Jak zatrzymać zdrowie - wiek średni

26 czerwca 2012 10:24
Witam szok!
26 czerwca 2012 10:55
Justa czemu szok?

Andrea, ja się nie odnosiłam tylko do Twojej wypowiedzi A co do tego że choroby biora się tylko z toksyn... hmmm temat na kolejną dyskusję. Ja się skłaniam bardziej ku teorii że od ogólnego "zużycia materiału" jakim jest nasz organizm, środowiska w którym zyjemy (choroby zakaźne) oraz toksyn, których wszędzie mamy pełno.
26 czerwca 2012 14:36
andrea said:
Moze i tak !!Nie tylko z toksyn biora sie choroby,ja tylko podalam przyklad swojej pacjetki i wiem ,ze akutat to jej pomaga.Kazda z nas moze pisac cos innego i kazda bedzie miala racje,bo to wszystko dosc skomplkowane Nie???

Dlatego napisałam że Żywienie to jest temat rzeka,każdy będzie miał w tym temacie trochę racji, ale tez i odmienne zdanie,
14 stycznia 2013 15:56



http://doktorozradzi.pl/435/niebezpieczenstwo-prosto-z-apteki/


19 czerwca 2013 07:41
A ja tak sobie myślę,co zrobię jak rozboli mnie głowa,nie będe mogła zasnąć,wogóle na maxa nerwowa,czy tam jest jakiś lekarz,apteka?!Nie wiem,czy napisałam na temat,ale odpiszcie,proszę...Wyjeżdżam w lipcu i jestem jak jedno wielkie nieszczęście,a wogóle to boję się.
19 czerwca 2013 07:53 / 2 osobom podoba się ten post
Kruszynka, czego się boisz ? Nieznanego. Siądź i na kartce napisz, czego się boisz, a dla równowagi napisz, co zyskujesz. Gra warta świeczki.
Głowa Cię rozboli? Weź ze sobą tabletki przeciwbólowe. I na przeziębienie też. Nie jedziesz na koniec świata, tu cywilizowany świat. I tu jest życie. Poczytaj forum. Nie ma, że nie dam rady. Każda z nas bała się, ale to nie znaczy, że sobie nie poradziła. Bierz laptopa i zadbaj o internet, to dla wielu z nas najważniejsze. Nie jesteś sama.
19 czerwca 2013 08:52 / 2 osobom podoba się ten post
Kruszynko ;-), gdy wyjeżdżałam pierwszy raz w styczniu tego roku na 5tyg.dokładnie jak TY byłam przerażona.
J.niemiecki bardzo słaby,bałam się zostać z dziadkami sam na sam,by mnie o nic nie pytali,bym nie musiała
odpowiadać.Trwało to 3 dni.Okazało się,że dziadkowie(małżeństwo)też czuli się niepewnie,bo byłam obca.
Najważniejsze to mieć plan całego dnia,mnie wprowadziła zmienniczka(bardzo miła osoba)-nawet mi ten plan opisała
w zeszycie : o której wstać,kiedy dziadków budzić(spaliby do południa),co na śniadanie,co na obiad itp.
Byłam w styczniu więc musiałam odśnieżyć i posypać solą(wiązało się to ze wcześniejszym wstaniem).Do godz 12:00
zleci ci ten czas b,szybko. Dałam radę i TY też dasz!!!
Wyjechałam bez laptopa ale dziadek zadbał i kupił mi telewizor-5 kanałów polskich.
Miałam być tylko jeden raz,bo to było zastępstwo.Bardzo tęskniłam za domem,nawet nie wiedziałam,że istnieje
takie cudowne forum-powiedziała mi o tym diakonka,która była tu stałym bywalcem-do dzisiaj jestem z nią w
kontakcie pomimo,że usunęła konto.
Teraz wyjeżdżam z lapkiem -nie wobrażam sobie braku kontaktu z dziewczynami z forum ;-)
Dasz radę,bo ja dałam-przyznam się,że boję się nowości!!!
19 czerwca 2013 09:18
Nutka43: Jesli masz z Diakonka kontakt - moze uda Ci sie ja namowic na powrot? Kontrowersyjna, ale wnosila duzo innego spojrzenia ...
19 czerwca 2013 09:33
serce

Witam wszystkich !jak sie odrzywiacie aby zachowac zdrowie?ja baaardzo lubie slodycze,jestem po prostu lakomczuchem,teraz nie moge tego jesc o zgrozo!bo to juz nie mlodosc,odzywiam sie w wiekszosci owocami,unikam tluszczu uprawiam sport...ale jadam drob bo lubie-co Wy robicie by zachowac zdrowie?

