Koronawirus 2

04 czerwca 2020 13:24 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Wierzysz w cuda? Ja nie, ale mam nadzieję, że 28 czerwca uwierzę 

A jest teraz inne wyjście? Staram się, a jeżeli się wydarzy , bo jakaś litościwa siła wyższa będzie jednak czuwać, to przestanę się czepiać, że polscy politycy dorównują podłością chińskiemu rządowi.
04 czerwca 2020 13:42 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

A jest teraz inne wyjście? Staram się, a jeżeli się wydarzy , bo jakaś litościwa siła wyższa będzie jednak czuwać, to przestanę się czepiać, że polscy politycy dorównują podłością chińskiemu rządowi.

05 czerwca 2020 10:38 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

To prawda, ludzie glupieją. Mam wrażenie, że większość przestała wierzyć w istnienie wirusa. Oby nie obróciło się to przeciwko nam samym. Zdjęto nam maseczki, wydłużono i poluzowano smycz, więc Hurra, wszystko można, hulajcie dusza i ciało, korona nam nie grozi. Już drugi tydzień mam ten sam widok ze  swoich okien i balkonu. Jak wróciłam, wydawało  mi się, że osiedle jakby w półśnie trwa. Mało  ludzi, wszyscy szybko wracają do domów, parking, auto i drzwi do klatek schodowych. Ale od soboty chyba ,nagła zmiana. Place  zabaw pełne i gwarne, ludzie pakują leżaki, lodówki turystyczne, wózki i rowery do aut, wszystko wolno. W ostatni weekend moja siostra była u córki w Gdańsku. Starówka pełna, stolik przy stoliku, w Sopocie na Monciaku tłumy, nie ma mowy o odstępie choćby 1 metra. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki widmo zakażenia zniknęło. Ci, którzy wracają z zagranicy, nie mający obowiązku kwarantanny, z marszu rzucają się w wir życia towarzyskiego. 
Może dobrze by było chwilę pomyśleć? Nie tylko o sobie, ale też o innych?
Nasuwa mi się takie skojarzenie, wielu zarzuci mi pewnie,  że jedno z drugim nie ma nic wspólnego, ale wygląda to tak, jakby jednocześnie otwarto bramy wielu więzień. Czy nie bywa tak, i to dość często, że wielu z tych uwolnionych, szybko wraca z powrotem za kraty?
Ale, mam nadzieję, że to tylko takie moje bezpodstawne obawy. Oby

Ja w swoich znajomych, w rodzinie bliższej, dalszej nie miałam nikogo kto by miał wirusa.. także faktycznie nie wiadomo czy on jest czy go wymyślili 
05 czerwca 2020 12:08 / 2 osobom podoba się ten post
GrazynaM55

Ja w swoich znajomych, w rodzinie bliższej, dalszej nie miałam nikogo kto by miał wirusa.. także faktycznie nie wiadomo czy on jest czy go wymyślili 

Ja też nie, moi znajomi też się z nim nie zetknęli, ale to chyba powód do radości?
Zdrowi ludzie nie znaleźli się bez powodu w szpitalach zakaźnych,czy ot tak, na ochotnika się zgłosili?
05 czerwca 2020 13:13 / 4 osobom podoba się ten post
A to , to jeszcze istnieje?? 
No zapomniałam. 
05 czerwca 2020 13:40 / 4 osobom podoba się ten post
Wielu to już pozostanie na poziomie paniki coronawirusowej na zawsze. Mam koleżankę, która zachowuje się, jak w szczycie blokody i strachu epidemii. Nie wychodzi z domu, poza pilnymi 1 raz w tygodniu zakupami, boi się wszystkich ludzi, paczki od kuriera każe wrzucać do ogródka i pozostawia je tam na kilkudniową kwarantannę, nawet syna i synowej nie wpuszcza do domu tylko na odległość i zamaskowana kontaktuje się z nimi. Jest to koleżanka, która często mnie odwiedzała, kiedy przyjeżdżałam do domu. Teraz już mi zapowiedziała, że niestety nie spotkamy sie podczas mojego najbliższego, 3-tygodniowego urlopu..... itd, itd. Uważacie, że to jest normalne zachowanie?????????
To już zakrawa na chorobę psychiczną.
 
05 czerwca 2020 13:56 / 4 osobom podoba się ten post
Zofija

Wielu to już pozostanie na poziomie paniki coronawirusowej na zawsze. Mam koleżankę, która zachowuje się, jak w szczycie blokody i strachu epidemii. Nie wychodzi z domu, poza pilnymi 1 raz w tygodniu zakupami, boi się wszystkich ludzi, paczki od kuriera każe wrzucać do ogródka i pozostawia je tam na kilkudniową kwarantannę, nawet syna i synowej nie wpuszcza do domu tylko na odległość i zamaskowana kontaktuje się z nimi. Jest to koleżanka, która często mnie odwiedzała, kiedy przyjeżdżałam do domu. Teraz już mi zapowiedziała, że niestety nie spotkamy sie podczas mojego najbliższego, 3-tygodniowego urlopu..... itd, itd. Uważacie, że to jest normalne zachowanie?????????
To już zakrawa na chorobę psychiczną.
 

Nie daleko szukać u mnie. Moja matka od 5 marca nie wychodziła po za mieszkanie . Zakupy donosi jej siostra lub brat bo mieszkają w tej samej miejscowości, kasę z banku i opłaty robi brat. Nawet jej koleżanki do mnie dzwoniły zebym interweniowała bo to nienormalne się już robi. Ja jej mówię, że nie ma wirusa i zacznij wychodzić no cię niedługo nogami do przodu wyniosą to się na mnie wydarła , że ym nie była taka mądra bo następna chora będę ją i takie tam i żebym wzięła różaniec i się modliła bo " zaraza na świecie". ZAkupy pod drzwiami jej zostawiają i śmiecie też spod drzwi odbierają. Ale ja mówię, że to ściema to " ja głupią jestem". I ok jestem głupia ale żyje normalnie. 
05 czerwca 2020 14:35 / 5 osobom podoba się ten post
Zofija

Wielu to już pozostanie na poziomie paniki coronawirusowej na zawsze. Mam koleżankę, która zachowuje się, jak w szczycie blokody i strachu epidemii. Nie wychodzi z domu, poza pilnymi 1 raz w tygodniu zakupami, boi się wszystkich ludzi, paczki od kuriera każe wrzucać do ogródka i pozostawia je tam na kilkudniową kwarantannę, nawet syna i synowej nie wpuszcza do domu tylko na odległość i zamaskowana kontaktuje się z nimi. Jest to koleżanka, która często mnie odwiedzała, kiedy przyjeżdżałam do domu. Teraz już mi zapowiedziała, że niestety nie spotkamy sie podczas mojego najbliższego, 3-tygodniowego urlopu..... itd, itd. Uważacie, że to jest normalne zachowanie?????????
To już zakrawa na chorobę psychiczną.
 

Wrażliwość? Ostrożność? Też tak trochę mam . Chora psychicznie się nie czuje . Każdy z nas inaczej odbiera świat , zagrożenia . 
Mój siostrzeniec pracujący w laboratorium szpitala zakaznego jest spokojny i szczęśliwy jak jego matka , swoje centrum zy co iowe do ogrodu przeniosła . Zakupy tylko konieczne , towarzskoo też mniej , w bliższym kręgu . On widzi ,że nadal ludzie umierają . Także młodsi . 
05 czerwca 2020 21:29 / 1 osobie podoba się ten post
Mam pytanie, jaki dokument potrzebuję na wyjazd z  NIemiec do Polski mając działalność dospodarczą w Polsce aby nie mieć kwarantanny, fajnie aby ktoś pokazał wzór .  
06 czerwca 2020 11:56 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Ja też nie, moi znajomi też się z nim nie zetknęli, ale to chyba powód do radości?
Zdrowi ludzie nie znaleźli się bez powodu w szpitalach zakaźnych,czy ot tak, na ochotnika się zgłosili?

Oczywiście, że do radośći. Raczej nikt nie chciałby leżeć w szpitalu i chorować 
08 czerwca 2020 11:49 / 4 osobom podoba się ten post
13 czerwca 2020 16:09 / 3 osobom podoba się ten post
13 czerwca 2020 16:57 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Oby z impetem nie powrócił ten wirusek... 
https://podroze.onet.pl/dlugi-weekend-2020-nad-polskim-morzem-tlumy-turystow/rzgr75l

Powrócić powróci. Tylko o ten impet chodzi. Może rzeczywiście ci, co przechorowali nie będą już się zarażać  i roznosić  i ta "odporność zbiorowa"  przyhamuje na tyle, żeby problemów nie było...
17 czerwca 2020 11:45 / 1 osobie podoba się ten post
I tak poluzowanie obostrzeń wygląda,  chyba dziś na stadiony wchodzą kibice...
 
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-ministerstwo-zdrowia-informuje-nowe-przypadki-zakazonych-i-zgony-6522396678211201a
17 czerwca 2020 11:55 / 1 osobie podoba się ten post
A niech się dzieje co ma się zadziac 
W sumie mi to już rybka.
Trzeba żyć tak by być gotowym każdego dnia na wszystko