To dobranoc wiadomość i z wiarygodnego źródła :radosc1:

To dobranoc wiadomość i z wiarygodnego źródła :radosc1:
A to bardzo smutne... :-(
https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-dagens-nyheter-aktywna-eutanazja-w-domach-opieki,nId,4506400
Od soboty już częściowo bez maseczek...
https://www.money.pl/gospodarka/konferencja-premiera-morawieckiego-znoszenie-obowiazku-noszenia-maseczek-6514406022903425a.html0
Niedługo wszytsko zniosą i powoli wróci normalność
Oby, oby, dość tej paranoji:tanczy:
To prawda, ludzie to głupieją przez nią. Normalność jest mile widziana :)
To prawda, ludzie glupieją. Mam wrażenie, że większość przestała wierzyć w istnienie wirusa. Oby nie obróciło się to przeciwko nam samym. Zdjęto nam maseczki, wydłużono i poluzowano smycz, więc Hurra, wszystko można, hulajcie dusza i ciało, korona nam nie grozi. Już drugi tydzień mam ten sam widok ze swoich okien i balkonu. Jak wróciłam, wydawało mi się, że osiedle jakby w półśnie trwa. Mało ludzi, wszyscy szybko wracają do domów, parking, auto i drzwi do klatek schodowych. Ale od soboty chyba ,nagła zmiana. Place zabaw pełne i gwarne, ludzie pakują leżaki, lodówki turystyczne, wózki i rowery do aut, wszystko wolno. W ostatni weekend moja siostra była u córki w Gdańsku. Starówka pełna, stolik przy stoliku, w Sopocie na Monciaku tłumy, nie ma mowy o odstępie choćby 1 metra. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki widmo zakażenia zniknęło. Ci, którzy wracają z zagranicy, nie mający obowiązku kwarantanny, z marszu rzucają się w wir życia towarzyskiego.
Może dobrze by było chwilę pomyśleć? Nie tylko o sobie, ale też o innych?
Nasuwa mi się takie skojarzenie, wielu zarzuci mi pewnie, że jedno z drugim nie ma nic wspólnego, ale wygląda to tak, jakby jednocześnie otwarto bramy wielu więzień. Czy nie bywa tak, i to dość często, że wielu z tych uwolnionych, szybko wraca z powrotem za kraty?
Ale, mam nadzieję, że to tylko takie moje bezpodstawne obawy. Oby
Gusia-obawiam się, że pozostała tylko modlitwa o cud.