oknem 
15 stycznia 2020 10:04 / 4 osobom podoba się ten post
Malgoszg

Słońce! Słońce mam za oknem :radosc1:

A ja pół To znaczy za chmurkami trochę się chowa.
Teraz jest ta chwila, kiedy po porannym sprzątaniu czekam aż podopieczny zje śniadanie (długo je celebruje) i ustalimy, co kupić. Apteka już w planach jest.
Zastanawiam się, czy pojeździć rowerem- jeszcze zobaczę.
 
15 stycznia 2020 10:06 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

A ja pół:-) To znaczy za chmurkami trochę się chowa.
Teraz jest ta chwila, kiedy po porannym sprzątaniu czekam aż podopieczny zje śniadanie (długo je celebruje) i ustalimy, co kupić. Apteka już w planach jest.
Zastanawiam się, czy pojeździć rowerem- jeszcze zobaczę.
 

Teraz zimą, kiedy słonce loty obniza to swieci prosto w okno- nawet może podglądać. Mycha pisała 
15 stycznia 2020 10:20 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

A ja pół:-) To znaczy za chmurkami trochę się chowa.
Teraz jest ta chwila, kiedy po porannym sprzątaniu czekam aż podopieczny zje śniadanie (długo je celebruje) i ustalimy, co kupić. Apteka już w planach jest.
Zastanawiam się, czy pojeździć rowerem- jeszcze zobaczę.
 

Dzisiaj przychodzi pani do sprzątania to ja do Cactusa i wrócę na piechotke 
15 stycznia 2020 10:21 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Teraz zimą, kiedy słonce loty obniza to swieci prosto w okno- nawet może podglądać. Mycha pisała :-)

Kurcze...to nie można w samych gatkach latać po domu 
15 stycznia 2020 10:23 / 4 osobom podoba się ten post
Malgoszg

Kurcze...to nie można w samych gatkach latać po domu :smiech3:

A w życiu, bo potem będzie -" zabrałaś mi serce , zabrałas mi duszę, to ja cię @ sznurem uduszę " 
15 stycznia 2020 10:35 / 4 osobom podoba się ten post
A takiego fajnego sąsiada mam no  ćwiczył dzisiaj przy oknie 
15 stycznia 2020 10:36 / 3 osobom podoba się ten post
Malgoszg

A takiego fajnego sąsiada mam no :-) ćwiczył dzisiaj przy oknie :smiech3:

15 stycznia 2020 10:45 / 2 osobom podoba się ten post
Malgoszg

A takiego fajnego sąsiada mam no :-) ćwiczył dzisiaj przy oknie :smiech3:

Jak nie mruczy jak wentylator od laptopa , to nie w moim typie 
15 stycznia 2020 11:19 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Jak nie mruczy jak wentylator od laptopa , to nie w moim typie :-)

Nie wiem jak mruczy...chyba po luksembursku 
15 stycznia 2020 16:22 / 4 osobom podoba się ten post
Jednak na rower wsiadłam. Pojechałam obejrzeć inny sklep ze starociami, polecony przez podopiecznego. Podejrzewałam, że jest droższy. I jest- przynajmniej dla mnie. Ale zadowolona jestem z tej wizyty, wysiłku, tego, że deszcz zaczął padać jak już do domu dojeżdżałam...
Nie wiem, czy mi się wydaje, czy z rowerem trochę lepiej. Może jak stał to trochę zardzewiało tam i ja teraz jeżdżę, to to się wyrabia? Super nie będzie, ale jest lepiej niż pierwszego dnia. I to chyba nie tylko o moją kondycję chodzi...
15 stycznia 2020 18:12 / 4 osobom podoba się ten post
Minął fajnie . Tak się zagadałam, tak się speszyłam do domu, że zapomniałam plecaczka zabrać od mojej kolezanki  . A w plecaczku okulary do czytania i pisania, telefon inaczej zwany smartfonem  i  reszta babskich drobiazgów o ktorych nie wspomnę .Dam Wam dzisiaj spokój . Piszę na macanta i najgorze, że nie wim, czy Kika miała spokojną noc. Trzymta sie zdrowo, spokojnej nocy . 
15 stycznia 2020 18:35 / 4 osobom podoba się ten post
Nerwowo mija 
Na szczęście umowa przyszła, co prawda dopiero ok 13 godz.
Wcześniej miałam do wglądu na maila. 
Przeczytałam, zaakceptowałam, popodpisywałam,porobilam zdjęcia każdej strony na VhatsAppie do koordynatorki w firmie. Później na pocztę, odesłać poleconym. Te zdjęcia lub skan były potrzebne, ponieważ poczta dojdzie pewnie w piątek, a ja już jutro  lecę i nie mieli moich podpisów, więc byłoby tak trochę nielegalnie. 
Dopakowuję walizkę, a wygląda to tak, że coś  wyjmuję, coś wkładam i ciągle jestem niezdecydowana. Za punkt honoru obrałam sobie wziąć jak najmniej rzeczy. Tylko to, w czym zazwyczaj chodzę w domu u pdp, buty na łazikowanie i parę rzeczy sportowych, coś "na niedzielę "  ,kosmetyki, jakieś Tabletten ,i musi wystarczyć. 
Stała zmienniczka powiedziała, że Ona to 100% kobieca, spódniczki, obcasy ,biżuteria itp.
No kurcze, czemu ja taka niedobra jestem, też lubię kobieco, ale na wyjeździe, to raczej na sportowo, biżuteria w domu mi przeszkadza. I taka jakaś wredna przekora się we mnie odezwała, żadnych kiecek, żadnych obcasów, no czemu, powiedzcie mi, przecież mogłabym? Tylko po co, tak sobie pomyślałam, po teatrach i operach chodzić nie będę, na kawę mogę pójść na sportowo, podrywać nikogo nie mam zamiaru (chyba?),No to rezygnuję. Ale z kosmetyków nie zrezygnuję, lubię się kremić, balsamić, maseczkować, a warunki podobno są, dwa pokoje, łazienka i nawet kuchnia mała,całe drugie piętro dla opiekunki, pierwsze dla gości, którzy nie przyjeżdżają. Pdp na parterze,o 20:30 w łóżku i do rana spokój.  Za młoda na sen o tej porze, to się w łazience podopieszczam, może wyładnieję i młodsza za miesiąc wrócę?
Nie mogę się zdecydować, czy brać grubą, zimową kurtkę, czy taką cieńszą, w końcu jak będzie bardzo zimno, wychodzić nie muszę, albo sweter pod tę cieńszą założę, co radzicie?
Nie wiem też, czy zwykle sportowe "asicsy " czy goretexy? Doradźcie niezdecydowanej, proszę. 
Skupić się nie mogę, to coś tam niby porobię, to do Was zaglądam, chociaż tego drugiego chyba więcej