Powitajki przy kawie 76

16 stycznia 2024 06:28 / 3 osobom podoba się ten post
Witam wtorkowo
Dziś mam w planach przy okazji zakupów pobuszować po sklepach
Miłego dnia wszystkim
 
16 stycznia 2024 06:36 / 3 osobom podoba się ten post
Witam wtorkowo.Do trzeciej paradowałam z Seniorem co godzinę do klo,dwa razy zmiana piżamy,potem o szóstej.Po dziewiatej walę znowu do firmy.Tak dalej nie wytrzymam.
16 stycznia 2024 09:39 / 4 osobom podoba się ten post
Dzień dobry wcielo mnie na parę dni, dość balowania i trza za pracę się zabrać .
Życzę spokoju i humoru .
16 stycznia 2024 09:48 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

To bym wstawała i wstawałam,gdy było trzeba. Tutaj też,wczasie poprzedniego pobytu tak się zdarzało. Sra..ka nie wybiera pory dnia. Pdp ma często problemy z dojściem na czas do toalety. A wtedy wiadomo,rozbieranie,mycie,ubieranie,pranie. To nie są typowe biegunki,zdarza się to 2-3 razy w tygodniu. Taka przypadłość ,efekt uboczny dawnej już operacji,coś z jelitami ale nikt mnie nie wtajemniczał co to było ( na pewno nie Jelito grube),więc dochodzenia nie przeprowadzam. Jak pierwszy raz tutaj byłam,zdarzało się i w nocy,więc wstawałam. Ale gdybym wiedziała,że trzeba wstawać regularnie,kilka razy w nocy,nie pojechałabym w takie miejsce. Chyba dwa lata temu trafiłam do pdp po operacji złamanej kości udowe na wózku,wstawałam 3-4 razy w nocy bo pdp musiała pipi. Każde wyjście do toalety zajmowało co najmniej 15 min. Opisywałam to miejsce. Pdp duża kobieta,jedna noga "wyłączona", trzeba było bardzo uważać przy przesadzaniu z łóżka na wózek,z wózka na toaletę i w drugą stronę. Wytrzymałam 5 tygodni,nie dotrwałam do końca zlecenia.O pampersach seniorka nie chciała słyszeć . W ciągu dnia co dwie godziny podobne ceremoniały. Czułam że wszystko odbywa się kosztem mojego zdrowia,więc zrezygnowałam. I wcale się tego nie wstydzę. Po tamtym przypadku wiem,źe nie dam rady kilka razy w nocy wstawać i w dzień normalnie funkcjonować i zajmować się podopiecznymi.
Ale raz w nocy nie ma problemu. Nawet codziennie.

Też wstawałam i nie narzekałam  .Zgodziłam się , najelam do roboty, to pracowałam . Pewnie , że lepiej leżeć i pachnieć niż wstawać w nocy i chociażby uspokoić podopieczną . O upadkach podopiecznych nie pisze, bo u  mnie się nie zdarzały ..
16 stycznia 2024 10:56 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Też wstawałam i nie narzekałam  .Zgodziłam się , najelam do roboty, to pracowałam . Pewnie , że lepiej leżeć i pachnieć niż wstawać w nocy i chociażby uspokoić podopieczną . O upadkach podopiecznych nie pisze, bo u  mnie się nie zdarzały ..:-)

Pewnie że lepiej,ale na leżenie i "pachnienie" to i w domu można sobie pozwolić tylko od czasu do czasu. Jak już pisałam,jak trzeba to wstaję ale na wędrówki co godzinę każdej nocy nie nadaję się. Fizycznie nie dałabym rady. Przynajmniej 5-6 godzin potrzebuję przespać za jednym zamachem .
I dzień dobry wszystkim we wtorkowy poranek. U mnie jeszcze wczesne rano,śniadanie gotowe czeka aż pdp wstanie. Tak ma,wstaje 10-11, to też nie każdej opiekunce odpowiada,kuchnie blisko sypialni seniorki,tłuc się garami nie ma jak,żeby Jej nie budzić. Często wtedy,kiedy w innych miejscach obiad już był prawie gotowy,tutaj dopiero Pedepcia,po śniadaniu i obejrzeniu swoich seriali,zaczyna poranną toaletę i ubieranie się. Ktoś powie,dzień rozwalony,bo obiadokolacja dopiero 19-19:30. Fakt,ale traktuję te poranne godziny jako czas dla siebie. Czytam,oglądam,słucham audiobooków. Czasem robię sobie poranne SPA ,ale po cichutku bo moja łazienka na przeciwko sypialni pdp. Wieczorem wolne od 20:30 ale jeszcze 2-3 razy tak do 23-ciek zaglądam do pdp,sprawdzam czy wszystko pozamykane i powyłączane. Najczęściej wszystko jest w porządku. Taki "rozwalony" dzień też odstrasza potencjalne zmienniczki ,chociaż pauza od 14-16 i jeden dzień wolny. Ten najczęściej odbieram wtedy,kiedy przyjeżdża córka i mam całe 2 dni wolnego,zdarzyło się że 3 dni pod rząd.
Dobrego,spokojnego dnia życzę 
16 stycznia 2024 11:56 / 3 osobom podoba się ten post
Gusiu, bardzo lubię czytać Twoje posty.Dodam jeszcze, że już uzgodniłam z agencją,ze zjezdżam za dwa tygodnie.Teraz tylko walczą o zapłacenie mi za wstawanie w nocy.Jestem ciekawa, jak zareaguje Córka...Obym nie dostała w kość jeszcze bardziej.
16 stycznia 2024 13:22 / 3 osobom podoba się ten post
Maluda

