Powitajki przy kawie 71

10 listopada 2022 13:31 / 6 osobom podoba się ten post
Witam 
Słoneczko, ciepło. Będę tu jeszcze, dopóki nowy opiekun nie przyjedzie. W dalszym ciągu brak chemii, chociaż i pdp miewa chwile "uśmiechnięte", że tak napiszę. Trochę współczuję następcy, bo może być zawiedziony. Dlaczego, to napisze wieczorem.
Agencja znajdzie mi coś albo na przemieszczenie się w inne miejsce, albo krótko po moim powrocie powrót do Niemiec.
Miłego popołudnia 
10 listopada 2022 13:37 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Witam :chaplin:
Słoneczko, ciepło. Będę tu jeszcze, dopóki nowy opiekun nie przyjedzie. W dalszym ciągu brak chemii, chociaż i pdp miewa chwile "uśmiechnięte", że tak napiszę. Trochę współczuję następcy, bo może być zawiedziony. Dlaczego, to napisze wieczorem.
Agencja znajdzie mi coś albo na przemieszczenie się w inne miejsce, albo krótko po moim powrocie powrót do Niemiec.
Miłego popołudnia :buziaki2:

O,rany Luke 
10 listopada 2022 15:12 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień dobry, jakoś zleciało do pauzy, że nawet nie zajrzałam. Telefony do synowej (dzisiaj ma urodziny),telefon z firmy, zakupy,obiad i czas ucieka. Jeszcze sąsiadka zajrzała i posiedziała trochę, a że przyszła do mnie, to i ja z nią. Przygotowała całą rozpiskę, mapę, połączenia z nazwami stacji, wszystko, co może mi się jutro przydać. Ona i siostra pdp chyba bardziej ode mnie przeżywają tę moją, na jutro zaplanowaną wycieczkę ?. Boją się, żeby im taki skarb jak Gusia,gdzieś  się nie zgubił . Siostra pdp odbierze mnie ze  stacji Blankenese i spędzi ze  mną trochę czasu, żebym mogła zobaczyć to co najważniejsze czy najładniejsze. Żeby wszystko obejść, dnia nie starczy. Mam zamiar wyruszyć ok 10tej. Mam nadzieję, że pogoda mnie nie zawiedzie i będzie tak ładnie, jak w prognozach. 
Przyjemnego popołudnia życzę  
10 listopada 2022 15:17 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

Witam :chaplin:
Słoneczko, ciepło. Będę tu jeszcze, dopóki nowy opiekun nie przyjedzie. W dalszym ciągu brak chemii, chociaż i pdp miewa chwile "uśmiechnięte", że tak napiszę. Trochę współczuję następcy, bo może być zawiedziony. Dlaczego, to napisze wieczorem.
Agencja znajdzie mi coś albo na przemieszczenie się w inne miejsce, albo krótko po moim powrocie powrót do Niemiec.
Miłego popołudnia :buziaki2:

Przykro mi,chyba  drugi raz z rzędu coś  poszło nie tak ?.
Dalej trzymam się tego, że nie ważne z jaką firmą jedziesz, ważne na jakie miejsce trafisz. Trzymam kciuki za to, żebyś na kolejnej Steli mógł nam napisać-o tak, to jest to!
10 listopada 2022 15:26 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

A kto widział i czytał umowę niemieckiej rodziny z agencją .

Ja widziałam. Na ostatnim miejscu, u niewidomej podopiecznej, o której pisałam. Córka przyniosła i mi pokazała,żebym mogła porównać ze swoją.  Chciała się upewnić, czy "moja" firma w Polsce, jest w porządku w stosunku do opiekunki. Bylam tam pierwszą  "betrojerinką",a rodzina różne rzeczy słyszała. Na tym zleceniu,na którym aktualnie jestem,  pdp ma umowę z tą samą agencją-Pfle....lden.
10 listopada 2022 15:33 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

To skoro Niemcy mają taki zapis w umowie, to powinno go respektować :-)
O tej stracie klienta, to nie zrozumiałam o co Ci chodziło ?

