Jak minął dzień 13

08 listopada 2022 20:21 / 5 osobom podoba się ten post
Damessa

Idź, coś  innego zobaczysz.Ja na ostatnim zleceniu też  bylam na wiejskim spotkaniu.:-)Sama soltysowa mnie witała:smiech3:

Poleciałam na ten chór. Sołtysowej nie było, myślałam że lajterka chóru mnie przywita a okazało się, że to ona przyszła po Pedepcię i w domu się ze mną przywitała 
Tam nawet przedstawiać mnie nie musiała, zrobiłam wielkie oczy, bo każdy tylko hallo Gusia i hallo Gusia 
A tu taki zwyczaj, że sąsiedzi zwracają uwagę, czy nikt obcy się nie kręci, szczególnie w pobliżu samotnych, starszych osób. No i przyjaciółka-sąsiadka babci (ma razem z siostrą pdp wszelkie pełnomocnictwa),napisała na grupie sąsiedzkiej maila, że od soboty mieszkam u Uty i się nią opiekuję. Muszę przyznać, że moja Pedepcia, mimo swoich 86lat, ma czysty, dźwięczny,altowy głos i bardzo ładnie śpiewa. Zadzwonił mój telefon więc się ulotniłam a chórzyści też zaraz, bo o 20:30,kończą swoje popisy. 
09 listopada 2022 15:44 / 5 osobom podoba się ten post
PDP na dzisiaj  miała  zamówioną wizytę Fusspflege/ za moją  dyplomatyczną  namową/Jaką musiałam mieć minę,gdy w dzrzwiach stanął  starszy pan z dwiema walizeczkami Zostawiłam  ich sam na sam...
09 listopada 2022 18:49 / 9 osobom podoba się ten post
 A ja Was witam wieczorem
Opiekun prawny pojechał po południu, po wizycie lekarza. Nie wyspał się w nocy, bo Jan krążył po domu. Okazało się, że pdp od 15 sierpnia do wczoraj przebywał w szpitalu i na rehabilitacji  po tym udarze. Dziwić nie może, że Jan nie potrafił się odnaleźć w domu. Nagła zmiana otoczenia. Doszliśmy do wniosku, że wczoraj wziął mnie za jednego ze znajomych opiekuna prawnego. Gdy wszyscy już wyszli, a ja zostałem, do nastąpiła zmiana nastroju. Teraz Jan u siebie z bratem, który dziś  tu nocuje. Agencja powiadomiona. Prawny chciałby, żebym został, ale zależy wszystko od postawy podopiecznego. Też nie chcę współpracować z pdp, który mówiłby cały czas nie. Obejrzymy. Póki co, to jestem tutaj. Agencja była zaskoczona profilem pdp... Nie wiedzieli, że jest demencyjny. Może to ukrył prawny bądź koordynator niemiecki przed agencją. Moje obowiązki ograniczają się tylko do zakupów i przygotowania posiłków. Chwilowo dla trzech osób. Ale mi to akurat nie przeszkadza.
Zobaczymy, co przyniesie jutrzejszy dzień. Aha, upomniała się o mnie rodzina znad Łaby (byłem tam w marcu i kwietniu) oraz Karl z pieskiem z Muenster 
Kto wie, czy ich nie odwiedzę, ale już nie planuję nic. 
Miłego wieczoru 
09 listopada 2022 22:53 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

 A ja Was witam wieczorem:chaplin:
Opiekun prawny pojechał po południu, po wizycie lekarza. Nie wyspał się w nocy, bo Jan krążył po domu. Okazało się, że pdp od 15 sierpnia do wczoraj przebywał w szpitalu i na rehabilitacji  po tym udarze. Dziwić nie może, że Jan nie potrafił się odnaleźć w domu. Nagła zmiana otoczenia. Doszliśmy do wniosku, że wczoraj wziął mnie za jednego ze znajomych opiekuna prawnego. Gdy wszyscy już wyszli, a ja zostałem, do nastąpiła zmiana nastroju. Teraz Jan u siebie z bratem, który dziś  tu nocuje. Agencja powiadomiona. Prawny chciałby, żebym został, ale zależy wszystko od postawy podopiecznego. Też nie chcę współpracować z pdp, który mówiłby cały czas nie. Obejrzymy. Póki co, to jestem tutaj. Agencja była zaskoczona profilem pdp... Nie wiedzieli, że jest demencyjny. Może to ukrył prawny bądź koordynator niemiecki przed agencją. Moje obowiązki ograniczają się tylko do zakupów i przygotowania posiłków. Chwilowo dla trzech osób. Ale mi to akurat nie przeszkadza.
Zobaczymy, co przyniesie jutrzejszy dzień. Aha, upomniała się o mnie rodzina znad Łaby (byłem tam w marcu i kwietniu) oraz Karl z pieskiem z Muenster :smiech3:
Kto wie, czy ich nie odwiedzę, ale już nie planuję nic. 
Miłego wieczoru :-)

Może nikt niczego nie ukrył. Trzeba czasu aby stwierdzić otępienie poudarowe, zwłaszcza jeśli przed udarem to był zdrowy człowiek. Co mu dolega w sensie czy to jest otępienie naczyniowe , czy nie może dopiero wyjść teraz, kiedy wystąpiły sprzyjające czynniki. Ale też i na zawsze tak mu zostac nie musi. Zacznie się oswajać z domem, to i sytuacja może się zacząc poprawiać. Teraz jednak może być trudno z nim się porozumieć .