Gusiu, bardzo lubię czytać Twoje posty.Dodam jeszcze, że już uzgodniłam z agencją,ze zjezdżam za dwa tygodnie.Teraz tylko walczą o zapłacenie mi za wstawanie w nocy.Jestem ciekawa, jak zareaguje Córka...Obym nie dostała w kość jeszcze bardziej.

Dwa tygodnie zlecą a jak uda suę wywalczyć ekwiwalent za nocki,to i kasy więcej wpadnie.
A cóż córka może zdziałać,sprzątania piwnicy czy strychu chyba nie dołączy do Twoich obowiązków . Trzymaj się 
16 stycznia 2024 18:30 / 3 osobom podoba się ten post
Witajcie. Nie zaglądałam bo jestem zajęta. Robiłam gruntowne porządki przed przyjazdem koleżanki. Miałam też trochę gotowania. Mam nadzieję, że u was bez zbędnego stresu, jutro odkurzam walizkę Niech praca mija wam bez stresu ze spokojnym snem.
16 stycznia 2024 18:36 / 2 osobom podoba się ten post
Maluda

Witam wtorkowo.Do trzeciej paradowałam z Seniorem co godzinę do klo,dwa razy zmiana piżamy,potem o szóstej.Po dziewiatej walę znowu do firmy.Tak dalej nie wytrzymam.

Miałaś to napisane w obowiązkach od firmy czy dopiero na miejscu zastałaś te niespodzianki? Wal do firmy koniecznie dla siebie i dziewczyn które będą po tobie. Podopiecznemu może się pogorszyć choćby z uwagi na jego lata ale firma powinna aktualizować te informacje.. Nie udawać, że o niczym nie wiedziała.
16 stycznia 2024 18:45 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Pewnie tak jak moja oglądała na jedynce szlagiery niemieckie :-). Skończyło się o 23:15 i poszła spać. Mnie to nie przeszkadza bo ja z tych nocnych marków :oczko:. Sama oglądałam u siebie Voice of Senior a później na YouTube wywiad z A. Kwaśniewskim. Pedepcia po kolacji już się myje,przebiera w piżamę i ogląda telewizję dopóki się Jej nie znudzi. Sama idzie do łóżka. Chociaż od 3 dni ma zakaz mycia się,ubierania i rozbierania bez mojej asekuracji a przynajmniej obecności. Nie mam pojęcia co się dzieje,coraz większe problemy w poruszaniu się i utrzymaniu równowagi. W piątek i w sobotę po  dwa razy upadła,nic dziwnego,że bolą Ją nogi. Smaruję je voltarenem,ale niewiele to pomoże a przed upadkiem nie uchroni. No nie umie chodzić przy rolatorze. Ćwiczymy ,jednak nie ogarnia. Raz wyszłyśmy na spacer i było to bardziej stresujące dla nas obu,niż bez rolatora. Musiałam podtrzymywać pdp,kierować rotatorem i hamować. Wróciłyśmy obie spocone już po 20 minutach :-(. 
Co do upadków to zdarzały się wcześniej,pisałam o tym,że wylądowała w szpitalu podczas mojego pierwszego tutaj pobytu. Dzieci mówią żebym się nie przejmowała,że przy nich też się to zdarza i gdyby coś się stało,nikt nie będzie miał do mnie pretensji,nie nogę być przecież wszechobecna. Łatwo powiedzieć,to ich matka i ch sprawa a ja jestem w pracy i odpowiadam za nią.
Teraz seniorka jeszcze w łóżku,nie budzę Jej,niech się wyśpi . Ostatnią noc nie mogła spać, może tylko na chwilę zasnęła , przynajmniej tak mówiła :oczko1:. Nie do końca wierzę bo przed 6-tą szłam do toalety to spała i obudziłam Ją o 10-tej. Trochę za mało spędza czasu na świeżym powietrzu,ale pogoda nie sprzyja,codziennie pada deszcz albo deszcz ze śniegiem. Krótki spacer to już dla Niej wysiłek,spoci się i tylko tego brakuje,żeby się przeziębiła. Zapowiada się więc kolejny dzień siedzenia w domu.
Nam wszystkim życzę pogodnej,spokojnej niedzieli :angel3:

Moja babcia ma tutaj laskę, nie korzysta z niej często ale zawsze ma postawioną przy łóżku na wypadek gdyby nie mogła się podnieść a mnie nie było w pobliżu. Może laska będzie dobrym rozwiązaniem dla twojej podopiecznej? Moja ma problem z wychodzeniem z domu bez osoby towarzyszącej. Jak idzie sama to jej się wydaje, że ma zawroty głowy, musi mieć kogoś obok. W domu nie ma takiego problemu ale poza domem ma lęki, nawet nie muszę jej podtrzymywać, wystarczy, że jestem przy niej i czuje się lepiej.
16 stycznia 2024 19:05 / 3 osobom podoba się ten post
kamisz49

Miałaś to napisane w obowiązkach od firmy czy dopiero na miejscu zastałaś te niespodzianki? Wal do firmy koniecznie dla siebie i dziewczyn które będą po tobie. Podopiecznemu może się pogorszyć choćby z uwagi na jego lata ale firma powinna aktualizować te informacje.. Nie udawać, że o niczym nie wiedziała.

Już waliłam.Przedstawiłam aktualny stan Seniora,wstawanie nocne u.s.w.Córka tłumaczyła się,że tak było tylko pierwszej nocy,bo Tato był zdenerwowany śmiercią Żony.Tylko nie powiedziała, że to zdarza się prawie co noc,raz tylko przespałam ciagiem około czterech godzin.Zjezdżam do domu za dwa tygodnie,a firma stara się wywalczyć dla mnie kasę za te nocki.Co będzie z tego,zobaczymy ale nie nastawiam się entuzjastycznie.
16 stycznia 2024 19:32 / 1 osobie podoba się ten post
Maluda

Już waliłam.Przedstawiłam aktualny stan Seniora,wstawanie nocne u.s.w.Córka tłumaczyła się,że tak było tylko pierwszej nocy,bo Tato był zdenerwowany śmiercią Żony.Tylko nie powiedziała, że to zdarza się prawie co noc,raz tylko przespałam ciagiem około czterech godzin.Zjezdżam do domu za dwa tygodnie,a firma stara się wywalczyć dla mnie kasę za te nocki.Co będzie z tego,zobaczymy ale nie nastawiam się entuzjastycznie.

Z tego co opisujesz nie wynika żeby dziadek miał jednorazowy problem. Tak to jest raz agencja wprowadza celowo w błąd żeby zainkasować pieniądze a raz sama rodzina ukrywa problemy zdrowotne podopiecznego żeby przyoszczędzić. Kto na tym cierpi najbardziej? Chciałabym napisać, że podopieczny ale w tym przypadku opiekunka, której zmarnowano czas i zlecenie.. a mogłaś pojechać w inne,pewnie lepsze miejsce.
16 stycznia 2024 21:05 / 3 osobom podoba się ten post
kamisz49

Moja babcia ma tutaj laskę, nie korzysta z niej często ale zawsze ma postawioną przy łóżku na wypadek gdyby nie mogła się podnieść a mnie nie było w pobliżu. Może laska będzie dobrym rozwiązaniem dla twojej podopiecznej? Moja ma problem z wychodzeniem z domu bez osoby towarzyszącej. Jak idzie sama to jej się wydaje, że ma zawroty głowy, musi mieć kogoś obok. W domu nie ma takiego problemu ale poza domem ma lęki, nawet nie muszę jej podtrzymywać, wystarczy, że jestem przy niej i czuje się lepiej.

Tutaj jest i laska,i dwa rolatory i jeden rolstuhl. Jest wszystko,co mogłoby być pomocne. Jeszcze myślą o wózku,elektrycznym,ale takim pomocnym do wjazdu pod górkę,czyli ułatwienie pchanie wózka osobie pomagającej seniorowi. Co z tego,kiedy po kilku treningach,próbach,seniorka wszystko odrzuca . Nie i już . I co zrobisz,jak nic nie zrobisz ?
16 stycznia 2024 23:20 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Tutaj jest i laska,i dwa rolatory i jeden rolstuhl. Jest wszystko,co mogłoby być pomocne. Jeszcze myślą o wózku,elektrycznym,ale takim pomocnym do wjazdu pod górkę,czyli ułatwienie pchanie wózka osobie pomagającej seniorowi. Co z tego,kiedy po kilku treningach,próbach,seniorka wszystko odrzuca :-(. Nie i już . I co zrobisz,jak nic nie zrobisz ?

Rozumiem cię nigdy na siłę, może z biegiem czasu się przekona.
17 stycznia 2024 04:04 / 2 osobom podoba się ten post
Dobry.Nawet nie patrzcie na zegarek.Kawa już pachnie , może uda mi się jeszcze skimnać... Spokojnej środy Wszystkim.