Witam i ja bladym świtem:chaplin:
Od drugiej gniotę się w łóżku i próbuję zasnąć, ale coś mi nie daje...:pobudka:
Miłego dnia wszstkim:angel1:
Witam i ja bladym świtem:chaplin:
Od drugiej gniotę się w łóżku i próbuję zasnąć, ale coś mi nie daje...:pobudka:
Miłego dnia wszstkim:angel1:
Dzień dobry z rana,witam Was wyspana :-). Dzisiaj mija tydzień od mojego przyjazdu i jak dotąd,nie musiałam wstawać w nocy. Podopieczną proszę żeby wygrzebała się z betów najpóźniej o 10-tej. Lubi sobie poleżeć a wieczorem siedzi często do 23-ciej.Po 20-tej zasiada w fotelu przed telewizornią ale już umyta,przebrana w piżamę,ciepłe skarpety i kapcie,nogi otulone kocykiem bo stopy ma zawsze lodowato zimne. Nie pomagają nacierania,smarowania,masowanie. Są zimne i już. Tak przygotowana do snu nie potrzebuje już mojej pomocy,sama idzie do łóżka ,pamięta żeby wyłączyć telewizor i światło.
Na 13-tą idziemy dzisiaj na medizinische Fußpflege,zobaczymy czy pdp będzie chciała tam jeszcze wrócić :oczko1:. A po za tym,dzień jak codzień,nic szczególnego w planach nie mamy.
Przyjemnego,spokojnego czwartku życzę :angel3:
A gdybyś miała taką sytuację, że powinnaś wstać ? To co byś zrobiła ? Tak w opiece bywa , że można trafić w kompot a można też w ,........... :-(
Na grzyby idziesz, czy co ?:-) Tak wcześnie ?