Jak minął dzień 12

08 grudnia 2021 14:02
JanOp1979

Dzień był obłędny. 
Takiego w pracy jeszcze nie miałem.
Ale nie będę zanudzał tym, co już wielokrotnie było tutaj napisane.
Z małym wyjątkiem o którym obszernie potem :terefere:

I gdzie szukać o tym wyjątku??
08 grudnia 2021 14:19 / 5 osobom podoba się ten post
Dzieje się od rana. Już o 6:30 pedepcia wstała. Spodnie, skarpety i szlafrok, bo przecież o 9:00akcja kąpiel. Szybkie śniadanie, ja tylko kawa i jogurt, który sama sobie kupiłam, bo ona jogurtów niet. Od razu po śniadaniu przygotowania  do kąpieli. Matko i córko, chyba 5 razy bym inną babcię już sama wykąpała . Jak już wszystko bylo gotowe,to 15 minut siedziala na wózku w łazience, czekając na dziewczynę z Caritasu. Co chwilę sprawdzenie wody i na zmianę dolewanie gorącej albo zimnej. Spociła się dziewczyna,która  tylko oczami przewracała,spocilam się i ja, bo dmuchawa prosto na mnie gorącym powietrzem dmuchała.
Caritasówka ledwo co babcię wytarła i już dostała sygnał do wyjścia, bo przecież Gusia resztę zrobi-kremowanie, czekanie aż się wchłonie, potem tylko miękkim ręcznikiem "tuppen " i dopiero ubieranie. Myślałam że się ugotuję chociaż byłam tylko w koszulce na ramiączkach. Po godzinie od wejścia do wanny byłyśmy gotowe. Uff...
Myślicie że to koniec? A skąd-instrukcje jak złożyć ręczniki i inne kąpielowe akcesoria, jak prać, jak suszyć i jak później poskładać. Dopilnowane czy od razu wykonane i dopiero zjazd na dół. A że bób trochę czasu potrzebuje, to z rozbiegu obiad gotować zaczęłam. 
A tu telefony z firmy, o czym za chwilę, żeby mi nie wcięło i żebyście przy czytaniu nie zasnęli. ?  
 
08 grudnia 2021 14:26 / 4 osobom podoba się ten post
Pauza w domu...Prasowanie zalegające  zrobione /częściowo/Ciasteczka  kokosmakronen upieczone 
08 grudnia 2021 14:38 / 3 osobom podoba się ten post
Pauza na ogarnianiu pokoju swojego.  No resztę to już w piątek bo jeszzcze w czymś muszę po domu chodzić.  tak paradować nie będę.  Rano deszcz lal to wyskoczyłam jeszcze do sklepu. Jutro tylko kupić chlebek i koniec zakupow. Babcia teraz kawka  i gazetka a ja 
08 grudnia 2021 14:44 / 4 osobom podoba się ten post
No i dzwoni niemiecka pośredniczka, ta u której pracowałam pierwszy tydzień, że nie może dodzwonić się do córki podopiecznej i żebym ja powiedziała, że dziewczyna, już zdecydowana, zrezygnowała jednak z przyjazdu. Ze mają Ukrainkę, która może mnie zmienić, ale już...w tę sobotę !!!
Jest w DE i nie chce wracać do Polski a na Ukrainę to już absolutnie. I co ja na to?
Ja jak na lato, ale nie powiedziałam tego. Powiedziałam, że to trochę nie tak, bo każdy ma jakieś plany, również finansowe i ja też je mam. Ale jak nie ma innej możliwości to trudno, mogę wracać do domu w tę sobotę .
Poinformowałam seniorkę no i się zaczęło ?. Telefony do córek, że co to ma być, że jakaś Ukrainka która zna język na tyle, ile nauczyła się w ciągu ostatnich dwóch lat w opiece, i co tu jej będą mówić, że wszystko rozumie tylko słabo  mówi , i jak ona  się z nią dogada.
I dlaczego Gusia ma wcześniej jechać jak p o w i n n a jeszcze tydzień tutaj być. A córka spokojnie, że jeśli nie chce Ukrainki, to Gusia zostanie do 18-tego, a później załatwią jej miejsce w Heimie, dopóki ktoś inny się nie znajdzie. Koniec dyskusji. 
To babcia aż się z nerwów zatrzęsła, że do żadnego Heimu, że niech "ta" przyjeżdża . I za telefon po sąsiadach i znajomych się żalić, jaka  to krzywda i za co ją spotyka. Przy okazji nasłuchałam się jaka to jestem och i ach, no po prostu Absoluter Spitze!!!
Może i nieładnie, bez empatii, bez współczucia z mojej strony, ale bardzo sie cieszę, ze tak się stało 
Dzisiaj  wieczorem walne zgromadzenie rodzinne, będą decydować ?
A mnie nawet pauzy nie żal, muszę zrobić w 3 dni to, co rozłożone miałam do końca przyszłego tygodnia. Jutro zacznę się pakować. Wiem że babka do Heimu nie pójdzie i będzie musiała się zgodzić na Ukrainkę. 
Żal mi tylko kobiety (50),bo nie wie na co się pisze. Ale to już nie jest mój problem. Podobno jest bardzo zdesperowana i zgodzi się na wszystko 
 
