Koronawirus 2

08 grudnia 2020 21:56
08 grudnia 2020 22:03 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Dla tych, co w Bawarii...
 
https://polskiobserwator.de/aktualnosci/niemcy-bawaria-kwarantanna-lockdown/

O ne ne ne żadna Bawaria,nie ma gupich , rolnictwo,katole i jude, pizga lodem . Folklor mnie nie bawi.  Byłam i już nie bede. 
Ponadto kończę swom przygodę. ???
09 grudnia 2020 11:05 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Dla tych, co w Bawarii...
 
https://polskiobserwator.de/aktualnosci/niemcy-bawaria-kwarantanna-lockdown/

Eh ogolnie to samo w kółko..jak przez caly rok...cos zamykają cos na krótko otwierają i zamykają..  to juz normalka...wszyscy przywykli ogólnie...cały rok to trwa...w małych miasteczkach,wsiach,peryferiach nikt tego nie odczuwa mocno..ludzie spaceruja jak jak zawsze...I będą...I nie strachuja...pandemia od marca 2019...prawie rok wariactw...poza tym wyjsc? A po co gdzie...zimno,chłodno pada albo wieje  pogoda nieciekawa nie ma co zalowac...poza tym w bawarii niby duzo chorych ale należy nie zapominać  ze Bawaria to duzy region!!  
...wsi spokojna wsi wesoła .....mysle ze najbardziej moga odczuć mieszkańcy miast srednich i duzych jak chca się po mieście pokręcić  a nie mogą a policja lazi po centrach j spr czy maski nosza a za chwile po co wogole wyszli z domu ehh......ahoj   trzymajta sie po burzy zawsze  swieci słońce  i to z dwojoną sila i jasnoscia  
15 grudnia 2020 19:46 / 1 osobie podoba się ten post
Polska.W czwartek 17 grudnia rzad oglosi nowe obostrzenia     
15 grudnia 2020 20:33 / 2 osobom podoba się ten post
Clio

Polska.W czwartek 17 grudnia rzad oglosi nowe obostrzenia :rozmysla: :yo:  :gazeta1: 

no żesz ja pier.......................
15 grudnia 2020 20:37 / 2 osobom podoba się ten post
mzap88

no żesz ja pier.......................

Moja reakcja?: 1 flaszka 2 flaszka i juz 3 kurde bele  nie przejmuje sie juz niczym bo  licze kase z butelek 
nie.boj zaby   
15 grudnia 2020 21:39 / 1 osobie podoba się ten post
15 grudnia 2020 21:46 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

https://www.einreiseanmeldung.de/#/

Na razie spokojnie  siedze   co tydzien cos nowego,4 stycznia konferencja z Angela zobaczymy  na czym stanelo lub co nowego i po 6 stycznia bedzie wiadomo wiecej u nas zreszta tez...i wtedy  powoli wyjazd...  czas  ciagle zwariowany   
15 grudnia 2020 22:47 / 2 osobom podoba się ten post
A moją rodzinę corona nawiedziła
Brat i bratowa mają to już za sobą. Przeszli nawet łagodnie, ale już minął miesiąc od zachorowania, a dalej nie czują zapachów. Nawet tych ładnych niestety. Dzisiaj z kolei siostra wyszła pozytywna. I to jest najsmutniejsze, bo wigilię będzie spędzała samotnie. Stało się to, czego najbardziej się obawiała. Pracuje w małej, prywatnej klinice okulistycznej. W sobotę złapała ją grypa,wczoraj jeszcze została w domu, bo miała wrażenie, że nie czuje smaku  i szefostwo wysłało ją  na test. No i wynik pozytywny . Dzieci moje nie przylecą, córka mojego brata z rodziną też nie przyjedzie z Niemiec, miało nas mało  w tym roku zasiąść do wieczerzy, a tu jeszcze i siostry nie będzie. Ozdrowieńcy co najwyżej wpadną do niej na chwilę z opłatkiem. Oby tylko skończyło się na domowej izolacji. Ja we wtorek po przylocie też pójdę test zrobić. Na wigilii będzie mama mojej bratowej, pani pod osiemdziesiątkę, boi się bardzo o siebie. Dlatego jeśli mam z nimi spędzić ten czas, to chcę być pewna, że niczego nie przywlokłam. Gdyby, nie daj Panie, zachorowała, nie chciałabym myśleć że może ja ją zaraziłam. Qrcze, gdyby to człowiek mógł przewidzieć. Mogłam inaczej wszystko zaplanować i na święta zostać w DE,pojechać właśnie do mojej bratanicy. To 300 km stąd. Nawet zięć mojego brata mógłby po mnie przyjechać. A mnie się do domu chce. Mam tylko nadzieję, że nic się do mnie nie przyczepi w czasie podróży. 
16 grudnia 2020 11:41 / 1 osobie podoba się ten post
twardy lockdown do 10 stycznia ;/
i jak beda teraz wygladac wyjazdy do opieki?
16 grudnia 2020 11:43 / 2 osobom podoba się ten post
mzap88

twardy lockdown do 10 stycznia ;/
i jak beda teraz wygladac wyjazdy do opieki?