Czasami respektują, ale jeśli pierwsza opiekunka nie chce wolnego(jedna z moich zmienniczek nie chciała), to myślą ,że jak następna nie wspomni o wolnym, to mają temat z głowy. 
A strata klienta? Agencja się boi, że jeśli wspomną o tym,że opiekunka ma jakieś wymagania, brzydko mówiąc "za dużo by chciała ",to klient poszuka sobie innej firmy. Lepiej dla nich, jak wysłana osoba sama sobie dochodzi swoich praw. 
Nie mówię że wszędzie i zawsze tak jest, ale często tak bywa, niestety 
10 listopada 2022 17:20 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Przykro mi,chyba  drugi raz z rzędu coś  poszło nie tak ?:-(.
Dalej trzymam się tego, że nie ważne z jaką firmą jedziesz, ważne na jakie miejsce trafisz. Trzymam kciuki za to, żebyś na kolejnej Steli mógł nam napisać-o tak, to jest to!:aniolki:

Nie jest źle, do firmy przyczepić się nie mogę.?
10 listopada 2022 18:53 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

A kto widział i czytał umowę niemieckiej rodziny z agencją .

Ja nie widziałam, ani nie czytałam, ale na 100 %mają taki zapis, bo już od dwóch lat zawsze mam wolny dzień, albo dwie połówki, ewentualnie mam za brak wolnego dnia płacone i to z inicjatywy rodziny. Jak jakiś czas temu byłam pierwszą opiekunką, to rodzina sama od razu pytała czy się zgidzę mieć wolne we wtorki, bo wtedy córka miała wolny dzień w pracy.
Ogólnie, to wszystko zależy od niemieckiego koordynatora, który ma umowę podpisaną z rodziną. Raz mi się zdarzyło, że koordynatorka (pochodzenia polskiego) udawała głupa, że nie wie o co mi chodzi. Tak to jest jak się wchodzi za przeproszeniem w d Niemcom, żeby nie daj Boże się nie rozmyślili.
Koordynatorzy niemieccy zawsze jak przyjeżdżają, a zdarzyło mi się kilka razy, to jedno z pierwszych pytań jest czy mam zapewniony czas wolny czyli codzienną przerwę i wolny dzień.
Jak już wcześniej napisałam polska agencja ma niewiele do powiedzenia w tej kwestii. 
10 listopada 2022 18:59 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Czasami respektują, ale jeśli pierwsza opiekunka nie chce wolnego(jedna z moich zmienniczek nie chciała), to myślą ,że jak następna nie wspomni o wolnym, to mają temat z głowy. 
A strata klienta? Agencja się boi, że jeśli wspomną o tym,że opiekunka ma jakieś wymagania, brzydko mówiąc "za dużo by chciała ",to klient poszuka sobie innej firmy. Lepiej dla nich, jak wysłana osoba sama sobie dochodzi swoich praw. 
Nie mówię że wszędzie i zawsze tak jest, ale często tak bywa, niestety 

Nie czasami, zawsze respektują jeżeli opiekunka się o to upomni, a czasami nawet nie trzeba się upominać i obojętnie czy jesteś pierwszą, drugą czy setną opiekunką.
Mają to w umowie, a jak nie chcą respektować, to niemiecki koordynator powinien ich do tego zobligować. Polska agencja ma niewiele do gadania w tym temacie, no chyba, że w umowie mamy zapis o dniu wolnym, to wtedy muszą tyłek ruszyć i interweniować.
Dla większości Niemców umowa, to umowa. 
10 listopada 2022 20:08 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Nie czasami, zawsze respektują jeżeli opiekunka się o to upomni, a czasami nawet nie trzeba się upominać i obojętnie czy jesteś pierwszą, drugą czy setną opiekunką.
Mają to w umowie, a jak nie chcą respektować, to niemiecki koordynator powinien ich do tego zobligować. Polska agencja ma niewiele do gadania w tym temacie, no chyba, że w umowie mamy zapis o dniu wolnym, to wtedy muszą tyłek ruszyć i interweniować.
Dla większości Niemców umowa, to umowa. 