08 grudnia 2021 14:51 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

No i dzwoni niemiecka pośredniczka, ta u której pracowałam pierwszy tydzień, że nie może dodzwonić się do córki podopiecznej i żebym ja powiedziała, że dziewczyna, już zdecydowana, zrezygnowała jednak z przyjazdu. Ze mają Ukrainkę, która może mnie zmienić, ale już...w tę sobotę !!!
Jest w DE i nie chce wracać do Polski a na Ukrainę to już absolutnie. I co ja na to?
Ja jak na lato, ale nie powiedziałam tego. Powiedziałam, że to trochę nie tak, bo każdy ma jakieś plany, również finansowe i ja też je mam. Ale jak nie ma innej możliwości to trudno, mogę wracać do domu w tę sobotę .
Poinformowałam seniorkę no i się zaczęło ?. Telefony do córek, że co to ma być, że jakaś Ukrainka która zna język na tyle, ile nauczyła się w ciągu ostatnich dwóch lat w opiece, i co tu jej będą mówić, że wszystko rozumie tylko słabo  mówi , i jak ona  się z nią dogada.
I dlaczego Gusia ma wcześniej jechać jak p o w i n n a jeszcze tydzień tutaj być. A córka spokojnie, że jeśli nie chce Ukrainki, to Gusia zostanie do 18-tego, a później załatwią jej miejsce w Heimie, dopóki ktoś inny się nie znajdzie. Koniec dyskusji. 
To babcia aż się z nerwów zatrzęsła, że do żadnego Heimu, że niech "ta" przyjeżdża . I za telefon po sąsiadach i znajomych się żalić, jaka  to krzywda i za co ją spotyka. Przy okazji nasłuchałam się jaka to jestem och i ach, no po prostu Absoluter Spitze!!!:zaskoczenie1:
Może i nieładnie, bez empatii, bez współczucia z mojej strony, ale bardzo sie cieszę, ze tak się stało :radosc1:
Dzisiaj  wieczorem walne zgromadzenie rodzinne, będą decydować ?
A mnie nawet pauzy nie żal, muszę zrobić w 3 dni to, co rozłożone miałam do końca przyszłego tygodnia. Jutro zacznę się pakować. Wiem że babka do Heimu nie pójdzie i będzie musiała się zgodzić na Ukrainkę. 
Żal mi tylko kobiety (50),bo nie wie na co się pisze. Ale to już nie jest mój problem. Podobno jest bardzo zdesperowana i zgodzi się na wszystko :-(
 

Modły zostały wysłuchane ...czyjeś???????
08 grudnia 2021 14:59 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

