Pomocy - kręgosłup

02 lipca 2013 20:31 / 2 osobom podoba się ten post
Asik

Nie moge zasnąc...i postanowilam o tym moim kregoslupie powiedziec. Ja wiem ze przede wszystkim lekarz...ale nie da rady na razie. od listopada tamtego roku chodze jak połamana. Zeby funkcjonowac "jade" na ketonalu. Zostało 3 tabletki wiec oszczedzam :) Chyba to kregosłup ale boli mnie noga(lewa) od pośladka w dół. Nie moge dobrze chodzic a podbiegniecie jest juz niemozliwe. W kostce najbardziej boli. Bywa spuchnieta. Teraz jest jakos lepiej. Jeszcze ciągnacy ból w pośladku ale w miare dobrze chodze. Zmuszam sie do truchtania...na razie w pokoju bo pogoda kiepska. Od córki Skarbów dostalam specjalny materac ortopedyczny i odkąd na nim śpie jest lepiej. Juz było niemal dobrze ale wyjechalam do domu i znowu wróciło cierpienie. Jestem znowu w DE i powoli stan sie polepsza. Moze dom mi nie słuzy? Tak w ogóle to mam skoloze, lordoze i wszystkie plagi egipskie...kregoslup jak korkociąg. Cwiczylabym ...chociaz tez we mnie malo dyscypliny ale nie wiem jakie ćwiczenia stosować. Mialam pare lat temu zalecona rehabilitacje..ale...wieczny śmiech...kiedy??!! I z komornikiem na plecach? Całe szczescie ze prace mam tu lekka bez dźwigania. Co robic zeby móc jeszcze jakis czas funkcjonować?

Asik - póki co to ja nie radzę Ci wykonywać żadnych ćwiczeń! Bez diagnozy ani rusz. Prześwietlenie, badanie fizykalne i dopiero wtedy ustalenie rehabilitacji i ćwiczeń. Na razie nie wykonuj gwałtownych ruchów typu: pochylanie się, skręty tułowia itp. Jak Ci się pogorszy, to nie będziesz mogła w ogóle pracować. Zdrowie jest najważniejsze, jak się nadal narażasz i zatruwasz ketonalem, to na dobre Ci to nie wyjdzie. Parę lat temu zaleconą rehabilitację? Hmmm... a kto i na jakiej podstawie Ci ją zalecił? Rozumiem, że był to lekarz, więc musiał Ci kazać najpierw wykonać badania. Napisz co Ci wyszło w badaniach. Leczenie przez NFZ sobie odpuść - wiem ile się czeka i prawda jest taka że te zabiegi, które większość przychodni oferuje nic nie dają. Idź do jakiegoś prywatnego lekarza i niech on Ci wyda wszelkie zalecenia co do trybu życia i ćwiczeń, które możesz wykonywać w domu. Ćwiczenia wykonuj regularnie i nie przez dwa tygodnie, tylko zawsze. Tylko wtedy to ma sens.
 
Lordoze to ma każdy człowiek ;-) To naturalna krzywizna kręgosłupa (szyja, leźwie). Chyba że masz za bardzo pogłębioną, albo za małą - to wtedy może być problem.
02 lipca 2013 20:32 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Janusz, już nie wiem co mam z sobą zrobić, jak wprowadzić regularność ćwwiczeń. Jestem pod tym względen okropna. Tym bardziej, że ja lubię ćwiczenia !! Tylko zawsze coś się napatoczy, cos trzeba szybko zrobić itd. Ale to rodzaj wymówek, muszę wrócić do yogi. Od dziecka miałam "miekkie" ścięgna. Szpagat do tej pory robię, praktycznie bez rozgrzewki a jestem przecież puchatek.  Jak nie rozciągam się, nie ćwiczę, to boli mnie "sztywność" mojego ciała. Wystarczy 10 minut na podłodze i cały dzień inaczej chodzę. 
Wnioski się same nasuwają, tylko to roztrzepanie ;-//

10 minut gimnastyki na czczo codziennie zrobi swoje. Jak zobaczysz jak się będziesz cudownie czuła już po miesiącu, to zasypiając nie będziesz się mogła doczekać ćwiczeń z rana.
02 lipca 2013 23:05
opiekun_Janusz

Asik - póki co to ja nie radzę Ci wykonywać żadnych ćwiczeń! Bez diagnozy ani rusz. Prześwietlenie, badanie fizykalne i dopiero wtedy ustalenie rehabilitacji i ćwiczeń. Na razie nie wykonuj gwałtownych ruchów typu: pochylanie się, skręty tułowia itp. Jak Ci się pogorszy, to nie będziesz mogła w ogóle pracować. Zdrowie jest najważniejsze, jak się nadal narażasz i zatruwasz ketonalem, to na dobre Ci to nie wyjdzie. Parę lat temu zaleconą rehabilitację? Hmmm... a kto i na jakiej podstawie Ci ją zalecił? Rozumiem, że był to lekarz, więc musiał Ci kazać najpierw wykonać badania. Napisz co Ci wyszło w badaniach. Leczenie przez NFZ sobie odpuść - wiem ile się czeka i prawda jest taka że te zabiegi, które większość przychodni oferuje nic nie dają. Idź do jakiegoś prywatnego lekarza i niech on Ci wyda wszelkie zalecenia co do trybu życia i ćwiczeń, które możesz wykonywać w domu. Ćwiczenia wykonuj regularnie i nie przez dwa tygodnie, tylko zawsze. Tylko wtedy to ma sens.
 
