Dzień dobry. Blue Monday przeżyty :) Nie wiedziałam nawet , że wczorajszy Monday jest blue, bo może jakąś Black Cerebration bym odprawiła, a tak to dzień minął normalnie plus przygotowywanie się do wyjazdu. Nie chce mi się jechać, zawsze tak mam, ale w pracy też żyję, nie rozkminiam, choć tęsknię za domem , bo co to da? Na miejscu też otaczają mnie fajni ludzie, mogę gdzies wyskoczyc, coś zobaczyć pozwiedzać. A potem z radością wracam do domu. Inaczej rzecz się miała gdy zdarzało się trafić na jakieś niejfajne miejsce.
Dusia-jeszcze swoim domkiem sobie pooddychaj, Maluda- powodzenia w poszukiwaniach .
A wszystkim dobrego dnia życzę.