Powitajki przy kawie 73

Trzymaj się Dusia :bezradny:

U mnie też ...i przebiśniegi widziałam:-)Wiosna idzie,chce się żyć!

Ja mam pytanko takie może głupie ale mnie to właśnie zastanawiam. Czy w DE jest coś takiego że się podpisuje że w razie W żeby nie ratować tego człowieka? 
Chodzi mi w kontekście tej szteli. Babka bez p bólowych nawet plastrów wyje z bólu mało je pije też resztkami sił a on decyzyjny i nie wzywa pogotowia mimo moich sygnałów i Pfkege? 
Pytanie głupie ale może tutaj o to chodzi ? 
 
Ps. Proszę bez hejtu. 

Ja mam pytanko takie może głupie ale mnie to właśnie zastanawiam. Czy w DE jest coś takiego że się podpisuje że w razie W żeby nie ratować tego człowieka? 
Chodzi mi w kontekście tej szteli. Babka bez p bólowych nawet plastrów wyje z bólu mało je pije też resztkami sił a on decyzyjny i nie wzywa pogotowia mimo moich sygnałów i Pfkege? 
Pytanie głupie ale może tutaj o to chodzi ? 
 
Ps. Proszę bez hejtu. 

Pytanie  nie głupie ,przecież nie wszyscy z tym  mieli styczność.Tak,podpisują  taki dokument  ale  dostają  morfium lub inne przeciwbólowe.Odchodzą godnie ,bez  bólu....Miałam  3 takie przypadki.

Ja mam pytanko takie może głupie ale mnie to właśnie zastanawiam. Czy w DE jest coś takiego że się podpisuje że w razie W żeby nie ratować tego człowieka? 
Chodzi mi w kontekście tej szteli. Babka bez p bólowych nawet plastrów wyje z bólu mało je pije też resztkami sił a on decyzyjny i nie wzywa pogotowia mimo moich sygnałów i Pfkege? 
Pytanie głupie ale może tutaj o to chodzi ? 
 
Ps. Proszę bez hejtu. 

Owszem, w DE i nie tylko pacjenci podpisują oswiadczenie o niewykonywaniu terapii uporczywej, ale to z niepodawaniem środków przeciwbólowych nie ma nic wspólnego. Wręcz przeciwnie -przejście do opieki paliatywnej nie oznacza rezygnacji z podstawowych zabiegów jakie chory powinien otrzymywać, w tym terapii znoszącej ból. Chory w stanie terminalnym ma nie czuć głodu, zimna , bólu, duszności i strachu. 

Dzięki :kwiatek dla ciebie:

Przykro, że twoja pdp musi coś takiego znosić, a Ty, że musisz na to patrzeć :-(

Jestem tutaj do środy max do czwartku. Agencja wypowiedziała umowę dziadkowi nie tylko chodzi o babcie ale o zachowanie bezczelne w stosunku do opiekunek. Ok rozumiem jest chory na raka, żona też w stanie paliatywnym ale nie znaczy że ktoś ma za to obrywać. Psychiatra miałby z nim co robić i ja mu to powiedziałam. Roszczeniowy charakter i taki typ wampirka energetycznego. :-(
Ps. Sory za szczerość ale oby Bóg się zlitowal i ją zabrał bo szkoda babci. :-(

Powinni obydwoje mieć opiekuna prawnego a dziadek nie może być osobą decyzyjną. On sie nad swoją żoną znęca. Może to nowotwór popycha go do takiego postępowania, charakter pewnie też. Nieważne-powinien mieć odebrane zabawki.
Nie masz za co przepraszac, rozumiem. 

I tu jest właśnie pies pogrzebany. I o to też przyczepiła się firma. Dzieci nie mają, żadnej dalszej rodziny także , żadnych przyjaciół ani odoby, która w razie czego będzie pomocna. Dziadek 2x w tygodniu jeździ na chemię i też o tym wspominałam że różnie może być i też może tam zostać w szpitalu a tu chora żona. Kiedy agencja zapytała czy załatwić przynajmniej dla niej kuratora to oburzył się że on jest zdrowy psychicznie i nikt go nie będzie wyręczał. Jest nieugięty w swoich przekonaniach a ostatnio nawet rzekł że on taka pokona i że wszystko będzie ok. 
No nie mnie to rokowac. Mało tego załatwił babce fizjo co wtorek do domu. Byl 1x 10 minut babcia ma taki przykurcz mięśni że nie dała się ruszyć a dziadek na to że 3-4 zabiegi i ona stanie na nogi. No chyba napgladal się filmów fantastyki. Optymistą. Nic nie dający sobie przetłumaczyć zawsze musi mieć ostatnie zdanie i niestety ja nie mam zamiaru się tutaj z nim użerać i patrzeć jak znęca się nad babcia. 

No to dziadek nie ma pojęcia o wyobrażeniu i albo lub i -hołduje stereotypom. Opiekun prawny nie jest ustanawiany tylko w wypadku niedomogi psychicznej, ale również fizycznej gdyż i w tym wypadku chory nie może sam o siebie zadbac, a juz na pewno o zależnych od siebie bliskich.Do chorego w agonii nikt fizjo nie zamawia, a i fizjo rozeznawszy się w stanie pacjenta nie ruszy palcem, bo wie, ze nie wolno. W przykurczach jakie sie da jeszcze wyrównac, owszem fizjoterapia jest pomocna, ale zaleglosci przy jeszcze nie umierającym pacjencie jest trudno nadrobic i jest to na pewno dluższy proces niz 3-4 sesje terapeutyczne. Niewiedza zwyczajnie szkodzi. Dlaczego nie daje babci srodków przeciwbólowych załatwic pozostaje zagadką z archiwum x ,albo co najmniej dziwną, bo jesli babcia choruje na Parkinsona to takie bole moze miec juz od dawna, a kiedys jakis lekarz jej leki ustawial i pewnie takie srodki tez zalecił .
Tak czy owak już niedługo zjeżdżasz i odpoczniesz od tego wszystkiego.