No , pozwiedzałam trochę . Dalej mam kontakty z poprzednich miejsc pracy , tzn z Amden i z Ascony i miałam możliwość odwiedzin. A ze znajomymi z Amden trochę pojeździliśmyw ostatnim czasie , pokazali mi np Alptal , byłam na paru wędrówkach w St Gallen , byłam w Bazylei . A potem przyszła pandemia , siedziałam cały czas w Zurichu aż do śmierci podopiecznej , 10 miesięcy jednym ciągiem. Wróciłam do domu i niestety konieczna była operacja biodra. Teraz już nie jest źle ale potrzebuję jeszcze parę miesięcy . Wciąga ta robota .....



Nasza Margolcia , go zna .Więc nic nie wydumalam .