No właśnie, jeśli się  upomni.
Jak dotąd nie miałam z tym problemów, więc nie dochodziłam tego,czy ktoś  coś respektuje czy nie, albo czy ma coś do gadania. Wiem tylko, że wiele poznanych gdzieś na wyjeździe opiekunek było zdziwionych, że jak to, mam cały dzień wolny. 
10 listopada 2022 20:47 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

No właśnie, jeśli się  upomni.
Jak dotąd nie miałam z tym problemów, więc nie dochodziłam tego,czy ktoś  coś respektuje czy nie, albo czy ma coś do gadania. Wiem tylko, że wiele poznanych gdzieś na wyjeździe opiekunek było zdziwionych, że jak to, mam cały dzień wolny. 

Taka jest właśnie świadomość wśród opiekunów, bo rzeczywiście jest grupa opiekunów, którzy zgadzają się świadomie pracować bez dnia wolnego chociaż dobrze widzą, że im się należy, ale jest też spora grupa, która nie wie o wolnym dniu, albo rżnie głupa, że o tym nie wie ?
Sama już nie wiem czy oni w dobie internetu o tym nie wiedzą, czy tylko udają, że nie wiedzą ?
10 listopada 2022 20:50 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Nie jest źle, do firmy przyczepić się nie mogę.?

Firma pakuję Cię z miny na minę i Ty twierdzisz, że nie jest źle? Do firmy też nie masz zastrzeżeń?
Przyznam się, że nie rozumię i chyba rozumieć nie chcę
10 listopada 2022 20:56 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Ostatni mój przykład z V. Nawet nie pokusili się, żeby coś zadziałać, rozmawiać z niemiecką agencją, żeby wyjaśnić problem na miejscu. W marcu też musiałem zjeżdżać, bo nie zgadzałem się na zakładanie pończoch. Po co się narażać. Skoro niemiecka agencja ma kontrakty także z wieloma innymi polskimi agencjami i mogą już nie dać V. kontynuować tego zlecenia. A V. dalej ma tę sztelę, więc zarabiają dalej. Pieniądz, pieniądz, pieniądz. 

Agencja do luftu
10 listopada 2022 21:10 / 5 osobom podoba się ten post
Kika67

Ja nie widziałam, ani nie czytałam, ale na 100 %mają taki zapis, bo już od dwóch lat zawsze mam wolny dzień, albo dwie połówki, ewentualnie mam za brak wolnego dnia płacone i to z inicjatywy rodziny. Jak jakiś czas temu byłam pierwszą opiekunką, to rodzina sama od razu pytała czy się zgidzę mieć wolne we wtorki, bo wtedy córka miała wolny dzień w pracy.
Ogólnie, to wszystko zależy od niemieckiego koordynatora, który ma umowę podpisaną z rodziną. Raz mi się zdarzyło, że koordynatorka (pochodzenia polskiego) udawała głupa, że nie wie o co mi chodzi. Tak to jest jak się wchodzi za przeproszeniem w d Niemcom, żeby nie daj Boże się nie rozmyślili.
Koordynatorzy niemieccy zawsze jak przyjeżdżają, a zdarzyło mi się kilka razy, to jedno z pierwszych pytań jest czy mam zapewniony czas wolny czyli codzienną przerwę i wolny dzień.
Jak już wcześniej napisałam polska agencja ma niewiele do powiedzenia w tej kwestii. 

Trafiłaś do normalnych, myślących ludzi
 Nie zawsze tak jest 
A polska agencja niewiele ms do powiedzenia , bo trzeba się przyłożyć i ofertę rozpracować
 A po co , z góry zakładają , że ktoś  się znajdzie i pojedzie .
10 listopada 2022 21:15 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Czasami respektują, ale jeśli pierwsza opiekunka nie chce wolnego(jedna z moich zmienniczek nie chciała), to myślą ,że jak następna nie wspomni o wolnym, to mają temat z głowy. 
A strata klienta? Agencja się boi, że jeśli wspomną o tym,że opiekunka ma jakieś wymagania, brzydko mówiąc "za dużo by chciała ",to klient poszuka sobie innej firmy. Lepiej dla nich, jak wysłana osoba sama sobie dochodzi swoich praw. 
Nie mówię że wszędzie i zawsze tak jest, ale często tak bywa, niestety 

Nie słyszałam żeby opiekunka rezygnowała z wolnego dnia. A to co rodziny opowiadają o poprzedniczkach to między bajki trzeba włożyć .