Chyba niewiele się zmieni. Na pewno testy, a tak to chyba po staremu 
16 grudnia 2020 12:05
16 grudnia 2020 20:10 / 3 osobom podoba się ten post
A pro po gusia testow covidowych....wczoraj grzebalam w necie i w moim miescie prywatne testy kosztują: 435 zl,450 i 500 zl  dobra znalazlam jedna firme co niby za 250 zl robi  no oby to byla prawda...bo jestem ciekawa bo moze sie zdecyduje z inna firma jechac i wtedy sama musze zaplacic a potem zwracają.
Oczywiscie testy wazne 48 h nie wiecej wiec do taniosci to nie nalezy by sobie samemu tak sprawdzac heh. ...
27 grudnia 2020 20:01 / 6 osobom podoba się ten post
 Cisza tu jak makiem zasiał....Chyba nie pochowaliście się z powodu rozpoczęcia szczepień covidowych? Apropo's - dziś pierwszą dawkę przyjeła znajoma ze Szczecina. Mnie to samo czeka w Szwajcarii, gdyż opiekunowie seniorów , czy innych osób ,które w przebiegu chorób mogą być bardziej podatne na cięzki przebieg covida-są w grupie priorytetowej. Również ci, którzy opiekują się w domach,bądź mieszkają z takimi osobami. Zaczynają od 5 stycznia-a nie już , jak błędnie podał  Polsat, a zapisy do punktów szczepien w szpitalach kantonalnych zaczną się 4 stycznia. Nie ma przymusu, ale ja się poddam szczepieniu,gdyż w nanochipy i inne tego bzdury wierzę, jak w istnienie Frediego Krugera. 
Święta mineły nam  radośnie i w wspaniałej atmosferze. Oprócz nas , byli też dziadkowie synowej i od nich dostalismy cudny prezent w postaci mnóstwa koronkowych bombek i bieżnika na stół. Babcia, energiczna osóbka pod 80 tkę - dzierga to niby z nudów . Napisałam "niby", ponieważ ta przesympatyczna kobieta wstaje rano o piątej- wykonuje plan narzucony tylko i wyłącznie przez samą siebie-do południa jej na tym schodzi, a potem się zastanawia jakby tu kogo i czym uszczęśliwić. W ten sposób jak przyjechaliśmy z dość pokaźną wałówką, tak wróciliśmy z jeszcze większą , którą babcia nam pakując mówiła" tu wam tak trochę przywiozłam". Strach pomyśleć, co miała w spiżarce-kochana babunia. Obym była w jej wieku w takiej kondycji co ona-póki co narzekać nie mogę, a na tle 30-40 latek, co mało co, a położyły by się najchętniej w sosnowej jesionce, bądź zmieniły stan skupienia z realnego na wirtualny-wręcz świetnie. Taki mamy klimat...niestety.
Piesa chcieli mi porwać- zwłaszcza sąsiadka obok-poznałam ją wypuszczając psa do ogródka należącego do mieszkania syna. Myślałam, że uda święte oburzenie, ale okazała się lubiącą zwierzęta i bardzo otwartą osobą, to i pogawędka potrwała dość długo. Piesio na tym skorzystał, bo został "wypodziwiany" i wygłaskany wręcz ponad limit 
Z prezentu też jestem zadowolona ,nawet bardzo, bo spodziewałam się robota kuchennego,tylko w innym kolorze, a tu synowie i mój sie postarali i napisali do Mikolaja, aby mi przywióżł bransoletkę Beads juz z zawieszkami. Jeżeli znajdę zawieszkę-strzykawę, to sobie sprawię w dniu szczepienia.
Dziś bez szaleństw, nawet kawy nam się nie chciało, za to przy earl greyu unicestwilismy jabłecznik.
Tak i laba się konczy.Jutro normalny dzień, a wam spokojnego wieczoru i podopiecznych życzę.