No i dzwoni niemiecka pośredniczka, ta u której pracowałam pierwszy tydzień, że nie może dodzwonić się do córki podopiecznej i żebym ja powiedziała, że dziewczyna, już zdecydowana, zrezygnowała jednak z przyjazdu. Ze mają Ukrainkę, która może mnie zmienić, ale już...w tę sobotę !!!
Jest w DE i nie chce wracać do Polski a na Ukrainę to już absolutnie. I co ja na to?
Ja jak na lato, ale nie powiedziałam tego. Powiedziałam, że to trochę nie tak, bo każdy ma jakieś plany, również finansowe i ja też je mam. Ale jak nie ma innej możliwości to trudno, mogę wracać do domu w tę sobotę .
Poinformowałam seniorkę no i się zaczęło ?. Telefony do córek, że co to ma być, że jakaś Ukrainka która zna język na tyle, ile nauczyła się w ciągu ostatnich dwóch lat w opiece, i co tu jej będą mówić, że wszystko rozumie tylko słabo  mówi , i jak ona  się z nią dogada.
I dlaczego Gusia ma wcześniej jechać jak p o w i n n a jeszcze tydzień tutaj być. A córka spokojnie, że jeśli nie chce Ukrainki, to Gusia zostanie do 18-tego, a później załatwią jej miejsce w Heimie, dopóki ktoś inny się nie znajdzie. Koniec dyskusji. 
To babcia aż się z nerwów zatrzęsła, że do żadnego Heimu, że niech "ta" przyjeżdża . I za telefon po sąsiadach i znajomych się żalić, jaka  to krzywda i za co ją spotyka. Przy okazji nasłuchałam się jaka to jestem och i ach, no po prostu Absoluter Spitze!!!:zaskoczenie1:
Może i nieładnie, bez empatii, bez współczucia z mojej strony, ale bardzo sie cieszę, ze tak się stało :radosc1:
Dzisiaj  wieczorem walne zgromadzenie rodzinne, będą decydować ?
A mnie nawet pauzy nie żal, muszę zrobić w 3 dni to, co rozłożone miałam do końca przyszłego tygodnia. Jutro zacznę się pakować. Wiem że babka do Heimu nie pójdzie i będzie musiała się zgodzić na Ukrainkę. 
Żal mi tylko kobiety (50),bo nie wie na co się pisze. Ale to już nie jest mój problem. Podobno jest bardzo zdesperowana i zgodzi się na wszystko :-(
 

Ale niespodzianka 
08 grudnia 2021 14:59 / 5 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Modły zostały wysłuchane ...czyjeś???????

Dziękuję ?
Ja to nawet modlić się tutaj nie miałam czasu ?
08 grudnia 2021 15:00 / 4 osobom podoba się ten post
Damessa

Ale niespodzianka :-)

Spóźniony Św Mikołaj 
08 grudnia 2021 15:36 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

Spóźniony Św Mikołaj :radosc1:

My wszyscy się modlilismy za Ciebie żebyś jakoś przetrwała a tu jeszcze lepiej bo jedziesz wcześniej. 
 
A tak poza tematem bardzo nieładnie ze strony formy to wygląda tak jakby Ci rodzina podziękowała zac współpracę a tak nie jest. Rozumiem, że można być elastycznym i plus czy minus te 2 dni na szteli być bo może bus komuś nie pasować ale nie aż tydzień. Chyba następnym razem dobrze przyjrzysz się firmie? 
08 grudnia 2021 16:16 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

My wszyscy się modlilismy :modlmy sie:za Ciebie żebyś jakoś przetrwała a tu jeszcze lepiej bo jedziesz wcześniej. :flaga Polski:
 
A tak poza tematem bardzo nieładnie ze strony formy to wygląda tak jakby Ci rodzina podziękowała zac współpracę a tak nie jest. Rozumiem, że można być elastycznym i plus czy minus te 2 dni na szteli być bo może bus komuś nie pasować ale nie aż tydzień. Chyba następnym razem dobrze przyjrzysz się firmie? 

???
08 grudnia 2021 17:24 / 7 osobom podoba się ten post
Dusia1978

My wszyscy się modlilismy :modlmy sie:za Ciebie żebyś jakoś przetrwała a tu jeszcze lepiej bo jedziesz wcześniej. :flaga Polski:
 
A tak poza tematem bardzo nieładnie ze strony formy to wygląda tak jakby Ci rodzina podziękowała zac współpracę a tak nie jest. Rozumiem, że można być elastycznym i plus czy minus te 2 dni na szteli być bo może bus komuś nie pasować ale nie aż tydzień. Chyba następnym razem dobrze przyjrzysz się firmie? 

