Doberek po pierwszej nocy.Tak ogólnie to wrażenie pozytywne,ale...no własnie.To poprzedniczka,która zaznaczyła mi odrazu, że wraca za miesiąc.No i ?.A dlaczego?Bo to gatunek tych dup...włazów.Juz powiedziała, że pomyła wszystkie okna,bo... nie miała co robić.Nosz,quźwa.Poza tym okazało się, że z Seniorką trzeba siedzieć przy tv aż do 22irj.Corka z gatunku tych krzykliwych sympatycznie, choć da się polubić.Najgorsze, że tu stale ktoś się kreci,syn z synową,przyjaciółka z mężem i drugi syn,który w piatki przychodzi na...obiad.W środę Putzfrau,ktora sprzata tylko dół, góra i toalety na bieżąco dla mnie.Dobrze, że to jednak tylko miesiac...Tak, że wiem, że tutaj przez dom stale ktoś się przewija,a miałbyc taaki spokoj.Dzisiaj corka Kristi znowu wpadnie,to spytam się co z wolnym popołudniem no i kasa na zakupy.A w dodatku wczoraj zszokowała mnie zmienniczka,bo chciała żebym spała z nią w jednym łóżku.Ewakuowałam się do pokoju, gdzie stoi nierozkładana sofa i tam przekimałam.Nie było wogóle takiej opcji-Beata idź odpocznij po podróży.Teraz już jestem u siebie, piję kawę i glowę mam pełną mysli.Dobra,spadam, nie narzekam juz,pażyjom,uwidiom.