Dzisiaj kaczuszka .Postanowiłam raz w tygodniu zrobić obiad z mięskiem . Do kurczaka jakoś czuje niechęć ale kaczuszka to cymes :mniam: . Wielki plus, że filecik robi się na raz, dwa .
Dzisiaj kaczuszka .Postanowiłam raz w tygodniu zrobić obiad z mięskiem . Do kurczaka jakoś czuje niechęć ale kaczuszka to cymes :mniam: . Wielki plus, że filecik robi się na raz, dwa .
Kocham kaczkę. Najpyszniejsze mięso!
A ja z kolei, co prawda tylko raz, probowałam królika w sosie, ale był pyszny 😋.
A u mnie warzywnie i aromatycznie.Zupa krem z pieczonej z czosnkiem,cebulą i fetą papryki. Wszystko zblendowane z domowym bulionem . Do tego grzanki ,świeża bazylia i było :mniam:.
A poza tym ciągle coś podjadam , zrobiło się chłodniej ,a w chłodne dni jakaś głodna jestem:oczko:
Aż nie śmiem pisać co jadłam przy Twoim wpisie . Może nikt nie wróci i nie przeczyta :-)
Ale wiem ,co będziesz jutro jadła :-). Muszę rozejrzeć się za fasolą Jaś,bo nie mam w domu a narobiłaś mi apetytu. Lubię wszystkie fasole ,tyle że leniwa jestem i najczęściej w słoikach kupuję . No i tego dżemu mirabelkowego dzisiaj też Tobie zazdrościłam :oczko:
Ja lubię wszystkie strączkowe cieciorke mogę jeść co dzień . Często jak mam nieprzepartą ochotę to gotuję cieciorke i wieczorem przed telewizorem zjadam miseczkę z czosnkiem albo smażona cebulką .
Przy mirabelkach trochę roboty jednak warto .Robiłam z czerwonych i żółtych oddzielnie . Robię też z dyni z jabłkami , bardzo smaczny no i najważniejsze , że swojski. Dodawałam kiedyś płatki migdałowe ale one czernieja w słoiku .Musiałam tłumaczyć co to takie ciemne w dżemie .
Nie jem króliczka ani cielecinki . Serce by mi pękło a żołądek nie wytrzymał
Nigdy nie jadłam .
Mnie serce nie pęka.
Za to pękł by mi żąłądek gdybym zjadła warzywa strączkowe, bo mam na nie alergie, tak samo jak na gluten i nabiał.
Mięso lubię i jest pyszne.
O tak,cieciorka to super fasolka :-). Też bardzo lubię . Przypomniałaś mi o niej,a ja sobie przypomniałam,że jeszcze jeden słoik stoi w szafce. Robię z nią sałatki,smarowidła do chleba,dodaję do gulaszu warzywnego itd itd. I piekę. Żałuję że nie pomyślałam o niej dzisiaj,kiedy piekłam paprykę . Odsączam,płuczę,osuszam na ręczniku papierowym,lekko solę w misce,posypuję trochę słodką,wędzoną papryką( bo lubię,ale można czymś innym doaromacić),polewam oliwą ,rozsypuję na wyłożonej papierem do pieczenia blasze i piekę . A później zajadam przed telewizorem :-)