Jak minął dzień 7

29 stycznia 2020 14:15 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Czyli twoja rzeczywistość boćkowa wygląda tak :

 

Dokładnie tak  córka w ciąży jest  i tak będę miała picieche
29 stycznia 2020 15:01 / 3 osobom podoba się ten post
Ciapie u mnie, siedzę w chałupie na .......
29 stycznia 2020 15:18 / 4 osobom podoba się ten post
U mnie nie ciapie tylko leje i wieje..
Też pauza od kołderką minęła, deszcz bębniący o szyby, jak kołysanka do łóżka wygonił. Babcia jeszcze śpi, a normalnie już przed 15 na kawę czeka 
29 stycznia 2020 15:26 / 3 osobom podoba się ten post
Nowy pies tu się pojawił!!! A przynajmniej, jakiś inny Półtorej godziny pani fryzjerka strzygła biedną Herę. Ta stres miała ogromny. Na pytanie, kiedy ostatnio była strzyżona, padła odpowiedź 'nie wiem". Jaka szczęśliwa była, jak już ze stołu została zdjęta! Miałam nosa, że nie odkurzałam wczoraj. Dziś tylko przedsionek, gdzie strzyżenie się odbywało. A jutro dokładnie wszystkie kąty trzeba będzie objechać.
Myślałam, że pani ją na koniec wyczesze z tego, co zostało...
29 stycznia 2020 20:10 / 1 osobie podoba się ten post
Spokojnie jak zawsze... Minął mój dzień... 
31 stycznia 2020 15:20 / 4 osobom podoba się ten post
Spokojnie jak zawsze, rozleniwiłam się tutaj, aktywna jestem tylko troszkę bardziej niż moja podopieczna 
Sama siebie na siłę z domu wyganiam na pauzę, bo jak zostaję, to myk..do łóżka. 
Pogoda też nie zachęca do spacerów. 
Przydałby się jakiś kopniak, może by mnie rozruszał 
Waga niby nie drgnęła, ale jak idę, to czuję, że doope noszę  i majtki w pasie "piją ".
Oj, Werska, przydałabyś się w pobliżu, to aktywnością może byś mnie zaraziła ?
31 stycznia 2020 16:31 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Spokojnie jak zawsze, rozleniwiłam się tutaj, aktywna jestem tylko troszkę bardziej niż moja podopieczna :-)
Sama siebie na siłę z domu wyganiam na pauzę, bo jak zostaję, to myk..do łóżka. 
Pogoda też nie zachęca do spacerów. 
Przydałby się jakiś kopniak, może by mnie rozruszał :smiech3:
Waga niby nie drgnęła, ale jak idę, to czuję, że doope noszę :lol2: i majtki w pasie "piją ".
Oj, Werska, przydałabyś się w pobliżu, to aktywnością może byś mnie zaraziła ?:-)

O, byś się zdziwiła! Ostatnie dwa dni takie śpiące, że gdyby nie codzienne zakupy, to pewnie też bym nie wyszła. Ale jak wracam, to nie prostą drogą, tylko tak dookoła- żeby jednak trochę pospacerować. A po powrocie drzemka- wcześniej potrzeby nie czułam!
Ale na jutro mam plan- kilkanaśnie km rowerem, to choć trochę się rozruszam...
Ale mam kiepską kurtkę. Kupiłam w DE, taką jakby narciarską. Dużo nie kosztowała, 25 euro, ale mimo wszystko miała być oddychająca, itd., idp. Moją ulubioną zimową, cienką bardzo, ale ciepłą i dobrą na rower zostawiłam z powodu problemów z suwakiem (będę nowy wstawiać, bo jednak najlepsza). No i słyszałam o takich kurtkach, cienkich, ale ciepłych i oddychających (bo w tej, jak wracam z roweru to cała mokra jestem). Ma ktoś może jakies doświadczenia? Jakąś nazwę firmy, gdzie są dobre? Sprawdzone? Będę po internecie szukać, ale chodzi mi o doświadczenia własne, małżonków, dzieci?
31 stycznia 2020 23:32 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień nawet udany. Moja zmienniczka z Ukrainy okazała się bardzo miła Nie podoba mi się  tylko jej uniżonośc i wdzięczność w stosunku do PDP. Widze że w stosunku do niej babcia i rodzina ma   dużo większą śmiałość niz do mnie. Ale to dobrze . Uważam że przesadza  i to mocno, ale to już nie moja bajka.
Córki przyniosły ciasto na moje pożegnanie i jej przywitanie więc 2 w 1 bylo były śmichy i hihi 
Zdziwiło mnie też dlaczego babcia chciała żeby Swietłana przyglądała się mojej pracy, całej wieczornej toalecie, transferowi i wogole wszystkiemu. Myślałam że rano już nie będę babci myć  tylko ona a tu Zong znów pokazówka. Przecież ona tu była 2 razy po 3 miesiące. Powinna ona mi pokazać a nie ja jej. 
 