A ja...
 
 
19 czerwca 2013 09:43
Bardzo ważne wydaje mi się picie oleju lnianego, kokosowego, a w ostateczności zażywanie tranu, aby umknąć demencji oraz Alzheimerowi. Człowiek pokręcony fizycznie może wszędzie dostać się na wózku, ale gdy ma coraz większe problemy z głową, a dodatkowo z prostymi czynnościami, to jest już starość zabójcza. Z takim pacjentami pracujemy i widzimy, co się dzieje. Wierzę w siłę odpowiedniego żywienia, bo czuję po sobie, że jak zjem coś odpowiedniego, to organizm jest pełen energii. Ale nie cuduję - zdarza mi się zjeść kupowane frytki i inne fast-foody, słodycze uwielbiam, lecz ograniczyłam ostatnio, bo tyłam od nich na potęgę.

Niestety, nie uprawiam żadnego sportu, lecz staram się chodzić szybkim krokiem i gdzie się da, to na piechotę, jak człowiek pierwotny. No i mieć pozytywne podejście do życia, bo smutek niszczy odporność, robiono naukowe badania, które to potwierdziły!
19 czerwca 2013 09:48
giunta

Poczytajcie sobie o witaminie b17 :) Interesujace!

 A ma kolezanka doswiadczenie z B17? Moj podopieczny dostawal kroplowki b17, teraz profilaktycznie dostaje b17 w tabletkach, a jestem raczej sceptyczna, u niego chodzi o zwalczenie komorek nowotworowych, ale i tak musial isc na chemie.
19 czerwca 2013 09:53 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Bardzo ważne wydaje mi się picie oleju lnianego, kokosowego, a w ostateczności zażywanie tranu, aby umknąć demencji oraz Alzheimerowi. Człowiek pokręcony fizycznie może wszędzie dostać się na wózku, ale gdy ma coraz większe problemy z głową, a dodatkowo z prostymi czynnościami, to jest już starość zabójcza. Z takim pacjentami pracujemy i widzimy, co się dzieje. Wierzę w siłę odpowiedniego żywienia, bo czuję po sobie, że jak zjem coś odpowiedniego, to organizm jest pełen energii. Ale nie cuduję - zdarza mi się zjeść kupowane frytki i inne fast-foody, słodycze uwielbiam, lecz ograniczyłam ostatnio, bo tyłam od nich na potęgę.

Niestety, nie uprawiam żadnego sportu, lecz staram się chodzić szybkim krokiem i gdzie się da, to na piechotę, jak człowiek pierwotny. No i mieć pozytywne podejście do życia, bo smutek niszczy odporność, robiono naukowe badania, które to potwierdziły!

Dieta jest wazna, ale pozytywne podejscie do zycia jednak najwazniejsze, widze to doskonale na przykladzie mojego obecnego podopiecznego, dieta antynowotworowa, zero cukru, fruktozy, wg prof. Coy, ww kroplowki b17, w efekcie ciezka depresja, teraz moze jesc i pic wszystko i zyje i co wazniejsze chce zyc, pomimo ograniczen wywolanych choroba.
19 czerwca 2013 09:54
dorotee

Dieta jest wazna, ale pozytywne podejscie do zycia jednak najwazniejsze, widze to doskonale na przykladzie mojego obecnego podopiecznego, dieta antynowotworowa, zero cukru, fruktozy, wg prof. Coy, ww kroplowki b17, w efekcie ciezka depresja, teraz moze jesc i pic wszystko i zyje i co wazniejsze chce zyc, pomimo ograniczen wywolanych choroba.

A olej lniany jest godny polecenia, kokosowy uzywam jako odzywke do wlosow, wiec wl tez.
19 czerwca 2013 09:57
Badania kliniczne nie potwierdziły antynowotworowego działania amigdaliny,która własciwie witaminą nie jest. http://pl.wikipedia.org/wiki/Amigdalina
19 czerwca 2013 10:03
Wszelkiej masci bioenergoterapeuci wierza w dzialanie b17, nawiasem mowiac, to niezly interes robia na a.niewiedzy, b. determinacji chorych i ich rodzin< "moja " rodzina jest wrecz uzalezniona od tych metod leczenia, oczyszczanie ducha, przez telefon, zamawianie , odczynianie, czasem mysle ,ze przenioslam sie do sredniowiecza.