Pomocy - kręgosłup

07 maja 2013 13:42

Dziewczynki -z moich obserwacji wynika ,ze te kobietki ,ktore muszą sie nadzwigać a przy tym dbają o to,zeby wszystkie partie mieśni wzmacniac są pózniej mega wysportowane,przy tym "łapią"przepiękne sylwetki:)

Powiem Ci kochana nie znasz jeszcze życia ,ja sie w życiu juz narobiłam żeby mieć piękny dom który z mężem sami postawiliśmy a bo to kasy brak a to szkoda na to, na tamto, ogród wielki wszystko to potrzebuje pracy :)) A teraz się zastanawiam czy warto było jak mam kręgosłup zorany:(( I jeszcze praca w de . 
07 maja 2013 14:09
fiona-najbardziej "zmasakrowane" kręgosłupy widziałam u kobiet siedzących całe lata za biurkiem.....

Z ciekawości-na jakiej podstawie uważasz ,ze nie znam życia?
07 maja 2013 14:22
No te panie za biurkiem przeważnie chodzą do lekarza i narzekają więc ujęte są w statystykach:)A kobiety pracujące np: na roli pracują bo muszą często nie są ubezpieczone więc nie mieszczą sie w "liczbach". Wiesz jesteś sympatyczna dziewczyną ale po twoich nie wszystkich wypowiedziach?pomyslałam sobie że u Ciebie to tak wszystko lekko przychodzi .
07 maja 2013 14:26
No to prawda Emmma, ja prawie całe życie siedziałam za biurkiem. Masakra dla kręgów szyjnych i "ogonowych". Duuużo pomogła mi joga, niepotrzebnie ją zostawiłam Teraz wracam, bo lepiej zapobiegać niż mieć kłopot. A w moim przypadku stres włazi w kręgi i chyba to bardziej dokucza. Mięśnie spięte, ścięgna sztywne i boli.
07 maja 2013 14:29
fiona-ja mowie,tylko co widziałam,to są prawdziwe dramaty-od samego patrzenia mi zwykle nogi robią się jak z waty.....często na roli pracują osoby genetycznie jak jak to nazywam -niezniszczalne,to tak jak pokolenie naszych dziadków-mieli zrowie i silę do pracy.
Nie wiem jak to wyglada w liczbach i jak to jest faktycznie mówie ,tylko co mi się wydaje:)
A w zyciu miałam pod gorkę,wiec teraz złamać mnie trudniej,a swoim losem mogłabym obdzielić jeszcze kilka takich kobitek jak ja.
07 maja 2013 14:34
Wbrew pozorom ciężka praca to forma "ćwiczeń" dla kręgosłupa. Pominę ciężkie prace i dźwiganie. Ale chyba to jest zdrowsze niż brak ruchu, siedzący tryb życia i oklapłe mięśnie. Bo to mięśnie odpowiadają za trzymanie kręgosłupa na właściwym miejscu.
Emmo, myślę że na tym forum jest sporo dziewczyn, które miały "pod górkę". Zależy jak przyjmujemy to wyróżnienie od losu.
07 maja 2013 14:35
Wbrew pozorom ciężka praca to forma "ćwiczeń" dla kręgosłupa. Pominę ciężkie prace i dźwiganie. Ale chyba to jest zdrowsze niż brak ruchu, siedzący tryb życia i oklapłe mięśnie. Bo to mięśnie odpowiadają za trzymanie kręgosłupa na właściwym miejscu.
Emmo, myślę że na tym forum jest sporo dziewczyn, które miały "pod górkę". Zależy jak przyjmujemy to wyróżnienie od losu.
07 maja 2013 14:35
Emma uwież mi te genetycznie zoorane kobiety ugiete po kolana na wsi to jest szok z garbem . To nie geny to psychika .
07 maja 2013 14:36
No sam fakt pracy w niemczech to tez jest pod górke:(((
07 maja 2013 14:46
Emma miałam praktyki w biurze żle je jakoś wspominam przez te panie siedzące za biurkiem zmierzłe tylko ciasteczka, kawa nawet od tego siedzenia marudziły jak do toalety musiały wstać:( smutne ale dosłownie ,jak przekazać trzeba było papiery piętro wyzej to mnie ganiały bo im się po prostu nie chciało wstać ze stołka :))Wiele tych pań znałam osobiście po pracy tez nie wiele fizycznie pracowały bo zmęczone były umysłowo:)) Teraz jest inaczej dziewczyny z biura są fit chodzą na basen ,siłownie i etc zamiast ciasteczek sałate albo jogurt......KAPITALIZM
07 maja 2013 14:47
ja mialam kiedys operacje ze znieczuleniem w kregoslup i lekarz sie mnie pytal jak pracuje ze mam tak silnie umiesniony kregoslup???
thermaCare plastry bo o nich wczesniej pisalam pomagaja trzymaja cieplo do 8 godz i tylko tyle moga na kregoslupie pozostac.....nocka troche gorsza byla nie moglam sie z lozka zczlapac teraz po obiadku sie polozylam tak cieplutko mi sie zrobilo i pospalam z 1,5 godz no ale jak czlowiek chory....pierwszym dzis rano pytaniem corki dziadka co mi sie stalo czy musze do lekarza a nastepne ale nie poejdziesz do domku???? hahahha
07 maja 2013 14:53
Magduś wracaj do zdrówka ale jak już coś spałaś to będzie dobrze:)))
08 maja 2013 08:08
hej!
nocka w miare spokojna ale caly czas odczuwam bol moze nie taki jak byl ale boli kolejny pas rozgrzewajacy zalozony...... i mysli kraza co robic ja dopiero tydz pracuje......
08 maja 2013 08:23 / 1 osobie podoba się ten post
fiona

Emma miałam praktyki w biurze żle je jakoś wspominam przez te panie siedzące za biurkiem zmierzłe tylko ciasteczka, kawa nawet od tego siedzenia marudziły jak do toalety musiały wstać:( smutne ale dosłownie ,jak przekazać trzeba było papiery piętro wyzej to mnie ganiały bo im się po prostu nie chciało wstać ze stołka :))Wiele tych pań znałam osobiście po pracy tez nie wiele fizycznie pracowały bo zmęczone były umysłowo:)) Teraz jest inaczej dziewczyny z biura są fit chodzą na basen ,siłownie i etc zamiast ciasteczek sałate albo jogurt......KAPITALIZM

W biurze tez mozna się napracowac-oj można -dla mnie osobiscie taka statyczna praca bylaby gehenna .
A i zdrowiu to nie służy -a kto pracuje w polu,ten ma na to siłę-tak uważam.
Zmęczenie umysłowe uważam za dużo bardziej obciążające .
 
MAgdalena -ćwicz -(jak juz Cie ten pierwszy "rzut"opuści)
za 3 tyg bedzie duzo lepiej :)
Któraś dziewczyna wspomniała o jodze-muszę zgłębić temat,myslę ,ze jako dodatek do cwiczen ,basenu itp bardzo fajny pomysł....:)
 
 
08 maja 2013 10:02
ja juz sama nie wiem zadz zpropozycja innna zeby mnie na innne miejsce dziadek lezacy ale wszystko robi pflegedienst,sprzataczka i zona sama juz nie wiem,z drugiej strony tu rodzina mowi ze koszty lekarza pokryja ale ja juz sama niewiem pewnie juz tu nie wroce jak mi za ciezko wiec co robic?