01 lutego 2020 06:15 / 2 osobom podoba się ten post
Anka1

Dzień nawet udany. Moja zmienniczka z Ukrainy okazała się bardzo miła Nie podoba mi się  tylko jej uniżonośc i wdzięczność w stosunku do PDP. Widze że w stosunku do niej babcia i rodzina ma   dużo większą śmiałość niz do mnie. Ale to dobrze . Uważam że przesadza  i to mocno, ale to już nie moja bajka.
Córki przyniosły ciasto na moje pożegnanie i jej przywitanie więc 2 w 1 bylo:-) były śmichy i hihi :-). 
Zdziwiło mnie też dlaczego babcia chciała żeby Swietłana przyglądała się mojej pracy, całej wieczornej toalecie, transferowi i wogole wszystkiemu. Myślałam że rano już nie będę babci myć  tylko ona a tu Zong:-( znów pokazówka. Przecież ona tu była 2 razy po 3 miesiące. Powinna ona mi pokazać a nie ja jej. 
 

Może to i  lepiej  ze to Ty jej pokazalas co potrafisz a nie ona Tobie 
Jeśli wolno zapytać to próżno Cię szukać w Odliczajkach. Nie lubisz odliczać 
01 lutego 2020 06:30 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

O, byś się zdziwiła! Ostatnie dwa dni takie śpiące, że gdyby nie codzienne zakupy, to pewnie też bym nie wyszła. Ale jak wracam, to nie prostą drogą, tylko tak dookoła- żeby jednak trochę pospacerować. A po powrocie drzemka- wcześniej potrzeby nie czułam!
Ale na jutro mam plan- kilkanaśnie km rowerem, to choć trochę się rozruszam...
Ale mam kiepską kurtkę. Kupiłam w DE, taką jakby narciarską. Dużo nie kosztowała, 25 euro, ale mimo wszystko miała być oddychająca, itd., idp. Moją ulubioną zimową, cienką bardzo, ale ciepłą i dobrą na rower zostawiłam z powodu problemów z suwakiem (będę nowy wstawiać, bo jednak najlepsza). No i słyszałam o takich kurtkach, cienkich, ale ciepłych i oddychających (bo w tej, jak wracam z roweru to cała mokra jestem). Ma ktoś może jakies doświadczenia? Jakąś nazwę firmy, gdzie są dobre? Sprawdzone? Będę po internecie szukać, ale chodzi mi o doświadczenia własne, małżonków, dzieci?

W tamtym roku  jak byłam w Koloni to weszłam kupić kawę w Tchibo bo babcia taka piła i wyszłam z kawą i 2 kurtkami 
Dla siebie i dla męża kupiłam. Ja mam całą pikowana z takiego można powiedzieć ortalionu. Mąż ma rękawy materiałowe ale o dziwo też jest to taki materiał  że deszczu nie przepuszcza. Po roku użytkowania mogę polecić z czystym sumieniem. Leciutko jest ta moja kurteczka  na opady odporna i nie poce się w niej chociaż fajnie ciepło trzyma. Kupiłam ja na przecrnie za 40 euro ale warto było. Teraz też są wyprzedaże to może też uda Ci się kupić coś fajnego i niedrogo 
 
01 lutego 2020 06:31 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Spokojnie jak zawsze... Minął mój dzień... :-)

Spokojnie jak na wojnie 
U mnie to samo jak jestem w domu bo jak w pracy to zdecydowanie spokojniej jest 
01 lutego 2020 07:58 / 4 osobom podoba się ten post
Kika67

Może to i  lepiej  ze to Ty jej pokazalas co potrafisz a nie ona Tobie :-)
Jeśli wolno zapytać to próżno Cię szukać w Odliczajkach. Nie lubisz odliczać :zaskoczenie1::oczko2:

Lubię, ale jakoś tak wyszło.Nastepnym razem będę się meldowac
 
02 lutego 2020 08:56 / 2 osobom podoba się ten post
02 lutego 2020 09:01 / 3 osobom podoba się ten post
Malgoszg

Takie wiadomości z lubuskiego...bus koloru od Braciak Trans...
https://gazetalubuska.pl/lubuskie-autostrada-a2-zablokowana-dachowal-bus-przewozacy-9-osob-jedna-zginela-8-jest-rannych/ar/c1-14756748

Smutne bardzo, mógł być ktoś z nas w tym busie. Dlatego boję się jeździć busami 
02 lutego 2020 10:26 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Smutne bardzo, mógł być ktoś z nas w tym busie. Dlatego boję się jeździć busami :placze1:

Tak naprawde w każdym środku lokomocji może coś się przytrafić...