Dzień był obłędny.
Takiego w pracy jeszcze nie miałem.
Ale nie będę zanudzał tym, co już wielokrotnie było tutaj napisane.
Z małym wyjątkiem o którym obszernie potem :terefere:
Dzień był obłędny.
Takiego w pracy jeszcze nie miałem.
Ale nie będę zanudzał tym, co już wielokrotnie było tutaj napisane.
Z małym wyjątkiem o którym obszernie potem :terefere:
No i dzwoni niemiecka pośredniczka, ta u której pracowałam pierwszy tydzień, że nie może dodzwonić się do córki podopiecznej i żebym ja powiedziała, że dziewczyna, już zdecydowana, zrezygnowała jednak z przyjazdu. Ze mają Ukrainkę, która może mnie zmienić, ale już...w tę sobotę !!!
Jest w DE i nie chce wracać do Polski a na Ukrainę to już absolutnie. I co ja na to?
Ja jak na lato, ale nie powiedziałam tego. Powiedziałam, że to trochę nie tak, bo każdy ma jakieś plany, również finansowe i ja też je mam. Ale jak nie ma innej możliwości to trudno, mogę wracać do domu w tę sobotę .
Poinformowałam seniorkę no i się zaczęło ?. Telefony do córek, że co to ma być, że jakaś Ukrainka która zna język na tyle, ile nauczyła się w ciągu ostatnich dwóch lat w opiece, i co tu jej będą mówić, że wszystko rozumie tylko słabo mówi , i jak ona się z nią dogada.
I dlaczego Gusia ma wcześniej jechać jak p o w i n n a jeszcze tydzień tutaj być. A córka spokojnie, że jeśli nie chce Ukrainki, to Gusia zostanie do 18-tego, a później załatwią jej miejsce w Heimie, dopóki ktoś inny się nie znajdzie. Koniec dyskusji.
To babcia aż się z nerwów zatrzęsła, że do żadnego Heimu, że niech "ta" przyjeżdża . I za telefon po sąsiadach i znajomych się żalić, jaka to krzywda i za co ją spotyka. Przy okazji nasłuchałam się jaka to jestem och i ach, no po prostu Absoluter Spitze!!!:zaskoczenie1:
Może i nieładnie, bez empatii, bez współczucia z mojej strony, ale bardzo sie cieszę, ze tak się stało :radosc1:
Dzisiaj wieczorem walne zgromadzenie rodzinne, będą decydować ?
A mnie nawet pauzy nie żal, muszę zrobić w 3 dni to, co rozłożone miałam do końca przyszłego tygodnia. Jutro zacznę się pakować. Wiem że babka do Heimu nie pójdzie i będzie musiała się zgodzić na Ukrainkę.
Żal mi tylko kobiety (50),bo nie wie na co się pisze. Ale to już nie jest mój problem. Podobno jest bardzo zdesperowana i zgodzi się na wszystko :-(
No i dzwoni niemiecka pośredniczka, ta u której pracowałam pierwszy tydzień, że nie może dodzwonić się do córki podopiecznej i żebym ja powiedziała, że dziewczyna, już zdecydowana, zrezygnowała jednak z przyjazdu. Ze mają Ukrainkę, która może mnie zmienić, ale już...w tę sobotę !!!
Jest w DE i nie chce wracać do Polski a na Ukrainę to już absolutnie. I co ja na to?
Ja jak na lato, ale nie powiedziałam tego. Powiedziałam, że to trochę nie tak, bo każdy ma jakieś plany, również finansowe i ja też je mam. Ale jak nie ma innej możliwości to trudno, mogę wracać do domu w tę sobotę .
Poinformowałam seniorkę no i się zaczęło ?. Telefony do córek, że co to ma być, że jakaś Ukrainka która zna język na tyle, ile nauczyła się w ciągu ostatnich dwóch lat w opiece, i co tu jej będą mówić, że wszystko rozumie tylko słabo mówi , i jak ona się z nią dogada.
I dlaczego Gusia ma wcześniej jechać jak p o w i n n a jeszcze tydzień tutaj być. A córka spokojnie, że jeśli nie chce Ukrainki, to Gusia zostanie do 18-tego, a później załatwią jej miejsce w Heimie, dopóki ktoś inny się nie znajdzie. Koniec dyskusji.
