BINGO!!:-):-):-)Teraz wychodzę na spacer do lasu a potem plażing nad rzeką Thur.:taniec2:
BINGO!!:-):-):-)Teraz wychodzę na spacer do lasu a potem plażing nad rzeką Thur.:taniec2:
Też rak bym chciała ?
Tydzień minął, a dnia wolnego nie miałam ☹. Córka, która ostatnio przejmowala opiekę, sama pracuje w domu opieku na zmiany i tez drugi tydzień bez wolnego dnia. Okres urlopów, zwolnienia lekarskie i nie ma kto pracować. Moze w przyszłym tygodniu się uda. Kupię sobie ticketa i wyrwę się w świat ?
Wychodzę z pokoju a na schodach...:-)
Szkoda, że kilka razy nie można zalajkować :-)
Teraz to już szczerze zazdroszczę Ci tych Twoich chłopaków :lol1:
Myślę, że nie tylko ja :smiech3:
Wychodzę z pokoju a na schodach...:-)
To miłe :-)
Wychodzę z pokoju a na schodach...:-)
Miłe?:zaskoczenie1:
To baaardzoo miłe i rzadkość :-)
Cieszę się, że niektórzy z nas tak trafiają, pozwala dalej wierzyć że są fajni ludzie, ktorzy doceniają naszą pracę. Tylko u jednej Podopiecznej dostawalam kieszonkowe na wolny dzień. 10 euro i tez się cieszyłam :radosc:
No właśnie, chyba jednak najgorsze to DDR-owo. :bezradny:
Takich sknerusów dawno nie miałam.:smutny:
O kieszonkowym można pomarzyć, na wyjazd najwyżej bombonierka...
Nawet o kasę na paliwo musiałam się upomnieć, chociaż wiedzą, że wszystko zdrożało minimum 50%, a kasa na zakupy została bez zmian i zapasy nieuzupełnione.:wiking:
Córka pedepci miała uzupełnić olej, masło klarowane, mięso, owoce - to kupiła mi Ramę, mielonych usmażonych przez zmienniczkę nabrała chłopcom na drogę, a z owoców nawet mango (2 szt.) zabrała, zostawiając worek najtańszych jabłek, których nikt nie chciał jeść. Nawet chleb tostowy zabrała nie wiem kiedy...
Tak, że ja też tym razem zostawię resztki w lodówce, niech córeczka zaopatrzy, jak chce trzy dni się i swoją rodzinę wykarmić (w sumie 5 osób przez 3 dni). Ja ze swojej strony nagotuję zupy, którą pedepcia bardzo lubi:gotowanie:
Na odjezdne pewnie znowu jakąś bombonierkę dostanę - z zapasów pedepci...
Nawet na imieniny, ani urodziny nic nie dostałam - chociaż pokazałam prezent od koleżanki i upiekłam specjalne ciasto.:piecze ciasteczka:
Jedyny plus tego miejsca to bliskość Polski, bo kasa też dupy nie urywa...:modlmy sie: