Jak minął dzień 11

Też trzymam kciuki!!!Koniecznie napisz jaka to firma.To sie w głowie nie mieści!!!Trzymaj się!!!:buziaki2:

Napisałam na Whats appie do rodziny niemieckiej, byli zdziwieni. Oni zapłacili za te dni w czerwcu do firmy. Całość korespondencji skopiowałam i wkleiłam do szefowej, tfuu... Odpisała, że pieniądze dostanę, tak jak wykonywałam pracę... Znowu jestem w czarnej doopie, bo pewnie chce mi potrącić za odleżyny. Nie tłumaczyłam się już jej, co robiłam i co mi wolno było robić, bo to jest beton! Jeżeli uszczupli mi wypłatę i tak wyślę żądanie zapłaty całego wynagrodzenia. 

Maluda,zyje już długo na tym świecie a jednak jestem zbulwersowana!Jak można być tak podłym człowiekiem!I to w dodatku Polak dla Polaka...Walcz dziewczyno i nie daj się! Najlepiej tak jak dziewczyny mówią trzeba napisać o tym na social mediach...Niech potencjalni opiekunowie wiedzą co to za firma!Jestem z Tobą sercem i myślami aby wszystko zakończyło się pomyślnie!???

Z opisywaniem na social mediach byłabym ostrożna...Jeszcze za poprzedniego administratora mielismy tu taki przypadek, gdy firma za to jedną z tutaj piszących osób pozwała. Admin ją z tego za uszy wyciągał. Są podstawy, dowody-bezpieczniej obrać własciwą drogę. Firmy czytają fora i to nie są idioci...

Z opisywaniem na social mediach byłabym ostrożna...Jeszcze za poprzedniego administratora mielismy tu taki przypadek, gdy firma za to jedną z tutaj piszących osób pozwała. Admin ją z tego za uszy wyciągał. Są podstawy, dowody-bezpieczniej obrać własciwą drogę. Firmy czytają fora i to nie są idioci...

Z opisywaniem na social mediach byłabym ostrożna...Jeszcze za poprzedniego administratora mielismy tu taki przypadek, gdy firma za to jedną z tutaj piszących osób pozwała. Admin ją z tego za uszy wyciągał. Są podstawy, dowody-bezpieczniej obrać własciwą drogę. Firmy czytają fora i to nie są idioci...

Jeżeli tak to rozumiem...Pewnie,trzeba uważać,żeby sobie nie narobić gorszych problemów...Chciałam dobrze...?

Tak, wiem. I dlatego jestem ostrożna. Jak wpłynie wypłata i czy cała, dam znać, bo inaczej i tak będę domagać się całości za te dwanaście dni. 

Roxi, kochana jesteś, ale wiadomo wróg nie spii.

Za dwanascie dni toż to spora kwota. Włascicielka chętnie by przytuliła i kombinuje jak to zrobić. Ale ni to z gruszki, ni z pietruszki nie może sobie ot tak zabrac, czy uszczuplic wynagrodzenia. Musi dowieść tego, że uchybiłas obowiązkom. A wiadomo wszem i wobec , że od leczenia odleżyn są Pflege a nawet lekarz :), a po drugie chorzy mają rózne skłonnosci do odleżyn. Zależy m.in od chorób współistniejących( modne słowo ostatnio ). Cukrzyca, miażdzyca, niewydolność krążenia -można długo wymieniac mają na to wpływ. Bywa , że można smarowac , obracać a i tak weźmie i się zrobi, jak już chory jest w kiepskim stanie ogólnym np. Ty zrobiłas co do Ciebie należało, a nawet więcej.Zgłosiłas a rodzina powinna dalej działac w tej kwestii. Gdzie tu powód do uszczuplenia pensji?

Tinuś, zgadzam się z Tobą w zupełności!Miałam chora,leżącą mamę więc wiem jak to bywa....Ale wiesz jak to jest,jak się chce znalesc kija na psa to się znajdzie...Osoby bez skrupułów ,firmy tak działają...Ale życzę Maludzie, żeby to się pomyślnie zakończyło....

Mnie dzień minął na relaksującej wycieczce rowerowej. Pogoda dopisywała, pozachwycałam się przyrodą, porobiłam zdymotka :), zmęczyłam należycie i juz myślałm, że będzie spokój. Godzina 21 i dzwoni młodziutka Spitexówna czy dementywnej ,a zachodzącej do nas sąsiadki u nas nie ma...Wczesniej pisałam, że córka  tej starszej pani zastanawiała sie nad opiekunką, ale teraz chyba przyspieszenia dostanie. Teraz jest Spitex i zachodzą do niej rano i wieczorem. No i dziś w sobotni, pogodny wieczór babunia poszła w tango czy innego rock and rolla. Szarówka się robiła, a babuni ani widu, ani słychu, a jej córka na urlopie w Italii. Spitexówna zapytała czy bym nie wzięła auta i nie poszukała jej razem z nią . A że nie zamierzałam babuni szukać po całym kantonie, to mimo, że Spitexówna sie trochę wzdragała,( bo nie konsultowała jeszcze z córką-dziwny powód)-to zadzwoniłam na policję. No i po godzinie zguba się znalazła. Na posterunku kilka km dalej. Ma dzierlatka chody i wiarę w siebie :-) Trzeba było podjechac ją odebrać, ale nie chciała za bardzo wracać . Policjanci się mieli ubaw, że sobotni wieczór , babcia chciała się zabawić, a my jej gitarę zawracamy. Spitex córkę powiadomi, chyba urlop będzie miała skrócony, ale trudno, bo przecież to się może znowu zdarzyć. Do tej pory trafiała do domu, ale niestety demencja postępuje, choć fizycznie jest sprawna. Poza tym jest bardzo zabawna i łobuz no...

Poplakalam się że śmiechu tak humorystyczne to wszystko opisałaś!SUPER!???