Dusiu, dziękuję Tobie i wszystkim tym,którzy myślami byli ze mną w ostatnich tygodniach 
Pewnie że nie jest to w porządku ze strony firmy i gdyby to było fajne miejsce,na pewno bym się nie zgodziła na wcześniejszy zjazd. Tydzień pracy to super prezenty dla bliskich na BN.
Domagałabym się, że przynajmniej 50%powinni mi zapłacić. Ale ta firma jest jaka jest, wyjechałam z nimi, przyjrzałam się jak funkcjonuje, trafiłam na Stellę gdzie dostałam po doopie, ale przy okazji  dużo się nauczyłam . Ani tutaj nie wrócę, ani nigdzie indziej z nimi nie wyjadę. Nie tylko do mnie, ale pewnie do wielu z Was, codziennie dzwonią firmy do których kiedykolwiek się zgłaszaliśmy.
Teraz cieszę się że jadę wcześniej do domu i najmniej ważne jest to, o ile mniej euro ze sobą przywiozę. 
Mam nadzieję że nic się nie zmieni do soboty ?
Seniorka widzi, że nie ma w kim przebierać i marudzić, może spokornieje i nowej opiekunce będzie się lepiej pracowało niż mnie. A może się polubią i to byłoby super, bo ta kobieta z Ukrainy, najchętniej pracowałaby na okrągło. 
Jak się dogadają, to obie strony będą zadowolone-jedna będzie miała  ciągłą pracę, a druga stałą opiekunkę. I tego im obu życzę . Amen ?
08 grudnia 2021 18:37 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dusiu, dziękuję Tobie i wszystkim tym,którzy myślami byli ze mną w ostatnich tygodniach :serce:
Pewnie że nie jest to w porządku ze strony firmy i gdyby to było fajne miejsce,na pewno bym się nie zgodziła na wcześniejszy zjazd. Tydzień pracy to super prezenty dla bliskich na BN.
Domagałabym się, że przynajmniej 50%powinni mi zapłacić. Ale ta firma jest jaka jest, wyjechałam z nimi, przyjrzałam się jak funkcjonuje, trafiłam na Stellę gdzie dostałam po doopie, ale przy okazji  dużo się nauczyłam . Ani tutaj nie wrócę, ani nigdzie indziej z nimi nie wyjadę. Nie tylko do mnie, ale pewnie do wielu z Was, codziennie dzwonią firmy do których kiedykolwiek się zgłaszaliśmy.
Teraz cieszę się że jadę wcześniej do domu i najmniej ważne jest to, o ile mniej euro ze sobą przywiozę. 
Mam nadzieję że nic się nie zmieni do soboty ?
Seniorka widzi, że nie ma w kim przebierać i marudzić, może spokornieje i nowej opiekunce będzie się lepiej pracowało niż mnie. A może się polubią i to byłoby super, bo ta kobieta z Ukrainy, najchętniej pracowałaby na okrągło. 
Jak się dogadają, to obie strony będą zadowolone-jedna będzie miała  ciągłą pracę, a druga stałą opiekunkę. I tego im obu życzę . Amen ?

I to by było na tyle ogłoszeń parafialnych. Amen. 
08 grudnia 2021 18:42 / 5 osobom podoba się ten post
U mnie też zmiany. Żadne drastyczne w piątek jade do domciu tylko, że córka babki jutro przylatuje i mnie to wkurzyło. No wiecie jak to jest. Ona, ja na końcówce pakowania i jeszcze zmiana ma być. Do tego wpadną pewnie synowie nie to żeby pożegnać się że mną ale żeby zobaczyć się z siostrą. Już mi robota w piątek iść nie będzie ale co moje to muszę zrobić. Tylko wkurza mnie to, że ja jade dopiero około 20-31 a nowa ma być około 17 i dlaczego ja q... a mam mieć pół dniówki i ona też płacone. Chyba jakieś tutaj nie halo kiedy ona już po 17 naprawdę nie ma co robić. Bo niby busa nie było. No napewno.
08 grudnia 2021 18:51 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

U mnie też zmiany. Żadne drastyczne w piątek jade do domciu tylko, że córka babki jutro przylatuje i mnie to wkurzyło. No wiecie jak to jest. Ona, ja na końcówce pakowania i jeszcze zmiana ma być. Do tego wpadną pewnie synowie nie to żeby pożegnać się że mną ale żeby zobaczyć się z siostrą. Już mi robota w piątek iść nie będzie ale co moje to muszę zrobić. Tylko wkurza mnie to, że ja jade dopiero około 20-31 a nowa ma być około 17 i dlaczego ja q... a mam mieć pół dniówki i ona też płacone. Chyba jakieś tutaj nie halo kiedy ona już po 17 naprawdę nie ma co robić. Bo niby busa nie było. No napewno.

No firmy tak płacą po połówce ale pytanie jest takie np.o której Ty przyjechałaś i od której przejęłaś paleczkę ?Bo jak otwierałaś to ten dzień powinien być cały Twój ,jak nie otwierałaś i  przyjechałaś popołudniu  to połowa .