Lordoze to ma każdy człowiek ;-) To naturalna krzywizna kręgosłupa (szyja, leźwie). Chyba że masz za bardzo pogłębioną, albo za małą - to wtedy może być problem.

Dzieki Janusz, dzieki dziewczynki....co do mojej lordozy to jest baaardzo pogłebiona. I lędźwie i szyja. Kregi szyjne tak ścisniete ze jak głowa krece to...słysze...ze krece :) Poza tym w prześwietleniu wyszlo ze jakis rROZSZCZEP mam w dolnym odcinku kregosłupa . Ludzie!! Jeszcze tego nie bylo zeby kaleka opiekowala sie sprawnymi inaczej :))
I na koniec mam zagwozdke...ćwiczyć czy nie ćwiczyć. Oto jest pytanie :))
02 lipca 2013 23:14 / 1 osobie podoba się ten post
Póki nie ma diagnozy - nie ćwiczyć!
01 września 2013 13:14
Witam wszystkich i pozdrawiam ,długo nie miałam dostępu do neta no i mam pytaanie nie wiem czy w dobrym miejscu ,gdzie można kupić maść Muskel Vital Cool Balsam -firmy tetesept .Jest bardzo dobra na ból pleców jak się dzwignie dostałam właśnie odrobinkę i chciałabym dostać więcej ,jeżeli ktoś wie bardzo proszę o odpowiedź .
01 września 2013 17:37
steni

Witam wszystkich i pozdrawiam ,długo nie miałam dostępu do neta no i mam pytaanie nie wiem czy w dobrym miejscu ,gdzie można kupić maść Muskel Vital Cool Balsam -firmy tetesept .Jest bardzo dobra na ból pleców jak się dzwignie dostałam właśnie odrobinkę i chciałabym dostać więcej ,jeżeli ktoś wie bardzo proszę o odpowiedź .

Steni zobacz w Muellerze, Rossmanie, DM albo supermarkecie typu rewe... coś mi się kojarzy, że w tego typu sklepach są produkty tej firmy dostępne i tańsze niż w aptece... do apteki zobacz, jak tam nie znajdziesz...
01 września 2013 19:17
steni

Witam wszystkich i pozdrawiam ,długo nie miałam dostępu do neta no i mam pytaanie nie wiem czy w dobrym miejscu ,gdzie można kupić maść Muskel Vital Cool Balsam -firmy tetesept .Jest bardzo dobra na ból pleców jak się dzwignie dostałam właśnie odrobinkę i chciałabym dostać więcej ,jeżeli ktoś wie bardzo proszę o odpowiedź .

Pewnie zwykły painkiller skoro działa szybko
02 września 2013 16:36
Witam wszytkich i pozdrawiam ,bardzo dziękuję za informację juz dostałam w Rossmanie .Jutro wyjazd więc trzeba na drogę chore plecy wysmarować aby dać rade przez 12 godz a w domku wiadomo rehabilitacje.
02 września 2013 16:40
opiekun_Janusz

Pewnie zwykły painkiller skoro działa szybko :-)

No wiesz niech będzie co jest ważne że mnie tak już nie boli i mogę funkcjonować ,bo z obowiązków nikt cię nie zwolni babka czeka na moją pomoc a co ją obchodzi że ja chora, nawet jej nie mówię, co by to dało?
02 września 2013 22:20 / 1 osobie podoba się ten post
steni

No wiesz niech będzie co jest ważne że mnie tak już nie boli i mogę funkcjonować ,bo z obowiązków nikt cię nie zwolni babka czeka na moją pomoc a co ją obchodzi że ja chora, nawet jej nie mówię, co by to dało?

No ja rozumiem, ze czasami to jedyne rozwiązanie, ale lepiej sobie to zbadaj jak już będziesz mogła, bo maści przeciwbólowe, to może nie być dobre rozwiązanie. Jak miałaś lekkie zapalenie mieśnia, to maść wystarczy. Jak plecy przestaną boleć i nie będziesz stosować maści, to znaczy że nic poważnego się tam nie stało.
08 września 2013 03:51 / 1 osobie podoba się ten post
Właśnie mi chrupnęło w kręgosłupie...Obudził mnie chałas w głośniczku, wstałem i widzę że chory paraduje z pieluchą w ręku. Załatwiliśmy co trzeba i przy układaniu go podniosłem mu nogi z podłogi, zarzuciłem na łóżko i...trrrach. Ała ! W połowie kręgosłupa ( mojego osobistego ! ) ból. Nie silny ale spać nie daje,wiec piszę o 3:40. Mam stracha trochę, nigdy mi w tym miejscu nie chrupnęło.
Cholera ! Zaczynam sie starzeć :( :( :(
 
No i spać nie moge...
 
Pozdrawiam ptaszki ranne ;)
08 września 2013 07:21 / 2 osobom podoba się ten post
Prowincjusz

Właśnie mi chrupnęło w kręgosłupie...Obudził mnie chałas w głośniczku, wstałem i widzę że chory paraduje z pieluchą w ręku. Załatwiliśmy co trzeba i przy układaniu go podniosłem mu nogi z podłogi, zarzuciłem na łóżko i...trrrach. Ała ! W połowie kręgosłupa ( mojego osobistego ! ) ból. Nie silny ale spać nie daje,wiec piszę o 3:40. Mam stracha trochę, nigdy mi w tym miejscu nie chrupnęło.
Cholera ! Zaczynam sie starzeć :( :( :(
 
No i spać nie moge...
 
Pozdrawiam ptaszki ranne ;)

Nie wiele mogę pomoc,bo poprostu nie mam problemow z kręgosłupem.Ale razu pewnego tez mi sie przytrafiło.Prowadziłam swoja Panią do toalety i "gibnęła"sie do tyłu gwałtownie i ja z nią.Było to po południu.Po wieczornej toalecie wzielam kijki i poszłam mimo bolu na 5 km spacer krokiem marszowym,ból ustąpił i do tej pory mam spokoj.Ale co dzien mam porcje cwiczeń wieczorem i rano nie jakichs wyszukanych,zwykłe skłony,rozciąganie a jak jestesmy na spacerze,stawiam Panią z wozkiem w dogodnym miejscu i biegam.Przy moim siedzacym trybie pracy(przy babci)muszę ćwiczyć co nie co w obawie,ze sie kosci zastoja.
08 września 2013 08:03
Prowincjusz

Właśnie mi chrupnęło w kręgosłupie...Obudził mnie chałas w głośniczku, wstałem i widzę że chory paraduje z pieluchą w ręku. Załatwiliśmy co trzeba i przy układaniu go podniosłem mu nogi z podłogi, zarzuciłem na łóżko i...trrrach. Ała ! W połowie kręgosłupa ( mojego osobistego ! ) ból. Nie silny ale spać nie daje,wiec piszę o 3:40. Mam stracha trochę, nigdy mi w tym miejscu nie chrupnęło.
Cholera ! Zaczynam sie starzeć :( :( :(
 
No i spać nie moge...
 
Pozdrawiam ptaszki ranne ;)

Oj kolego... czekaj na Janusza ! To jest nasz forumowy ekspert od takich spraw . 
08 września 2013 08:20 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Nie wiele mogę pomoc,bo poprostu nie mam problemow z kręgosłupem.Ale razu pewnego tez mi sie przytrafiło.Prowadziłam swoja Panią do toalety i "gibnęła"sie do tyłu gwałtownie i ja z nią.Było to po południu.Po wieczornej toalecie wzielam kijki i poszłam mimo bolu na 5 km spacer krokiem marszowym,ból ustąpił i do tej pory mam spokoj.Ale co dzien mam porcje cwiczeń wieczorem i rano nie jakichs wyszukanych,zwykłe skłony,rozciąganie a jak jestesmy na spacerze,stawiam Panią z wozkiem w dogodnym miejscu i biegam.Przy moim siedzacym trybie pracy(przy babci)muszę ćwiczyć co nie co w obawie,ze sie kosci zastoja.

Już mi tu pani Niemka mówi, że to pewnie Hexenschuss, przejdzie po smarowaniu maściami. Pospałem płasko 3 godziny i jest lepiej.
No, jakieś czarownice w tym domu po nocach strzelaja ;)
Więcej zaspany i nieroruszany w nocy do dźwigania nie wyłażę.
 
08 września 2013 08:36 / 1 osobie podoba się ten post
Prowincjusz

Już mi tu pani Niemka mówi, że to pewnie Hexenschuss, przejdzie po smarowaniu maściami. Pospałem płasko 3 godziny i jest lepiej.
No, jakieś czarownice w tym domu po nocach strzelaja ;)
Więcej zaspany i nieroruszany w nocy do dźwigania nie wyłażę.
 

Ja tam u Ciebie nie bylam,ja spalam jak zabita:):):):):To jakas inna czarownica musiala strzelac:)
 
 
Mi takie cosik tez juz sie zdarzylo pare razy. Najnormalniej w swiecie spalam na podlodze i przechodzi,no jeszcze masc,coby zlagodzic bol.Sam napisales ,ze juz lepiej:):):),ale jak bedzie bolalo dluzej,to jednak lekarz sie klania,oby nie:)