To babcia aż się z nerwów zatrzęsła, że do żadnego Heimu, że niech "ta" przyjeżdża . I za telefon po sąsiadach i znajomych się żalić, jaka to krzywda i za co ją spotyka. Przy okazji nasłuchałam się jaka to jestem och i ach, no po prostu Absoluter Spitze!!!:zaskoczenie1:
Może i nieładnie, bez empatii, bez współczucia z mojej strony, ale bardzo sie cieszę, ze tak się stało :radosc1:
Dzisiaj wieczorem walne zgromadzenie rodzinne, będą decydować ?
A mnie nawet pauzy nie żal, muszę zrobić w 3 dni to, co rozłożone miałam do końca przyszłego tygodnia. Jutro zacznę się pakować. Wiem że babka do Heimu nie pójdzie i będzie musiała się zgodzić na Ukrainkę.
Żal mi tylko kobiety (50),bo nie wie na co się pisze. Ale to już nie jest mój problem. Podobno jest bardzo zdesperowana i zgodzi się na wszystko :-(
Modły zostały wysłuchane ...czyjeś???????
Ale niespodzianka :-)
Spóźniony Św Mikołaj :radosc1:
My wszyscy się modlilismy :modlmy sie:za Ciebie żebyś jakoś przetrwała a tu jeszcze lepiej bo jedziesz wcześniej. :flaga Polski:
A tak poza tematem bardzo nieładnie ze strony formy to wygląda tak jakby Ci rodzina podziękowała zac współpracę a tak nie jest. Rozumiem, że można być elastycznym i plus czy minus te 2 dni na szteli być bo może bus komuś nie pasować ale nie aż tydzień. Chyba następnym razem dobrze przyjrzysz się firmie?
My wszyscy się modlilismy :modlmy sie:za Ciebie żebyś jakoś przetrwała a tu jeszcze lepiej bo jedziesz wcześniej. :flaga Polski:
A tak poza tematem bardzo nieładnie ze strony formy to wygląda tak jakby Ci rodzina podziękowała zac współpracę a tak nie jest. Rozumiem, że można być elastycznym i plus czy minus te 2 dni na szteli być bo może bus komuś nie pasować ale nie aż tydzień. Chyba następnym razem dobrze przyjrzysz się firmie?
Dusiu, dziękuję Tobie i wszystkim tym,którzy myślami byli ze mną w ostatnich tygodniach :serce:
Pewnie że nie jest to w porządku ze strony firmy i gdyby to było fajne miejsce,na pewno bym się nie zgodziła na wcześniejszy zjazd. Tydzień pracy to super prezenty dla bliskich na BN.
Domagałabym się, że przynajmniej 50%powinni mi zapłacić. Ale ta firma jest jaka jest, wyjechałam z nimi, przyjrzałam się jak funkcjonuje, trafiłam na Stellę gdzie dostałam po doopie, ale przy okazji dużo się nauczyłam . Ani tutaj nie wrócę, ani nigdzie indziej z nimi nie wyjadę. Nie tylko do mnie, ale pewnie do wielu z Was, codziennie dzwonią firmy do których kiedykolwiek się zgłaszaliśmy.
Teraz cieszę się że jadę wcześniej do domu i najmniej ważne jest to, o ile mniej euro ze sobą przywiozę.
Mam nadzieję że nic się nie zmieni do soboty ?
Seniorka widzi, że nie ma w kim przebierać i marudzić, może spokornieje i nowej opiekunce będzie się lepiej pracowało niż mnie. A może się polubią i to byłoby super, bo ta kobieta z Ukrainy, najchętniej pracowałaby na okrągło.
Jak się dogadają, to obie strony będą zadowolone-jedna będzie miała ciągłą pracę, a druga stałą opiekunkę. I tego im obu życzę . Amen ?
U mnie też zmiany. Żadne drastyczne w piątek jade do domciu tylko, że córka babki jutro przylatuje i mnie to wkurzyło. No wiecie jak to jest. Ona, ja na końcówce pakowania i jeszcze zmiana ma być. Do tego wpadną pewnie synowie nie to żeby pożegnać się że mną ale żeby zobaczyć się z siostrą. Już mi robota w piątek iść nie będzie ale co moje to muszę zrobić. Tylko wkurza mnie to, że ja jade dopiero około 20-31 a nowa ma być około 17 i dlaczego ja q... a mam mieć pół dniówki i ona też płacone. Chyba jakieś tutaj nie halo kiedy ona już po 17 naprawdę nie ma co robić. Bo niby busa nie było. No napewno.
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.